10 czerwca 2016

Unboxing #67: Golden Horn, Alfa Beta

Bardzo dawno nie przedstawiałem gier austriackiego wydawnictwa Piatnik, które może się pochwalić nie małym zbiorem, w tym kilku naprawdę legendarnych tytułów jak Monstermania. Dziś zaprezentuję wam dwa tytuły rodzinne. Pierwszym jest Golden Horn, będący czymś na kształt wyścigu oraz strategii. Drugi tytuł, czyli Alfa Beta, wywodzi się z gatunku gier logicznych, zbliżony, na pierwszy rzut oka, do Scrabble. Przynajmniej teoretycznie. Zajrzymy zatem do, całkiem sporych jak na tego wydawcę, pudeł, sprawdźmy jak to się prezentuje na "dzień dobry" oraz porównajmy do produktów konkurencji.

Golden Horn

W grze wcielimy się w kupców, którzy będą chcieli jak najkorzystniej nabyć, a następnie sprzedać z zyskiem swoje towary. Wszystko wskazuje jednak na to, że podczas rozgrywki będziemy głównie nabywać dobra i je przewozić oraz magazynować. To co wyróżnia na pierwszy rzut oka Golden Horn to... statki. Mamy tutaj bowiem duże  modele okrętów oraz magazyny, którymi będziemy poruszać po modułowej planszy. Nieźle jak na grę familijną.


Cena sugerowana to 110 zł i byłaby ona za wszech miar uczciwa gdyby nie jeden poważny mankament od strony jakościowej. Jednak o tym potem. Po przejrzeniu sieci, znajdziemy sporo ofert, jednak na mega promocje niema co liczyć. Ceny zaczynają się od 87 zł i większość z nich mieści się do granicy 100 zł. zatem dodając do tego koszta wysyłki wychodzi tyle samo, a czasem więcej niż w przypadku zakupienia gry w sklepie stacjonarnym.


Jeśli jednak zdecydujemy się na zakup to otrzymamy duże, solidne pudełko, a w nim:
* plik z instrukcjami, w tym polską
* 12 statków do złożenia (po 3 na gracza)
* 4 magazyny do złożenia (po 1 na gracza)
* 90 kolorowych, drewnianych kostek towarów (po 15 na kolor)
* 2 kafle portów głównych
* 1 kafel portu dodatkowego
* 4 duże kafle odcinków szlaku
* 54 karty wiatru/piratów (po 9 na kolor)
* znacznik gracza startowego
* płócienny woreczek na towary


Od strony wizualnej, w rozumieniu szaty graficznej, gra prezentuje się naprawdę bardzo dobrze. Wręcz wyśmienicie, budując klimat morskich podróży, wielkimi statkami transportowymi. Całość jest czytelna, do tego same modele robią wrażenie i wydaje się, że podczas rozgrywki będą dosłownie przewozić towary na swych pokładach. Niestety tutaj wkrada się bardzo poważne niedociągnięcie, które mocno psuje cały obiór. Wykonanie modeli z kiepskiej jakości tektury. Niestety ale na krawędziach poszczególnych elementów statków czy magazynów, warstwy papieru potrafią się rozłazić. Dotyczy to szczególnie zewnętrznej części z nadrukowanym rysunkiem. W efekcie tego składanie tego wszystkiego stanowi katorgę i należy bardzo uważać, aby nie uszkodzić trwale elementów. Dodatkowo można zapomnieć o składaniu wszystkiego po rozgrywce, gdyż inaczej błyskawicznie wszystko nam zniszczeje. Na szczęście, mimo trochę przyciasnej wypraski, całość idzie schować w pudełku, bez większego kombinowania. Pozostałe komponenty, jak drewniane znaczniki, woreczek na nie oraz karty, są bez zarzutu.


Sama instrukcja do molochów nie należy, choć jest rozbudowana. Z drugiej strony niemal połowa to rysunki lub "powietrze", zatem jej lektura jest dość krótka. Wszystkie zasady przedstawiono w bardzo klarowny sposób, zatem każdy, niezależnie od stopnia zaawansowania w grach planszowych, szybko się ich nauczy. Szkoda tylko, że wydawca nie postarał się aby zrobić instrukcję jako jedną całość. Gdy z pudełka wysypuje się blisko dziesięć instrukcji formatu A4, to wygląda to trochę niechlujnie.


Co cieszy:
* wykorzystanie tematu (modele statków, itp.)
* szata graficzna
* bardzo niski próg wejścia
* prosto napisana instrukcja
* dobrze wymierzone pudełko
* cena

Co budzi wątpliwość:
* jakość materiałów modeli statków i magazynów
* trochę za wąska wypraska (kafle planszy nie mieszczą się swobodnie na dnie pudełka)
* multum instrukcji nie spiętych w jedną

Domniemany poziom ryzyka przy zakupie "w ciemno":
Ciężko określić. Powiedziałbym że niski, ale jakość części komponentów pozostawia sporo do życzenia. Z drugiej strony nie jest tragicznie, a sama gra zachęca do tego aby bliżej jej się przyjrzeć. Zatem dajmy go pomiędzy niskim a średnim, co da nam przeciętny. Golden Horn zapowiada się interesująco i być może przykuje na dłużej, nie tylko dzieci. A to już dużo.

Alfa Beta

Drugą grą w tym zestawieniu jest coś na kształt Scrabble, skrzyżowanego z grami opartymi na łączeniu pionków czy figurek małpek albo innych zwierząt. Hasło promujące grę brzmi "Gra słowna z haczykami", przy czym to ostatnie słowo należy brać dosłownie. Mimo swej niepozorności Alfa Beta zapowiada się całkiem ciekawie i być może fani tego gatunku odnajdą się tutaj jak przysłowiowa ryba w wodzie.


Wydawca ustalił cenę na pułapie 85 zł, co wydaje się być uczciwą kwotą, patrząc po wykonaniu. Jeśli przejrzymy sklepy internetowe to wachlarz ofert zaczyna się od 67 zł i szybko pnie się ku cenie sugerowanej. Zatem po dodaniu kosztów wysyłki, w większości wypadków, wyjdzie nam podobna kwota jak podczas zakupienia gry w sklepie stacjonarnym. Jeśli nie my bowiem kodów rabatowych lub nie jesteśmy stałymi klientami wybranych witryn, to lepiej pofatygować się do jakiegoś punktu albo sieci.


Jeśli już jednak się zdecydujemy na zakup, tow  nasze ręce trafi całkiem pokaźnych rozmiarów (jak na ten gatunek) pudło, o miłej dla oka grafice. W środku zaś znajdziemy:
* instrukcję w formie książeczki
* 74 pomarańczowe haczyki
* 14 zielonych haczyków
* 12 czerwonych haczyków
* ogromną ilość arkuszy z naklejkami


Wszystko mieści się w dobrze pomyślanej wyprasce, gdzie można posegregować haczyki względem koloru. To znacznie ułatwia przygotowanie gry oraz trzymanie porządku. Plastikowe elementy wykonano z naprawdę mocnego tworzywa, do tego miłego w dotyku, zatem w tym punkcie należy bardzo pochwalić wydawce. Same naklejki tez są zrobione porządnie, łatwo odchodzą od arkusza i mocno trzymają się haczyków. Na tyle mocno, że należy wyklejać je bardzo ostrożnie, gdyż jak raz przyłożymy naklejkę do plastiku to już jej nie oderwiemy.


Zasady z przedstawieniem zarysu oraz przygotowania rozgrywki zajmują raptem jedną kartę. jednak wydawca zadbał aby przygotować tytuł wielojęzykowo, zatem wszystko spiął w jeden zeszycik, co jest niezwykle wygodne. Dodał też tyle samo arkuszy z naklejkami, zatem kupując grę możemy wybrać w jakim języku  chcemy ją przygotować. Ciekawym pomysłem na przyszłość byłoby zdobycie dodatkowych haczyków na specjalne litery, unikalne dla danego języka, dzięki czemu można by mieć stały dostęp do wszystkich dostępnych form słownych.


Co cieszy:
* jakość wykonania
* dobrze pomyślana wypraska
* gra zawiera kilka form językowych
* cena
* naklejki łatwo się wykleja...

Co budzi wątpliwość:
* ..., ale należy robić to bardzo ostrożnie
* brak możliwości zakupu dodatkowych haczyków na znaki specjalne z innych alfabetów

Domniemany poziom ryzyka przy zakupie "w ciemno":
Niski, a w przypadku ludzi lubiących gry słowne czy logiczne, w zasadzie żaden. Alfa Beta zapowiada się naprawdę interesująco, nie jest przeraźliwie droga oraz wykonano ją naprawdę solidnie, od strony materiałów. Szkoda tylko że dano pełno arkuszy, a nie ma możliwości osobnego zakupu samych haczyków, aby móc stworzyć wszystkie wersje językowe w jednym pudełku. Choć może w przyszłości to się zmieni. Może.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz