Zazwyczaj gracze wcielają się w herosów, którzy w pogoni za sławą i bogactwem wycinają w pień całe zastępy potworów. Czasem jednak przyjdzie nam zagrać inną rolę, a mianowicie "tych złych". W grze Złoto bohaterów naszym zadaniem będzie zdobycie jak największej ilości złota, jednak nie odbierając je wszelkiej maści wyklętym spod prawa stworom, a królowi oraz jego dzielnym wojownikom. Nim jednak wcielimy się w krwiożercze monstra, nieumarłych czy smoki, zajrzyjmy do pudełka i sprawdźmy od zaplecza jak to wszystko wygląda.
Cena sugerowana to 80 zł, co jest uczciwą kwotą, patrząc po zawartości, niezbyt dużego pudełka. Na sieci znajdziemy oczywiście trochę promocji, jednak tytuł jest zupełną nowością, zatem nie ma co liczyć na wielkie cuda. W sklepach internetowych główny przedział cenowy za tą grę, stoi na pułapie od 65 do 78 zł, zatem jeśli gdzieś posiadamy stałe rabaty lub darmowe koszta wysyłki, jako wierni klienci, to możemy co nieco zaoszczędzić.
Jeśli już nabędziemy grę to dostaniemy solidne pudełko, okraszone barwną i wpadającą w oko grafiką, która może z początku nas nieco zmylić. Wydawać by się mogło, że będziemy wcielać się w obrońców zamku czy też twierdzy i strzec jego skarbu przed hordą potworów. Tymczasem, jak wspomniałem na wstępie, jest zgoła inaczej, co niezmiernie cieszy. W samym pudełku mamy:
* instrukcję
* 4 części planszy zamku
* 12 płytek króla
* 81 żetonów złotych monet o nominałach 1, 2 i 10
* znacznik pierwszego gracza
* 30 kart potworów (po 5 na gracza)
* 36 kart strażników
Od strony jakościowe ciężko się do czegoś przyczepić, gdyż wydawnictwo Rebel, tak jak i kilka innych, przyzwyczaiło nas do wysokiej jakości komponentów. Jedyne co może budzić zastrzeżenia to forma łączenia elementów planszy. Działa to na zasadzie puzzli i z czasem miejsca połączeń poszczególnych kawałków planszy mogą się wyrobić i zniszczeć. Jako że plansza jest modułowa i zmienia swa wielkość w zależności od liczby graczy można było po prostu dać same płytki, które koło siebie by postawiono. Poza tą jedną rzeczą naprawdę nie ma się do czego przykleić. Żetony oraz płytki wykonano z grubej tektury, karty również są solidne a całość prezentuje się świetnie.
Tym razem jednak wydawca nie dorzucił woreczków strunowych do pudełka z grą, a bez nich mamy totalny bałagan. Co prawda wypraska jest bardzo ładna, zawierającą piękną grafikę, jednak kompletnie nie spełnia swej roli. Ot jest bo jest, bez przegród czy czegokolwiek innego co pozwoliłoby uporządkować elementy gry. Sama szata graficzna jest natomiast świetna, z lekką szyderą nawiązująca do znanych kanonów świata fantasy. Mamy zatem wieśniaka z widłami jako podstawową jednostkę obronną ludzi, ożywiony szkielet nafaszerowany wszelkiej maści żelastwem czy wielkiego krabo-rekina młota, bijącego wrogów... rybą... konkretniej miecznikiem. Serio- SUPER!
Instrukcję opracowano porządnie, tak więc nawet laik powinien w miarę szybko opanować zasady, tak aby móc je wytłumaczyć współgraczom. Wszelkie zasady specjalne czy poszczególne mechanizmy rozgrywane w danym elemencie rundy opisano szczegółowo, rozkładając treść w kolorowych ramkach i posiłkując się toną obrazków jako przykładów. To bardzo ułatwia przyswajanie zasad, tym samym znacząco zmniejszając próg wejścia dla potencjalnych graczy. Zatem w tym miejscu, duży plus.
Co cieszy:
* przystępnie napisana instrukcja
* ładna szata graficzna, z domieszką udanego humoru
* solidne wydanie
* niski próg wejścia
* podejście do tematu
* cena
Co budzi wątpliwość:
* łączenia poszczególnych części planszy mogą szybko zniszczeć
* brak woreczków strunowych na elementy
Domniemany poziom ryzyka przy zakupie "w ciemno":
Niski. Gra wygląda atrakcyjnie, zasady są objaśnione bardzo prosto, zaś sama rozgrywka nie wygląda na zbyt skomplikowaną. Szkoda tylko że niestety nie da się grać w dwie osoby, ale cóż taki urok tego typu gier. Niemniej Złoto bohaterów prezentuje się bardzo obiecująco i śmiało można po niego sięgnąć, szczególnie jeśli szukamy czegoś dla familii albo dzieci, a nie chcemy kupować totalnie prostej gry.
Cena sugerowana to 80 zł, co jest uczciwą kwotą, patrząc po zawartości, niezbyt dużego pudełka. Na sieci znajdziemy oczywiście trochę promocji, jednak tytuł jest zupełną nowością, zatem nie ma co liczyć na wielkie cuda. W sklepach internetowych główny przedział cenowy za tą grę, stoi na pułapie od 65 do 78 zł, zatem jeśli gdzieś posiadamy stałe rabaty lub darmowe koszta wysyłki, jako wierni klienci, to możemy co nieco zaoszczędzić.
Jeśli już nabędziemy grę to dostaniemy solidne pudełko, okraszone barwną i wpadającą w oko grafiką, która może z początku nas nieco zmylić. Wydawać by się mogło, że będziemy wcielać się w obrońców zamku czy też twierdzy i strzec jego skarbu przed hordą potworów. Tymczasem, jak wspomniałem na wstępie, jest zgoła inaczej, co niezmiernie cieszy. W samym pudełku mamy:
* instrukcję
* 4 części planszy zamku
* 12 płytek króla
* 81 żetonów złotych monet o nominałach 1, 2 i 10
* znacznik pierwszego gracza
* 30 kart potworów (po 5 na gracza)
* 36 kart strażników
Od strony jakościowe ciężko się do czegoś przyczepić, gdyż wydawnictwo Rebel, tak jak i kilka innych, przyzwyczaiło nas do wysokiej jakości komponentów. Jedyne co może budzić zastrzeżenia to forma łączenia elementów planszy. Działa to na zasadzie puzzli i z czasem miejsca połączeń poszczególnych kawałków planszy mogą się wyrobić i zniszczeć. Jako że plansza jest modułowa i zmienia swa wielkość w zależności od liczby graczy można było po prostu dać same płytki, które koło siebie by postawiono. Poza tą jedną rzeczą naprawdę nie ma się do czego przykleić. Żetony oraz płytki wykonano z grubej tektury, karty również są solidne a całość prezentuje się świetnie.
Tym razem jednak wydawca nie dorzucił woreczków strunowych do pudełka z grą, a bez nich mamy totalny bałagan. Co prawda wypraska jest bardzo ładna, zawierającą piękną grafikę, jednak kompletnie nie spełnia swej roli. Ot jest bo jest, bez przegród czy czegokolwiek innego co pozwoliłoby uporządkować elementy gry. Sama szata graficzna jest natomiast świetna, z lekką szyderą nawiązująca do znanych kanonów świata fantasy. Mamy zatem wieśniaka z widłami jako podstawową jednostkę obronną ludzi, ożywiony szkielet nafaszerowany wszelkiej maści żelastwem czy wielkiego krabo-rekina młota, bijącego wrogów... rybą... konkretniej miecznikiem. Serio- SUPER!
Instrukcję opracowano porządnie, tak więc nawet laik powinien w miarę szybko opanować zasady, tak aby móc je wytłumaczyć współgraczom. Wszelkie zasady specjalne czy poszczególne mechanizmy rozgrywane w danym elemencie rundy opisano szczegółowo, rozkładając treść w kolorowych ramkach i posiłkując się toną obrazków jako przykładów. To bardzo ułatwia przyswajanie zasad, tym samym znacząco zmniejszając próg wejścia dla potencjalnych graczy. Zatem w tym miejscu, duży plus.
Co cieszy:
* przystępnie napisana instrukcja
* ładna szata graficzna, z domieszką udanego humoru
* solidne wydanie
* niski próg wejścia
* podejście do tematu
* cena
Co budzi wątpliwość:
* łączenia poszczególnych części planszy mogą szybko zniszczeć
* brak woreczków strunowych na elementy
Domniemany poziom ryzyka przy zakupie "w ciemno":
Niski. Gra wygląda atrakcyjnie, zasady są objaśnione bardzo prosto, zaś sama rozgrywka nie wygląda na zbyt skomplikowaną. Szkoda tylko że niestety nie da się grać w dwie osoby, ale cóż taki urok tego typu gier. Niemniej Złoto bohaterów prezentuje się bardzo obiecująco i śmiało można po niego sięgnąć, szczególnie jeśli szukamy czegoś dla familii albo dzieci, a nie chcemy kupować totalnie prostej gry.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz