Van Hamme jest wielkim pisarzem, podobnie jak Hermann rysownikiem. Pewnego razu obaj panowie wpadli na pomysł napisania dość dziwnej powieści, w której dwoje upartych mężczyzn, w wyniku głupiej sprzeczki, doprowadziło do śmierci kilkorga ludzi. Brzmi trywialnie, a mimo to Krwawe gody zawierają pewną unikalną prawdę. Pokazują jak mały spór może przerodzić się w otwartą wojnę, w której giną niewinni. Tylko dlatego, że dwoje upartych ludzi, nie umie odpuścić i każdy musi postawić na swoim, ciągle się usprawiedliwiając. Wplątują wtedy oni w ten konflikt nie tylko swych bliskich oraz podwładnych, ale również osoby, które pojawiły się na arenie w nieodpowiednim miejscu i czasie. Sam Van Hamme zwraca na to uwagę czytelnika już na pierwszej karcie komiksu, gdzie opowiada długą, wręcz blisko dziesięciu letnią, historię jego powstania. A wszystko zaczęło się od imprezy, na której pewien nieznajomy opowiedział pisarzowi wesoła anegdotę o weselu i pomidorach nadziewanych nieświeżymi krewetkami.
Strony
- Strona główna
- Unboxingi
- Book & Comics Report
- TOP 12
- Gry planszowe
- Elektroniczne gry planszowe
- Gry PC
- Dlaczego nadal gram w...
- Obejrzane w kinie
- Filmy i Seriale
- Komiksy i mangi
- Książki
- The Elder Scrolls: Legends
- Spoiler Alert
- Męskim okiem
- Pajęczym okiem
- Kuźnia Pomysłów
- Wydane książki
- Komiksowa baza danych
30 czerwca 2016
29 czerwca 2016
Stasis
Uwielbiam horrory osadzone w realiach science fiction, szczególnie jeśli klimatem, choć niekoniecznie tematem, nawiązują do takich dzieł jak Ukryty wymiar, Obcy: Ósmy pasażer Nostromo czy Pandorum. Stasis jest grą z gatunku Point&Click osadzoną właśnie w takich realiach. Już sama animacja wprowadzająca przywodzi na myśl słynne horrory z XX wieku. Gigantyczny statek kosmiczny, dryfujący pośrodku bezkresu kosmosu, skryty w cieniu. A w nim samotny człowiek, pozbawiony pamięci, ranny i budzący się pośrodku koszmaru. Brzmi znajomo, prawda. Jak jednak w dobie dzisiejszych fajerwerków, czasem aż przesłodzonej grafiki i masy akcji, radzi sobie mroczna gra studia The Brotherhood Games? O dziwo, całkiem dobrze.
28 czerwca 2016
Unboxing #69: Bongo!, Baba Jaga, Trzy Małe Świnki
W kolejnym unboxingu wydawnictwa 2 Pionki, przedstawiam wam, drodzy czytelnicy, pozostałe Bajkogry oraz jedną nowość. Jest nią Bongo, prosta gra kościana o hmm... "polowaniu" podczas safari. Z tą różnicą że mamy w ręce aparat zamiast karabinu. Bajkogry dotyczą, jakżeby inaczej, dwóch znanych bajek. tym razem są Baba Jaga oraz opowieść o Trzech Małych Świnkach. Zajrzyjmy zatem do pudełek i prześledźmy koszta zakupu związane z każdym z tych tytułów, aby zobaczyć czy opłaca się kupować je w ciemno, bez uprzedniego prześledzenia recenzji.
27 czerwca 2016
Wieczna wojna #3: Major Mandella
Ostatni tom Wiecznej wojny rozgrywa się na przestrzeni blisko tysiąca lat. Ma to miejsce za sprawą podróży czasoprzestrzennych, z wykorzystaniem tuneli kolapsarowych, a więc obszarów, gdzie statek może przemieszczać się z prędkością światła. W ten sposób dochodzi zjawiska zwanego Paradoksem Czasowym opisanym w połowie XX wieku przez Einsteina. Jednak ten element jest tylko zgrabnym pretekstem do pokazania ludziom innego przeskoku czasu, innej teorii względności, jaka faktycznie rozgrywa się na Ziemi po dziś dzień. Odbioru wojny przez ludzi na froncie, względem tego jak odczuwają ją ci, siedzący daleko, w bezpiecznym domu. Major Mandella opowiada historię ludzi, dla których czas się zatrzymał, więżąc ich w okopach Wiecznej wojny.
26 czerwca 2016
Człowiek-Wilk
Zygmunt Freud był wielkim człowiekiem nauki, który odmienił kurs jaki obrała psychologia. Stworzył on nowa drogę dla tej dziedziny, między innymi publikując prace o zaburzeniach psychoseksualnych swoich pacjentów. jednym z nich był Siergiej Pankiejew, bogaty Rosjanin, który został zapamiętany w środowisku psychologów jako Człowiek-Wilk, co nawiązywało do serii jego koszmarów sennych. Problemy jakie poruszył Freud w swojej pracy poświęconej Pankiejewowi, są po dziś dzień tematem sporów oraz dyskusji w świecie nauki. Jedni go popierają inni potępiają. Jednak duet Appignasei-Harasymowicz postanowili w ciekawy i nieco nietuzinkowy sposób, przedstawić tamte wydarzenia za pomocą obrazu. Do tego celu wybrali komiks co okazało się bardzo dobrym ruchem, gdyż to z czym tekst ma czasem problem, obraz może wyrazić w więcej niż milionie słów.
25 czerwca 2016
Wieczna wojna #2: Porucznik Mandella
Drugi tom Wiecznej wojny mocno odbiega od schematu, jaki poznaliśmy w poprzednim albumie. Skupia się on na psychicznym, finansowym oraz społecznym dramacie weteranów wojennych. Co więcej Haldeman jest tutaj poniekąd wróżem, obrazującym nam do czego może popchnąć nas nadmierny konsumpcjonizm, pseudodemokratyczna władza opierająca się na świadczeniach socjalnych oraz trzymająca kontrolę nad społeczeństwem za pomocą mediów i organizacji zrzeszającej narody świata, w postaci wypadku UNEF (United Nations Exploratory Force). Najbardziej przeraża fakt, że autor opisał te fikcyjne dla niego wydarzenia w pierwszej połowie lat 70-tych XX wieku i choć pomylił się co do poziomu technologicznego rozwoju ludzkości, to patrząc po dzisiejszym obrazie świata, jest on bardzo bliski temu co prezentuje Wieczna wojna. Porucznik Mandella to album poświęcony rozpaczy, tęsknocie oraz przejęciu przez armię pełnej kontroli nad losem nie tylko żołnierzy, ale całego społeczeństwa.
24 czerwca 2016
Roll for the Galaxy
Mimo że nie jestem zagorzałym fanem Race for the Galaxy, lubię od czasu do czasu rozegrać partyjkę na Board Game Arena. Wcześniej spędziłem nad tym tytułem sporo czasu w kawiarniach i na konwentach, jednak w końcu popadł w zapomnienie. Roll for the Galaxy pomogło mi go odświeżyć i łudziłem się, że będzie tu mniej losowości oraz więcej innowacji. Co wyszło? Cóż, ciężko odpowiedzieć na to pytanie wprost, gdyż gra z jednej strony jest niemal kalką karcianego pierwowzoru, z drugiej zaś posiada bardzo dużo nowych mechanizmów. Spędziłem nad nią niemal miesiąc aby móc wystawić werdykt, a i tak zrobiłem to z niemałymi trudnościami.
23 czerwca 2016
Alfa Beta
Nigdy nie byłem fanem Scrabble, ale za to uwielbiałem Bierki, choć nie byłem w nich jakoś szczególnie dobry. Nic więc dziwnego, że żywo zainteresowałem się Alfa Beta, będącą w praktyce skrzyżowaniem obu tych gier. Tytuł wcale nie taki prosty jakby mogło się wydawać, oparty zarówno na zręczności, spostrzegawczości jak i wiedzy. Już w samym unboxingu obstawiałem, że sięgnięcie po ten tytuł w ciemno, wiąże się z niskim ryzykiem. Oczywiście jeśli ktoś lubi gry słowne lub logiczne. Musze przyznać - nie zawiodłem się, choć moja zręczność (oraz cierpliwość) zostały wystawione na bardzo, ale to bardzo ciężką próbę.
22 czerwca 2016
Zwierzogród
Ostatnimi czasy zacząłem powątpiewać w powrót animacji, które zarówno bawiły jak i uczyły. Efekt ten pogłębiło, dla mnie naprawdę drętwe oraz zwyczajnie słabe, W głowie się nie mieści, promujące bezstresowe wychowanie, gdzie wyolbrzymia się sztucznie problemy zamiast się im przeciwstawić. Jednak na początku tego roku na horyzoncie zaświtał Zwierzogród, czy też raczej Zootopia, co o wiele lepiej oddaje charakter tej produkcji. Niby bajka dla dzieci, a tak naprawdę dostajemy rasową komedię kryminalną, pokroju Gliniarza z Beverly Hills czy Zabójczej broni, z tym wyjątkiem, że tutaj nikt do nikogo nie strzela. No... prawie.
21 czerwca 2016
Unboxing #68: Tempo oraz seria "Już gram" od Granny
Dziś na tapecie cztery gry dla dzieci, w tym aż trzy z serii Już gram wydawnictwa Granna. Jest to cykl gier przygotowanych z myślą o maluszkach w wieku 2-4 lata, choć wszystko wskazuje na to, że nawet dzieci z przedziału 5-6 będą mogły znaleźć tu coś dla siebie. A jakby zmienić tematykę, to może nawet i dorośli sięgne... dobra, mniejsza o to. Reasumując - gier tego rodzaju nie ma za wiele na rynku, zatem każda nowość w gatunku jest bardzo mile widziana. Całość wieńczy nowa gra towarzyska o mocnej nazwie Tempo. Na pierwszy rzut oka, wygląda to na coś zbliżone do Kalamburów, tylko o innej mechanice. Miejmy nadzieję, że gra nie podzieli losów koszmarnego Babelo, które również prezentowało się interesująco, choć potem szybko okazywało się, jaki bubel wylądował nam na stole.
20 czerwca 2016
E.T. Armies
Zawsze ceniłem Unreal Engine za jego wszechstronność. Wielką zaletą tego silnika jest to, że autorzy udostępnili go za darmo, oczywiście na pewnych warunkach. Niemniej pozwala to tworzyć gry i w razie ich fiaska nie być za bardzo stratnym. E.T. Armies został zaprojektowany na trzeciej odsłonie tego popularnego silnika graficznego, będąc przykładem jak coś dobrego może zostać zabite przez niedociągnięcia. Mimo naprawdę dużego potencjału, ładnej oprawy wizualnej i całkiem bogatego arsenału, gra przeszła w Polsce bez większego echa, mimo że jest bardzo tania. Wydawnictwo Techlaland wypuściło ją w swojej serii Dobra Gra, a tam każdy tytuł kosztuje około 20 zł. I faktycznie sporo z nich jest naprawdę Dobrych, zaś E.T. Armies miał szansę również zasłużyć na to miano. Co zatem nie wyszło? Cóż, naprawdę wiele rzeczy.
19 czerwca 2016
Berserk #1
Z początkiem XXI wieku w moje ręce trafił serial Berserk, który bardzo szybko mnie oczarował. Spędziłem z nim wiele wspaniałych godzin, chłonąc mroczną historię Gutsa, Caski oraz Griffitha i grupy najemników zwanych Bandą Jastrzębia. Nie znałem jednak literackiego pierwowzoru, który po dziś dzień nie jest zakończony i wciąż wychodzą nowe odcinki. Wydawnictwo Okami postanowiło przybliżyć nam historię Czarnego Szermierza, człowieka, który sprzeciwił się przeznaczeniu, co w tym świecie jest niewybaczalne oraz nie miało miejsca. Mroczny, krwawy, a zarazem pełen nadziei świat Gutsa, wzorowany na średniowiecznej Europie, pogrążonej w chaosie wojen oraz krucjat, mimo swej fantastycznej otoczki, jest nie tylko ciekawy, ale wręcz realistyczny. Zaś losy głównego bohatera, można przypisać wielu, wręcz bardzo wielu, bezimiennym bohaterom z legend. Czemu? Gdyż w każdym z nas tli się piętno ofiary.
18 czerwca 2016
Wieczna wojna #1: Szeregowy Mandella
Wojna w Wietnamie, w której przez wiele lat czynnie uczestniczyły wojska USA, zebrała ogromne żniwo. Zniszczyła wiele ludzkich istnień, spaliła Półwysep Indochiński oraz przyniosła niewyobrażalne straty finansowe. Joe Haldeman postanowił opisać koszmar wojny w Wietnamie, w której uczestniczył jako żołnierz USArmy, jednak uczynił to w sposób nietuzinkowy. Przeniósł bowiem akcję w odległą przyszłość, pokazując na przykładzie ludzi, obcej cywilizacji oraz kosmosu, jak brutalny, bezsensowny oraz kosztowny był to konflikt. I tak w 1974 roku świat ujrzała książka zatytułowana Wieczna wojna, będąca swoistym manifestem antywojennym, ale jednocześnie nie szkalująca zawodu żołnierza. Zyskała ona w oczach krytyków wszystkich obozów politycznych oraz grup społecznych, przynosząc pisarzowi zasłużoną sławę. Blisko półtorej dekady później w 1988 roku, rysownik Marvano pomógł przenieść Haldemanowi jego dzieło na karty komiksu. Obecne wydanie zbiorcze Wiecznej wojny jest drugim polskim wydaniem arcydzieła, po które każdy dojrzały czytelnik powinien sięgnąć. Dlaczego? Na to pytanie odpowie nam Szeregowy Mandella, którego losy przyjdzie nam śledzić.
17 czerwca 2016
Goool Mistrzostwa
Euro 2016 trwa w najlepsze. Wszyscy fani piłki nożnej spędzają każde popołudnie i wieczór przed ekranem monitorów lub telewizorów śledząc zmagania 24 drużnych, w tym reprezentacji Polski. Tymczasem fani gier planszowych mogą zasmakować gry nawiązującej do wyżej wspomnianych wydarzeń. Mowa o drugiej edycji Goool, który otrzymał tym razem podtytuł Mistrzostwa. Poprzednia edycja nie wypadła za dobrze, będąc totalnym przeciętniakiem, zupełnie jak nasza reprezentacja w ostatnich latach. Jak wypadło to tym razem? Cóż, w unboxingu żywiłem sporo nadziei, w duchu powtarzałem sobie, że będzie dobrze... jednak mimo wszystko, było jak zwykle.
16 czerwca 2016
Warcraft: Początek
Z pierwszymi trzema częściami gry Warcraft spędziłem setki, jeśli nie tysiące, godzin. Miałem też krótki epizod z World of Warcraft, trwający około pół roku, jednak ostatecznie grę porzuciłem na rzecz Guild Wars, któremu jestem wierny do dziś. Niemniej zapowiedź filmowego Warcrafta rozpaliła moje oczekiwania. Blizzard miał sprawować pieczę nad scenariuszem oraz realizacją filmu, zatem nie mogło się nie udać. W końcu miał się pojawić film na podstawie gry komputerowej, który nie będzie traktował widza, czyli w przeważającej mierze nas, graczy, jak debila. Pierwsze zwiastuny były oszałamiające, choć już wtedy zapaliła mi się czerwona lampka. Coś było nie tak, czegoś brakowało, jakoś to wszystko nie do końca współgrało. Jednak nie należy oceniać filmu po zwiastunie, zatem w końcu wybrałem się do kina... i gorzko tego pożałowałem.
15 czerwca 2016
Złoto bohaterów
Gry rzadko pozwalają nam wcielić się w rolę antagonistów, a jeśli już to robią, to prawie zawsze dostajemy za to po tyłku. Wszak jesteśmy źli. Dotyczy to tytułów skierowanych na konsole czy komputery, jak i przeznaczonych na stół. Jednak czasem bycie "tymi złymi" jest w grze opłacalne. Złoto bohaterów mimo dumnie brzmiącej nazwy, wcale nie traktuje o rycerzach w lśniących zbrojach, jadących wycinać w pień smoki i inne bestie. Znaczy, jest też o nich, ale robią za bufet dla stworów wysyłanych przez gracza, mających jeden cel - zagarnąć jak najwięcej skarbów z królewskiego skarbca. Gra barwna, prosta i tematycznie nawet ciekawa, o czym pisałem w unboxingu, a jednak skrzypiąca. Co nie zadziałało? Cóż, teoretycznie niewiele, ale czasem jeden podmuch wiatru wystarczy aby piękny obrazek stracił całą swą magię.
13 czerwca 2016
Kiwi, leć nielocie, leć
Kiwi to zadziwiające ptaki, żyjące tylko w jednym miejscu na ziemi - Nowej Zelandii. Są to malutkie nieloty, o piórach przypominających futro i bardzo słabym wzroku za to genialnym węchu. Wydawnictwo Egmont postanowiło zatem pomóc tym cudakom wzbić się w przestworza, wykorzystując do tego... katapulty. Cóż za sadyzm, można by pomyśleć, a jednak gra okazuje się rewelacyjnym fillerem, w sam raz na wakacje. Zawartość pudełka przedstawiłem już w unboxingu, więc czas zobaczyć jak to wszystko z sobą współgra i czy moje obawy odnośnie niektórych punktów, faktycznie się ziściły. Zatem wyjdźmy tym słodkim, owocowym nielotom na spotkanie aby pokazać im co to znaczy widzieć świat z wysoka.
11 czerwca 2016
Ale Historia!
Jakiś czas temu prezentowałem unboxing z kilkoma grami edukacyjnymi od wydawnictwa Granna. Jedna z nich została wydana z okazji 1050 lecia rocznicy przyjęcia symbolicznego chrztu przez Księstwo Polskie. Jak wiadomo są różne poziomy gier edukacyjnych, jednak to co zaprezentowała Granna, z pewnością należy pochwalić. Mimo kilku początkowych zastrzeżeń, szybko dałem się przekonać i zrozumiałem jak wielkie mam braki w wiedzy historycznej dotyczącej naszego Kraju. Choć w sumie nie było tak tragicznie jak z początku obstawiałem. Co zatem sprawia, że Ale Historia! aż tak bardzo zasługuje na uwagę szerszego grona ludzi? Forma w jakiej przekazano naprawdę duży kawał wiedzy.
10 czerwca 2016
Unboxing #67: Golden Horn, Alfa Beta
Bardzo dawno nie przedstawiałem gier austriackiego wydawnictwa Piatnik, które może się pochwalić nie małym zbiorem, w tym kilku naprawdę legendarnych tytułów jak Monstermania. Dziś zaprezentuję wam dwa tytuły rodzinne. Pierwszym jest Golden Horn, będący czymś na kształt wyścigu oraz strategii. Drugi tytuł, czyli Alfa Beta, wywodzi się z gatunku gier logicznych, zbliżony, na pierwszy rzut oka, do Scrabble. Przynajmniej teoretycznie. Zajrzymy zatem do, całkiem sporych jak na tego wydawcę, pudeł, sprawdźmy jak to się prezentuje na "dzień dobry" oraz porównajmy do produktów konkurencji.
9 czerwca 2016
Unboxing #66: Mombasa, Szklany szlak, Ora et Labora
Eurogry cieszą się wielkim powodzeniem, z tego powodu, że często nie zawierają losowości albo występuje ona w minimalnym zakresie. Zmusza to graczy do mocnego wytężenia szarych komórek, gdyż w takim wypadku nie ma co liczyć na łut szczęścia. Dziś zaprezentuję wam 3 takie tytuły, w których planowanie, przynajmniej z założenia, ma przewagę nad kaprysami losu. Mombasa zabierze nas do Afryki gdzie przyjdzie nam zakładać faktorie handlowe, Szklany szlak zachęci nas do przetapiania piasku w kruche szkło, zaś Ora et Labora pozwoli nam rozbudować nasze włości. Zobaczmy zatem co kryją przepastne pudełka, ile to wszystko kosztuje oraz jak prezentuje się na naszym stole.
8 czerwca 2016
Szklane miecze #4: Dolmon
Przygoda młodej Yamy dobiega końca. Dolmon jest ostatnim kluczem do zagadki Szklanych mieczy, które zostały wyrzucone przez słońce na umierającą planetę. Jaki zatem czeka go los oraz innych bohaterów tej nieco dziwnej przygody? Jak zakończy się wędrówka oraz kto tak naprawdę stworzył tytułowy oręż? Na te oraz inne pytania odpowiada czwarty, finałowy, album serii, pokazując że duet Corgiat-Zuccheri odpowiedzialny za zaprojektowanie Szklanych mieczy, potrafi zaskakiwać. Mimo wielkich obaw o przewidywalne i proste w przewidzeniu zakończenie, zostałem mocno zaskoczony tym co zaprezentował ostatni album serii. Zacznijmy jednak od początku, gdyż spektakularny finał, to zaledwie jeden z elementów całej tej historii.
7 czerwca 2016
Unboxing #65: Ashes: Odrodzeni z popiołów
Od jakiegoś czasu coraz bardziej modne robią się gry karciane typu LCG. Ich niewątpliwą przewagą nad klasycznymi, kolekcjonerskimi tytułami tego typu, jest to że zdecydowanie wolniej, a do tego słabiej osuszają portfel klienta. Z drugiej strony przy dużej ilości dodatków, potrafią to zrobić z zawrotną prędkością, jednak gracz robi to na własną odpowiedzialność, gdyż często podstawowe zestawy dają ogrom możliwości. Tym razem na nasz rynek trafiło Ashes: Odrodzeni z popiołów, które już zawiera kilka dodatkowych talii. Dziś jednak przyjrzymy się tylko i wyłącznie zawartości podstawowego opakowania Ashes, sprawdzając co sobą prezentuje oraz jak jakościowo i cenowo wypada na tle, dość licznej, konkurencji.
6 czerwca 2016
Festiwal lampionów
Lubię gry logiczne, gdyż najczęściej nie posiadają ładunku losowego. Jednak są też i takie zawierające losowość, na szczęście w większości wypadków w rozsądnej ilości. Festiwal lampionów to tytuł będący z jednej strony grą czysto familijną, a z drugiej zmuszający nas do nieco większego wytężenia naszej mózgownicy. W unboxingu stwierdziłem, że cena może odstraszyć potencjalnego laika i po części podtrzymuję to stanowisko. Z drugiej strony Festiwal lampionów ma w sobie to coś co przykuwa uwagę, potrafiąc zatrzymać na dłużej. A wszystko za sprawą... prostoty.
5 czerwca 2016
Grimm Fairy Tales #1: Czerwony Kapturek
Baśnie braci Grimm są znane na całym świecie. Uczą, bawią, ale także potrafią budzić grozę. Co jednak by się stało, gdyby postacie z tego fantastycznego świata były bardziej realne dla nas ludzi? Czy wilk wyplułby babcię i Czerwonego kapturka, gdyby został przyłapany przez gajowego? A może nie byłoby już czego wypluwać, ponieważ potężny zwierz rozerwałby na kawałki swoje ofiary i pożarł, zalewając wszystko strugami krwi. Amerykańska odsłona serii komiksów zatytułowana Grimm Fairy Tales, jest skierowana do dorosłego odbiorcy, pokazując w bardzo ciekawy sposób pewne relacje z naszego codziennego życia. Zazdrość, zawiść, chciwość czy brak pohamowania się w sprawach seksu, to wszystko znajduje się w tej mrocznej oraz krwawej wizji świata baśni. Świata, potrafiącego przenikać z kart książki do naszego otoczenia, ukazując prawdziwą naturę nas samych.
4 czerwca 2016
Stwórca
Są dzieła mówiące o zwykłym życiu, są i takie które obrazują pewne uniwersalne wartości za pomocą fikcji. Między innymi robi to seria Azymut, ukazująca jak w baśniowym świecie ludzie walczą o to aby zyskać nieśmiertelność. Tym razem jednak to zagadnienie zostało pokazane bardziej przerażająco, gdyż mimo fikcji, realnie. Stwórca to komiks bardzo prosty w odbiorze, a zarazem budzący w czytelniku skrajne emocje od niepohamowanego śmiechu do potoku smutnych łez. Historia pokazująca jak bardzo ludzie pragną posiąść nieśmiertelność po przez pozostawienie po sobie śladu w formie sztuki. Opowieść o trudnej roli artysty, wyrzeczeniach, miłości, ale przede wszystkim zaufaniu oraz ślepemu poświęceniu w pogoni za ulotnym marzeniem. Za snem o życiu, podczas gdy to umyka nam między placami, bo nie umiemy cieszyć się chwilą.
3 czerwca 2016
Unboxing #64: Złoto bohaterów
Zazwyczaj gracze wcielają się w herosów, którzy w pogoni za sławą i bogactwem wycinają w pień całe zastępy potworów. Czasem jednak przyjdzie nam zagrać inną rolę, a mianowicie "tych złych". W grze Złoto bohaterów naszym zadaniem będzie zdobycie jak największej ilości złota, jednak nie odbierając je wszelkiej maści wyklętym spod prawa stworom, a królowi oraz jego dzielnym wojownikom. Nim jednak wcielimy się w krwiożercze monstra, nieumarłych czy smoki, zajrzyjmy do pudełka i sprawdźmy od zaplecza jak to wszystko wygląda.
2 czerwca 2016
Chappie
Neill Blomkamp jest twórcą, który potrafi tworzyć z oklepanego tematu prawdziwe cuda. Teoretycznie to co oglądamy w jego produkcjach już wielokrotnie było wałkowane, niby znamy to na pamięć, a mimo to reżyser, oraz scenarzysta w jednym, potrafi wydobyć z tych schematów coś nowego. Chappie jest filmem, w moim odczuciu, bardzo niedocenionym na ostatniej gali Oscarów. Kompletnie go pominięto, publika masowa też go zlinczowała za "płytkość i zbyt małą ilość akcji", jednak to wszystko pokazuje, że Blomkamp nie tworzy filmów dla mas, a dla niszy, ceniącej scenariusz nad fajerwerkami. Mimo przesyconych eksplozjami zwiastunów, plakatów z gangsterami i uzbrojonym robotem, Chappie to tak naprawdę rasowy dramat, poruszający jedną z największych zagadek ludzkości. Co oznacza słowo "istnieć"?
1 czerwca 2016
Domek
Chyba każdy grał lub przynajmniej oglądał na You Tube, którąś z części The Sims. To co w tej grze budzi największą frajdę to budowa oraz dekorowanie naszego wymarzonego domku. No i topienie Simsów. Aby mieć cmentarz. Z którego wychodzą duchy... taaak, jestem złym człowiekiem. W każdym razie w świecie gier planszowych pojawiła się gra nawiązująca do słynnej produkcji Electronic Arts, ale bez tak drastycznych scen. Domek to gra polskich autorów Klemensa Kalickiego (mechanika) i Bartłomieja Kordowskiego (grafika), w której będziemy wyposażać nasz wymarzony dom. Temat wydaje się być dziecinny, jednak tak samo jak w przypadku The Sims, produkcja okazuje się być tak bardzo absorbująca, że potrafi przyciągnąć na długo wszelkiej maści planszowych weteranów, nerdów i innych mężczyzn, skrycie meblujących swoje wymarzone mieszkanie, na srebrnym ekranie laptopa.
Subskrybuj:
Posty (Atom)