Nie ukrywałem w Comics Report, że mocno nastawiłem się na ten tytuł. Jako osoba nie siedząca zbyt głęboko w uniwersach herosów Marvela oraz DC Comics, liczyłem że ta mini encyklopedia, będzie dla mnie bardzo użytecznym narzędziem. Niestety sprawdziła się moja największa obawa. Zawarte w niej informacje są strasznie pobieżne. Owszem ciekawe, ale nadal to tylko ciekawostki. Przedstawię dziś pokrótce co możemy znaleźć w tym dość przepastnym albumie, zawierającym więcej rysunków niż tekstu. Uczulę na wstępie, że sama encyklopedia nie jest zła, tylko ma dość wąskie grono odbiorców docelowych.
Strony
- Strona główna
- Unboxingi
- Book & Comics Report
- TOP 12
- Gry planszowe
- Elektroniczne gry planszowe
- Gry PC
- Dlaczego nadal gram w...
- Obejrzane w kinie
- Filmy i Seriale
- Komiksy i mangi
- Książki
- The Elder Scrolls: Legends
- Spoiler Alert
- Męskim okiem
- Pajęczym okiem
- Kuźnia Pomysłów
- Wydane książki
- Komiksowa baza danych
31 marca 2018
30 marca 2018
UFO Farmer
Superfarmer to gra dobrze znana w naszym kraju oraz za jego zagranicami. Powstało kilka wariacji tego tytułu, a dziś przypomnę jeden z nich. UFO farmer to niemal klasyczna gra w memory. Niemal, bowiem dochodzi pewien ciekawy mechanizm, który jak zauważyłem przyciągnął do tego tytułu nie tylko dzieci. Rozgrywka jest dużo szybsza niż w klasycznej wersji, całość jednak zajmuje nieco więcej miejsca. Zapraszam do lektury tej krótkiej recenzji, w której przedstawię, z myślą o osobach nie znających tej gry, z czym mamy tu do czynienia.
29 marca 2018
Anihilacja
Zasiadłem do tego filmu w ciemno, nie oglądając wcześniej jego zwiastunów. Jednak moją uwagę przykuł plakat oraz osoba Natalie Portman, której prace bardzo cenię i lubię. Do tego sam opis filmu na Netflix, platformie jakiej został dedykowany, też spełnił swoją rolę. Czego oczekiwałem? Lekkiego kina science fiction, wymieszanego z elementami thrillera. Dostałem natomiast naprawdę udany dramat psychologiczny, dotykający w ciekawy sposób pewnych wątków z biologii. Po seansie byłem naprawdę mile zaskoczony tym co obejrzałem. Nie spodziewałem się tak dobrego kina, choć nie zaliczyłbym go do jakiegoś super wybitnego. Wartego jednak tych pieniędzy, które wykładam co miesiąc na utrzymanie mojego konta na platformie Netflix. Szczere powiedziawszy, nie pamiętam kiedy ostatni raz w kinie widziałem produkcję tego pokroju, na tyle udaną, że chcę do niej wracać. Jednak to jedna z wielu zalet, jakie zaraz wam przedstawię, choć film ma też kilka wad.
28 marca 2018
Rat Queens #2: Dalekosiężne macki N'Rygotha
Drugi tom "Rat Queens" ma trochę lepszy poziom, co nie znaczy, że komiks w moich oczach stał się nagle znośny. Scenariusz nadal jest mizerny, główne bohaterki irytujące, a ogromny potencjał drzemiący w opowieści, po prostu zmarnowany. Na siłę wciśnięte, totalnie zbędne, wulgaryzmy, ciągłe nawiązywanie do seksu i narkotyków, czy rozmienienie na drobne, ciekawie rysującego się motywu zemsty. Takie elementy skutecznie potrafią odstraszyć czytelnika. Nie wiem jakim cudem ten potworek został nominowany do nagrody Eisnera w 2014 roku. Do tego w kategorii Najlepsza nowa seria. W moim odczuciu jury tej nagrody ma bardzo słabe poczucie humoru. Jednak żeby tylko nie psioczyć, przedstawię kilka zalet serii, bowiem takowe występują.
Rat Queens #1: Magią i maskarą
Sięgając po pierwszy tom "Rat Queens" pragnąłem przeczytać soczystą, wulgarną i krwawą satyrę, nie zostawiającą suchej nitki na klasykach RPG. Teoretycznie tym jest owe dzieło, niestety czytało mi się je bardzo kiepsko. Sam pomysł został naszkicowany ciekawie, niemniej komiks ma dwie wady, które szybko mnie odepchnęły. W efekcie tego dostałem coś, co wymęczyło straszliwie moje oczy, a na ustach częściej gościł mi grymas zażenowania niż uśmiech. Zatem czy "Rat Queens" są zły komiksem? I tak i nie. Naprawdę ciężko jest je ocenić, szczególnie gdy nastawiło się na prostą, nie zmąconą intelektem, rzeźnię. To o czym pisałem względem tej serii w Comics Report, gdzie przedstawiłem jej zarys, jakby nie patrzeć zostało zrealizowane. Szkoda, że w tak gówniarski sposób.
27 marca 2018
Comics Report #21: Marcowe nowości Egmontu
Marzec chyli się ku końcowi, a wydawnictwo Egmont kończy swój plan wydawniczy na ten miesiąc. Tym razem nie było przesytu, a w kalendarzu dominowały tytuły superbohaterskie, jednak w moje ręce trafiła pewna perełka. Zaprezentuję zatem pięć tytułów, które Egmont przysłał mi w ramach współpracy i pokrótce omówię o czym są. Przyznaję że jeden z nich, "Deadpool Classic", dość mocno mnie zawiódł w ostatnim albumie, ale postanowiłem dać serii ostatnią szansę. Czemu? Bowiem do kin ma wejść niedługo film "Deadpool 2", natomiast pierwsza część idealnie trafiła w mój gust, a serię z Marvel Now przyjemnie mi się czyta. Oprócz tego dostaniemy Thora w spódnicy, kolejne przygody Batmana i jego ekipy, powłóczymy się po śniegach na Dzikim Zachodzie i odwiedzimy baśniową krainę w klimatach stempunku.
26 marca 2018
Comics Report #20: Monstressa, Oblivion Song, Zabij albo zgiń
Dziś zaprezentuję trzy serie od wydawnictwa Non Stop Comics, na których już od dawna chciałem położyć moje łapska. Pierwsza to dość unikalna, jeśli idzie o styl graficzny, opowieść o dziewczynie żyjącej na alternatywnej Ziemi. mieszanina mangi, steampunku i art-deco, wielokrotnie nagradzana za granicą. Druga seria to kryminał, również bawiący się konwencją alternatywnych wydarzeń. Jednak mamy tam do czynienia z czymś na kształt kosmitów, albo raczej istot z innego wymiaru. Ostatnia natomiast to klasyczny thriller, którego scenarzystą jest Ed Brubaker. Wszystkie tytuły są adresowane raczej do starszego czytelnika, co sugerują zarówno rysy fabularne, jak i ogólnie przyjęta konwencja rysunku. Zatem jest mrocznie, krwawo i dramatycznie, a główni bohaterowie zdają się nie należeć do aniołków. Zobaczmy jak te tytuły prezentują się na pierwszy rzut oka, jakie mam wobec nich oczekiwania oraz ile kosztują.
25 marca 2018
Amatorskie talie #30: Zza grobu
Po bardzo, ale to bardzo długiej przerwie wróciłem do publikowania moich fan decków. Niestety nie będą tak często jakbym chciał, bo też czasu na granie nie mam za wiele. Zbliża się nowy dodatek, który na pewno sporo zmieni w głównej mecie, jak i samej rozgrywce. Obecny mały dodatek już nieźle namieszał, a zbliżające się talie trzy-kolorowe na pewno dadzą spore pole do popisu. Zresztą prezentacja kart z najbliższego dodatku, wprowadzającego bóstwa z Morrowinda, już mocno podziałała na wyobraźnię graczy, w tym moją. Nauczyłem się jednak, że pewne decki, nawet stare, potrafią dać się we znaki. Szczególnie gdy umiemy nimi dobrze operować. Dziś przedstawię jeden z takich decków mojego pomysłu, będący rozwinięciem starej talii Ryk osłabienia. Tamten deck długo mi służył, ale w końcu pojawiły się nowe możliwości. wystarczyło wymienić w nim kilka kart, aby stworzyć coś bardziej śmiercionośnego. Co prawda do grania na arenach losowych, ale na tej talii w rankingu bez problemu dobijałem do piątej lub czwartej rangi. Wyżej nigdy nie dotarłem, gdyż... nie próbowałem. Deck jest drogi i wymaga obeznania, nie tylko z nim, ale ogólnie z główną metą. Ma jednak w cobie potencjał na ciekawe rozwinięcie go w przyszłości.
24 marca 2018
Amulet #1: Strażniczka
Mimo, że wyrosłem mocno z literatury młodzieżowej, to seria "Amulet" mnie zainteresowała. W Comics Report poświęconym temu tytułowi, napisałem, że liczę na dość mroczne fantasy, choć oczywiście z nastawieniem na odbiorcę docelowego. Dot ego w miarę zawiłą fabułę i ciekawe postacie drugoplanowe, a całość skąpaną w magii. W praktyce wszystkie te założenia w większym stopniu się sprawdziły, a lektura prezentowanego tutaj, pierwszego tomu serii, była błyskawiczna. Co jednak ważniejsze - od razu sięgnąłem po tom drugi. To chyba najlepsza rekomendacja dla serii komiksowej, jako może być. Kiedy po skończonej lekturze czujemy mocny głód na więcej i więcej. Tak było ze mną w przypadku "Amuletu", choć nie jestem odbiorcą docelowym dla tej serii. W niniejszym tekście przedstawię powody, dla których tak się stało.
23 marca 2018
Star Wars Komiks: Doctor Aphra #1: Ścigana przez wszystkich
Od dawna twierdzę, że komiksy z obecnego kanonu Star Wars, są ciekawsze niż to co prezentują nam kolejne główne epizody gwiezdnej sagi. "Przebudzenie mocy było dobre", ale już "Ostatni Jedi", w moim odczuciu to cienizna. Owszem, komiksy też nie zawsze powalają na kolana, niemniej seria poświęcona Doctor Aphrze i jej mentorowi Darthowi Vaderowi jest genialna. Chętnie zobaczyłbym ekranizacje tych serii, bo tam czuć prawdziwą moc Gwiezdnych Wojen. Do tego przesiąkniętą potęgą Mrocznego Lorda Sith. "Ścigana przez wszystkich" nie jest aż tak złowieszcza, ale sama historia trzyma poziom, główna bohaterka jest nakreślona ciekawie, a jej towarzysze dobrze wywiązują się z swoich ról. Oto przepis na udany komiks w świecie Star Wars, który odkrywa przed czytelnikiem jedną z swoich tajemnic. Zwie się ona Ordu Aspectu.
22 marca 2018
Władza #1: Pora demonów
W lutym tego roku, ukazał się na naszym rynku nowy komiks od Sylvain Runberga. Scenarzysty takich serii, "Podoje", "Konungowie", czy "Millennium Saga", choć w świecie komiksu zasłyną najbardziej serią "Orbital". Osobiście mam dość specyficzne podejście do tego autora. Lubię czytać jego prace, ale żadna nie podbiła mojego serca na tyle mocno, abym zachował ją w kolekcji. Co prawda "Millennium Saga" była blisko, jednak mimo wszystko, nie podołała i okazała się lekturą ciekawą, aczkolwiek jednorazową. Wiem natomiast, że Runberg ma u nas sporo zwolenników. Co prawda "Podboje", zresztą zasłużenie, spotkały się z dość miażdżącą krytyką, ale inne jego prace już z większą przychylnością. Jak zatem wypada pierwszy tom "Władzy"? W moich oczach - nie przebił "Millennium Saga", ale też zostawił daleko w tyle "Podboje".
21 marca 2018
Deadpool Classic #3
Od samego początku "Deadpool Classic" nie był serią, która mnie porwała. Ot poprawne czytadło, dla zatwardziałych fanów tej postaci czy uniwersum Marvela. Miało swoją wartość z punktu historycznego, bo pokazywało proces powstania i ewolucji bohatera, ale zdecydowanie wolę jego obecne wcielenie. Szczególnie filmowe, które wręcz perfekcyjnie, przynajmniej dla mnie, wykreował Ryan Reynolds. Niestety trzeci album "Deadpool Classic" autentycznie mnie uśpił. Miał kilka śmiesznych momentów, ale to były dosłownie pojedyncze przebłyski. Całość strasznie mnie wymęczyła, a żaden z zawartych tutaj zeszytów nie przykuł na dłużej mojej uwagi.
20 marca 2018
Jezioro Ognia
Kiedy w moje ręce trafiło "Jezioro Ognia" skakałem z radości, niczym małe dziecko na widok kosza pełnego słodyczy, który przywiozła mu babcia. Dlaczego? Bo strasznie lubię tego typu miksy gatunkowe, gdzie historia danego okresu miesza się z czystym, pozbawionym większej głębi science fiction. Bardzo trudno znaleźć komiks lub film w tym stylu, które jednocześnie są lekkie w odbiorze, a przy tym nie traktują czytelnika jak skończonego debila z wodogłowiem. Widać to szczególnie w filmach, gdzie jednym z najciekawszych, okazał się dla mnie "Outlander" z 2008 roku. Pomijam w tym wypadku wyśmienite "The Thing" Johna Carpentera, bowiem to nieco inny klimat grozy. Nie ukrywałem jednak w Comics Report, gdzie pobieżnie zaprezentowałem "Jezioro Ognia", swoich obaw. Wiadomo, jak to nieraz bywa z gatunkiem akcji, gdzie dynamika totalnie przesłania resztę obrazu. Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu, tutaj było inaczej. Uprzedzam jednak już na starcie - to nie jest dzieło wybitne. BA! Nie postawiłbym go nawet na równi z "Fechmistrzem", ale... ma swój unikalny urok. Ma to coś, co sprawiło, że od pierwszej strony wsiąkłem w świat wykreowany przez Nathana Fairbairna i Matta Smitha.
19 marca 2018
Comics Report #19: Barakuda, Valerian
Czas na kolejną prezentację komiksów z mojego regału wstydu. Gwoli wyjaśnienia - komiksy, których nie przeczytałem, bo brakuje mi czasu. Na tapetę lecą trzy pierwsze albumy zbiorcze serii "Valerian" oraz pierwszy tom "Barakudy". Z pierwszym tytułem miałem bardzo pobieżną styczność w latach 90-tych, gdy ukazywała się w magazynie "Komiks". Natrafiłem tam tylko na dwa tomy, do tego kompletnie już ich nie pamiętam. Może to i lepiej, bo przyjdzie mi odkrywać tą serię zupełnie od nowa. W przypadku "Barakudy" nabyłem komiks w ciemno kuszony nazwiskiem scenarzysty - Jean Dufaux. Jest on moim ulubionym scenarzystą komiksowym, a podbił moje serce serią "Murena". Mam w kolekcji też kilka innych jego dzieł, z których część już zrecenzowałem, np. "Konkwistador" czy "Krucjata". Dziś jednak nie będę nic recenzować, a prezentować obie serie, z myślą o osobach, które tak jak ja, nie miały jeszcze z nimi styczności. Podzielę się moimi oczekiwaniami oraz obawami, sprawdzając przy tym, jak mocno obecnie osuszają nasz portfel.
18 marca 2018
Reqiuem Króla Róż #7
Drugi etap Wojny Dwóch Róż zbliża się ku końcowi. Nadchodzi decydująca bitwa, która ma rozstrzygnąć spór o koronę i tron Anglii, pomiędzy Lancasterami i Yorkami. Ma się ona rozstrzygnąć na pod Tewkesbury, kończąc tym samym na wiele lat krwawy spór. Aya Kanno jak dotąd trzymała się ściśle linii historycznej całego konfliktu, zatem lektura tego tomu dała mi jasny sygnał, że cała saga zmierza ku końcowi. Autorka ciekawie podeszła natomiast do wielu elementów, jak choćby choroba psychiczna Edwarda VI, albo szerzące się plotki o Ryszardzie III. W moim odczuciu dorównał tym samym mojemu ulubionemu scenarzyście, Jeanie Dufaux oraz jego bezkonkurencyjnej "Murenie". Nadszedł więc czas na, przynajmniej pozorne, rozstrzygniecie Wojny Dwóch Róż, której jesteśmy świadkami, jako czytelnicy. Muszę przyznać, ze Kanno ponownie mnie zaskoczył, umiejętnie łącząc fakty historyczne z fikcją.
17 marca 2018
Comics Report #18: Durango
W tym odcinku na tapetę idą pierwsze trzy tomy serii "Durango", która w sumie liczy już aż 17 albumów. Obecnie w Polsce, nakładem wydawnictwa Elemental, ukazało się 15 z nich, zaś w tym roku mają ponoć pojawić się dwa ostatnie. Serię napisał belgijski scenarzysta Yves Swolfs, a jej pierwszy tom ujrzał światło dzienne już w 1981 roku we Francji. Do nas jego praca trafiła dopiero w 2014 roku. Swolfs sam narysował aż 13 z tych tomów, natomiast później na tym polu płaczkę przejęli Thierry Girod (tomy 14-16) oraz Giuseppe Ricciardi (tom 17). Czym jest "Durango"? To klasyczny western o samotnym rewolwerowcu, który co rusz pakuje się w kłopoty, stając po stronie słabszych. Nigdy nie może przez to zagrzać na dłużej miejsca i włóczy się po Dzikim Zachodzie, patrząc jak ten zmienia się pod wpływem postępu cywilizacyjnego. Właśnie dlatego zdecydowałem się sięgnąć po tą serię, choć skompletowanie całości będzie procesem raczej żmudnym... i drogim.
16 marca 2018
Sherlock Holmes i podróżnicy w czasie #1: Wątek
Sherlock Homes walczył już z wampirami, przedwiecznymi bogami, zatem czas na podróże w czasie. Nie ukrywam, że trochę targnęły mną wątpliwości, gdy o tym usłyszałem, ale dotąd seria broniła się w moich oczach. Nigdy nie traktowałem jej, jako dzieła wysokich lotów. Ot czysta, niczym nie skrępowana rozrywka, do tego bardzo ładnie narysowana. Długi czas gościła zresztą w mojej kolekcji, choć ostatecznie ją opuściła na rzecz "Armady", do której jakiś czas temu wróciłem. Jak zatem sprawdza się pierwszy tom o podróżach w czasie? Zaskakująco dobrze, nawet na tle poprzednich odcinków.
15 marca 2018
Comiesięczne konkurs
Od 1 kwietnia (nie, to nie żart) osoby wspierające mnie przez serwis Patronite, dowolną kwotą, będą miały szansę na otrzymanie bonusu. Zasada jest prosta - każdy wspierający z automatu bierze udział w konkursie i jego imię jest wrzucone do "jajka" po Kinderniespodziance. Moja kotka wybierze jedno z nich, w ten sposób wyłaniając raz w miesiącu szczęśliwca, który otrzyma skromną nagrodę. Im więcej wspierających, tym nagrody będą ciekawsze i obszerniejsze. Na kwiecień będzie to gra planszowa "W roku smoka" oraz pierwszy tom serii komiksowej "Bradl". Nie zawsze będzie to taka mieszanka. Czasem pojawi się pakiet gier planszowych lub pakiet komiksów, a w przyszłości zobaczymy na co budżet pozwoli.
Oczywiście osoby wspierające moją pracę przez Patronite, będą miały również wstęp do mojej sekretnej grupy na Facebooku, gdzie zamieszczam projekty moich gier w wersji Print&Play, modyfikacji do innych gier czy scenariusze fabularne do planszowych gier przygodowych. Zachęcam zatem do wsparcia, bo też na tym zyskujecie :)
Obecni Patroni:
Daniel Rdr
Anna Surawska
Michał Gaik
Paweł Będź
Jakub Kwoka
Marek Lorenc
Andrzej Bernatek
Piotr Kapek
Piotr Kapek
Lady S #6: Portugalski galimatias
Szania Rivkas, dawniej przez lata znana jako Suzan Fitzroy, słynna Lady S, mieszka obecni w Strassburgu. Po wydaleniu ze Stanów Zjednoczonych (patrz, poprzedni album), musiała rozpocząć nowe życie. Podjęła się pracy jako tłumaczka w Parlamencie Europejskim, a jej obecne konto jest czyste. Policja zna jednak jej przeszłość, choć z braku dowodów, jak również chęci, nie aresztuje dziewczyny. Mieszka ona wraz ze swoją współlokatorką, bardzo wyzwoloną seksualnie muzułmanką, pracuje i ma się dobrze. Do czasu aż z wizytą wpadają do niej policjant oraz były znajomy z CIA, Ralph Ellington. Okazuje się, że ojciec Szani prawdopodobnie żyje, a wiele osób chętnie pozyskałoby jego usługi. Lady S wraz z Ralphem lecą do Lizbony, nie wiedząc, że przez czysty przypadek, pokrzyżowali tym samym pewne plany, kogoś o morderczych zapędach.
14 marca 2018
Legends of Labyrinth
Wydawnictwo Let's Play zasłynęło głównie dwoma tytułami. "Arkana miłości", rewelacyjną grą karcianą dla dorosłych, oraz "Labirynt: Ścieżka przeznaczenia". Ta ostatnia zdobyła swego czasu kilka ważniejszych nagród i wyróżnień w Polsce, do dziś ciesząc się uznaniem. Na jej fali powstała w końcu gra karciana, wywodząca się z trzeciej edycji "Labiryntu". Mowa o "Legendach Labiryntu", gdzie gracze starają się zebrać jak najszybciej oddziały odważnych poszukiwaczy przygód. Zadanie wydawać by się mogło banalne, ale konkurencja lubi rzucać nam kłody pod nogi. Zapraszam zatem do poznania mojej opinii o tym tytule.
13 marca 2018
Comics Report #17: Komiksy Jerzego Wróblewskiego i Stefana Weinfelda
Dziś będzie spora dawka sentymentalnych wspomnień, z czasów dzieciństwa, pokolenia urodzonego w latach 80-tych XX wieku. Tak, ja też się do niego zaliczam. Z końcem wspomnianej dekady, a z początkiem następnej, na rynek w Polsce trafiło sporo komiksów autorstwa Jerzego Wróblewskiego (rysunek) i Stefana Weinfelda (scenariusz). Po dziś dzień można je znaleźć w szkolnych czy miejskich bibliotekach, a być może kiedyś doczekają się wznowień. Sporo takich dzieł ostatnimi laty na nowo zagościło w księgarniach, choćby prace Tadeusza Baranowskiego. Kultura Gniewu wznowiła w nowym wydaniu również kilka komiksów Wróblewskiego, w tym legendarnego Binio Billa. Dziś jednak przyjrzymy się innym komiksom. Takim, do których osobiście mam ogromny sentyment i nadal do nich wracam.
12 marca 2018
Rigor Mortis #2: Aphocalymarr
Pierwszy tom przygód Rigora Mortisa, wielkiego maga szkieletora i Arcygeniusza Zła, kompletnie mi nie podszedł. Miał swoje momenty, ładną kreskę, ciekawą stylistykę, utrzymaną w czarno-białej kolorystyce, ale mimo wszystko biło od niego niezbyt pomysłową sztampą. Drugi tom, dziejący się w świecie demonów, a konkretniej ich stolicy Aphocalymarr, jest już dużo lepszy, choć to nadal jest coś co pozostaje daleko w tyle za Ekho czy Lasami Opalu. Niemniej, jest lepiej. Dużo lepiej, bo zarówno fabuła, jak i poziom satyry mocno winduje w górę względem poprzedniego albumu. Przyjrzyjmy się zatem bliżej drużynie dzielnych poszukiwaczy przygód, która wyruszała do piekła, z misją ratunkową.
11 marca 2018
Spider-Man i Czarna Kotka: Zło, które ludzie czynią
Sięgając po ten komiks liczyłem na klasyczne przygody Spider-Mana. W Comics Report opisałem wyraźnie czego oczekuję od tego komiksu i co, a raczej kto, skłoniło mnie do tego, aby go przeczytać. W życiu bym nie przypuszczał, że otrzymam bardzo mocny dramat, osadzony w świecie trykociarzy, nabijający się zresztą z swoich kostiumów wielokrotnie. "Zło, które ludzie czynią" porusza dwa, bardzo ważne tematy. Pierwszym są narkotyki, po które sięgają nie tylko sławni oraz bogaci, ale także nastolatkowie. Niesie to z sobą katastrofalne konsekwencje, często kończące się śmiercią. Drugim tematem jest gwałt. Został on przedstawiony genialnie i dotyka najmroczniejszej strony tego zjawiska, gdy rani cię osoba, której ufasz. Którą kochasz, a ona niszczy cię dla zabawy. Oba wątki poprowadzono naprawdę wyśmienicie, choć z początku nic tego nie zapowiadało. Szczególnie, że za scenariusz odpowiada osoba, znana z dość głupkowatych komedii.
10 marca 2018
Comics Report #16: Yans, W poszukiwaniu ptaka czasu
Czas na sentymentalną podróż w przeszłość. Tak, dziś na stole zawitały komiksy, z którymi miałem styczność już w czasach młodzieńczych, a w zasadzie, gdy wchodziłem w wiek nastoletni. Obie serie częściowo ukazały się w czasopiśmie "Komiks", natomiast obecnie można zakupić całe serie. W prezentowanym tutaj materiale brakuje jednak kompletów. W przypadku "Yansa" nie posiadam na razie trzeciego albumu zbiorczego, zawierającego ostatnie cztery tomy serii. "W poszukiwaniu ptaka czasu" stolę na lepszej pozycji, bo brakuje mi tylko najnowszego, piątego albumu pierwszego cyklu, o którym napiszę więcej później w tym materiale. Obu serii nigdy nie przeczytałem całych, a gdy były wydawane w "Komiksie", też nie miałem okazji sięgnąć po wszystkie opublikowane tam odcinki. Zapraszam zatem do krótkiej, sentymentalnej wycieczki w przeszłość oraz poznanie obecnych losów obu serii.
9 marca 2018
Star Wars Legendy: Dziewczyna z Rebelii. Zadławiona nadzieja
Gdy marka Star Wars zbiera ostre cięgi, ostatnimi czasy, w nowych produkcjach, tak warto sięgnąć po komiksy, które wypadły z obecnego kanonu. Omawiany tutaj album, należał niegdyś do głównej linii fabularnej, ciekawie wkomponowując się w wydarzenia dziejące się pomiędzy Epizodem IV a V, filmowej serii. Właśnie takich ekranizacji mi brakuje, gdzie czuć potęgę mocy, nasz główny antagonista jest wyprutym z sumienia monstrum, nie zaś płaczliwym siuśmajtkiem o skłonnościach sadysty. Darth Vader, dawniej znany jako Anakin Skywalker, to zło w najczystszej postaci. Morderca, o nienasyconym głodzie, nad którym nie panuje nawet Imperator. Wydaje się, że z pozoru mroczny lord słucha swego mistrza, ale w praktyce nikt nie jest wstanie móc dorównać jego potędze, ambicjom i gniewowi. Ten tom świetnie domyka wszystkie wątki rozpoczęte w albumach "W cieniu Yavina" oraz "Z ruin Alderaana". Aż żal dusze ściska, że nie należy to już do obecnego kanonu i zapewne nigdy nie ujrzymy ekranizacji tych komiksów. "Dziewczyna z Rebelii. Zdławiona nadzieja" to przykład jak powinny wyglądać opowieści umieszczone w tym uniwersum. Nie być tępą sieczką dla smarkaterii, a dojrzałą, choć nieco naiwną, opowieścią dla młodzieży.
8 marca 2018
Comics Report #15: Rat Queens, Paper Girls, Chrononauci, Jezioro Ognia
Dziś prezentuję kilka komiksów od wydawnictwa Non Stop Comics, z którym właśnie podjąłem współpracę. Na jej rozpoczęcie otrzymałem od nich w sumie sześć albumów, wchodzących w skład czterech tytułów. Jeden samodzielny, "Jezioro Ognia", przy którym kręciłem się już od jakiegoś czasu, a pozostałe wchodzące w skład serii "Rat Queens", "Chrononauci" oraz "Paper Girls". W ostatnim wypadku moje oczekiwania, co do scenariusza, są naprawdę bardzo wysokie. Dlaczego? Bowiem za serię jest odpowiedzialny Brian K. Vaughan, autor takich serii jak "Saga", czy "Ygrek: Ostatni z mężczyzn". Należą one do jednych z moich ulubionych, szczególnie jeśli idzie o komiks amerykański. Z tego powodu liczę, że i tym razem Vaughan stanie na wysokości zadania i mnie oczaruje swoją pracą, a seria dołączy do mojej kolekcji. Przyjrzyjmy się zatem wszystkim, zamieszczonym na zdjęciu powyżej, tytułom, zaś sam podzielę się swoimi oczekiwaniami oraz obawami względem nich.
7 marca 2018
Reqiuem Króla Róż #6
Piekło wojny domowej, rozpaliło Anglię na nowo. Rzeka krwi miała się niedługo przelać w krwawej bitwie pod Barnet, gdzie siły hrabiego Warwicka, Twórcy Królów, zetrą się z armią Yorków. Na jej czele stał Edward Plantagenet, walczący o koronę z Henrykiem VI. Dawni przyjaciele, walczący ramię w ramię, dziś stojący naprzeciw siebie w bitewnej mgle, a wokoło nich tysiące trupów. Taki obraz miał niedługo się ziścić, bowiem Wojna Dwóch Róż, nabrała już ponownie rozpędu, zbliżając się do kulminacji. Ta nie nastąpi jeszcze w tym albumie, ale jesteśmy świadkami wydarzeń, które bezpośrednio do niej doprowadzą. Stajemy oko w oko z bohaterami tego dramatu. Skąpanymi w nienawiści, pragnieniu władzy oraz zemsty. Ich ręce ociekają krwią angielskiego ludu, który cierpi głód i wykrwawia się coraz bardziej, ku uciesze Francji. Nadchodzi burza, a ta zawsze niesie z sobą śmierć.
6 marca 2018
Smerfy #19: Smerf Dzikus
Nawet małe, niebieskie skrzaty, zamieszkujące wielki las, gdzieś w średniowiecznej Europie, miały swojego Tarzana. No bardziej dzikusa, ale ilość nawiązań jest dość znaczna. "Smerf Dzikus", bo o tym albumie, jak i również postaci, mowa to dość długa i rozbudowana opowieść. Fabuła rozciąga się na całkiem spory kawał czasu, nie zaś jak to zwykle bywa na kilka dni, całość można podzielić niejako na trzy osobne akty, a finał jest naprawdę dobrze pomyślany. W całej przygodzie, Gargamel też ma sporo do powiedzenia, natomiast tytułowy bohater nie jest taki spokojny, jakby mogło się wydawać.
5 marca 2018
Rigor Mortis #1: Upadek
Ze światem Kragmorthy miałem styczność wiele lat temu, gdy natrafiłem na grę planszową o tym samym tytule. Był to zabawny tytuł familijny, gdzie wcielaliśmy się w gobliny buszujące po bibliotece Rigora Mortisa, wielkiego Arcygeniusza Zła. Zadaniem graczy było zbieranie zwojów, a przy tym uważanie na samego maga, który ciskał w nas śmieszne klątwy, np. musieliśmy grać kucając, mając ręce na głowie itp. Potem przyszła kolej na kolejne tytuły z tej serii, ale zauważyłem, ze swego czasu wydawnictwo Black Monk zaczęło wydawać komiks "Rigor Mortis". We Włoszech, czyli rodzinnych stron marki, zarówno komiks jak i książki poświęcone temu uniwersum, przyjęły się bardzo ciepło. W Polsce już nie. Ciekawość jednak zwyciężyła i sięgnąłem po wydane u nas pierwsze dwa tomu. Czy warto było? Cóż.... niekoniecznie.
4 marca 2018
Comics Report #14: Drapieżcy, Skarga Utraconych Ziem
Ten Comics Report będzie mieszanką tego co czytałem i co dopiero przyjdzie mi przeczytać. Z jednej strony mamy "Drapieżców", dość starą serię duetu Jeana Dufaux (scenariusz) i Enrico Marini (rysunek). Są to jedni z moich ulubionych autorów ze świata komiksów, których prace staram się od dawna zbierać. "Drapieżców" nigdy nie przeczytałem w całości. Zawsze zatrzymywałem się na drugim tomie. Nie dlatego, ze seria jest słaba, ale po prostu nigdy nie nadarzyła się okazja aby sięgnąć dalej. Po drugiej stronie mamy "Skargę Utraconych Ziem", w moich oczach swoistego następcę "Thorgala". Tutaj jest kilku autorów, jednak każdego mocno cenię. Serię tą przeczytałem, choć zabrało mi to sporo czasu, gdyż drugi cykl wpadł w moje ręce dopiero pod koniec 2016 roku. Dziś przedstawię oba te tytuły, bardziej w kwestii przypomnienia o nich oraz próby zarażenia nimi odbiorcy nie siedzącego mocno w komiksowym grajdołku.
Millennium Saga #2: Nowi spartiaci
W Comics Report pisałem o moich oczekiwania względem tego komiksu, po tym jak zachwycałem się pierwszą częścią tej serii. Dotąd prace Runberga mnie nie porywały. Zarówno "Konungowie" jak i "Podboje" były w moich oczach przeciętnymi seriami. Obie miały ogromny potencjał, ale dopiero pod koniec zaczęły go wykorzystywać. W przypadku przełożenia na karty komiksu "Millennium" Stiega Larssona, było znacznie lepiej, choć jako osoba nie znająca książkowego pierwowzoru, praktycznie bez problemu udawało mi się rozszyfrować w komiksie kto był głównym antagonistom. Tego nie uświadczyłem w "Millennium Saga", mocno zaskakującym mnie na każdym kroku. Pierwszy album był naprawdę dobry, ale ten jest o niebo lepszy. Moje obawy kompletnie się nie sprawdziły, zaś oczekiwania zostały sowicie wynagrodzone. Tak. "Millennium Saga" to w końcu dzieło, którym Runberg naprawdę zasłużył na aplauz w moich oczach. Zaś jego "Nowi spartiaci" i ich przywódca, to niezła banda wykolejeńców. Co gorsza, inteligentnych wykolejeńców.
3 marca 2018
Binio Bill: Rio Klawo
Z przygodami Binio Billa nie miałem styczności, przez ponad 20 lat. Jerzy Wróblewski stworzył tą postać w 1980 roku, dla gazetki harcerskiej "Świat młodych". Większość jego przygód, poza ostatnimi dwoma, została właśnie tam opublikowana po raz pierwszy. Niestety przedwczesna śmierć tego wielkiego rysownika, sprawiła, że ten western z czasem popadł w niepamięć. Sam Wróblewski był wielkim miłośnikiem tego gatunku, zarówno jeśli idzie o film, jak i literaturę. Potwierdza to zresztą wiele osób, w tym jego własna siostra Maria Patyk. "Rio Klawo" było pierwszą przygodą, w której poznaliśmy tytułowego bohatera. Szemrane miejsce na Dzikim Zachodzie, gdzie występek stanowił prawo. W prezentowanym tutaj albumie, znajdziemy trzy przygody, które ukazały się pierwotnie w "Świecie młodych w latach 1980-1988. Są to Rio Klawo, Na szlaku bezprawia oraz Binio Bill kontra trojaczki Benneta. Sprawdźmy jak radzą sobie te historie dzisiaj.
1 marca 2018
Comics Report #13: Chew
Tą serię otrzymałem od wydawnictwa Mucha Comics w zeszłym roku, późną jesienią, ale sięgnąłem po nią dopiero z końcem lutego. Czemu? Bowiem miałem wtedy na stole jeszcze sporo innych tytułów od tego wydawcy, w tym aż sześć albumów "Sagi". "Chew" to zupełnie inna parafia, choć nie ukrywam interesowała mnie równie mocno co "Saga". Mamy tutaj czarny humor, przerysowane postacie i bardzo nietuzinkowy motyw główny. Obecnie jestem w połowie lektury, zatem ten Comics Report będzie czymś pomiędzy moimi oczekiwaniami, a spełnionymi nadziejami. Przedstawię w nim pokrótce o co chodzi w całej serii, kim są główni bohaterowie i do kogo mogłaby ona trafić. Jest na tyle specyficzna, że nie każdemu podejdzie, szczególnie jeśli spojrzymy na temat przewodni.
Lady S #5: Kret w Waszyngtonie
Tym razem akcja komiksu zabiera nas na terytorium USA, a konkretniej do Białego Domu. Van Hamme genialnie pokazał kulisy walki o władzę, w tym konkretnym wypadku o fotel prezydenta "najsilniejszego" mocarstwa na świecie. Nasza Lady S, wraz z swoją przeszłością, niestety trafia pomiędzy młot a kowadło, gdy jeden z polityków pragnie zdyskredytować swoją rywalkę. Mimo, że komiks została wydany w 2008 roku, czyli bitą dekadę temu, to w praktyce praktyki w nim przedstawione nigdy nie zeszły ze sceny politycznej. Obłuda, kłamstwo, wykorzystywanie innych i tworzenie sztucznego wroga, grając na strachu opinii publicznej. To najlepsze słowa opisujące to czym w praktyce jest ten świat, a Van Hamme oraz Aymond genialnie go wkomponowali do swej serii.
Subskrybuj:
Posty (Atom)