Długo krążyłem przy tej produkcji, gdyż naczytałem się na sieci uwag mówiących że film dostał Oskara za poprawność polityczną i w ogóle nie powinien być aż tak gloryfikowany. Bardzo lubię tematykę buntu jednostki oraz walki o wolność, ale mimo tego nie mogłem się przekonać, aby sięgnąć po tą produkcję. W końcu gdy ukazała się w wypożyczalniach DVD stwierdziłem, że już pożałuję te kilka złoty i sam się przekonam na własnej skórze czy faktycznie Zniewolony jest tak niezasłużenie nagrodzony. Od razu uprzedzę, że nie czytałem książki Twelve Years a slave, na podstawie której powstał film, choć mam zamiar nadrobić tą zaległość. Jak wypada zatem sama produkcja w moim przekonaniu? Cóż, dostałem mniej więcej to czego oczekiwałem, czyli porządny dramat biograficzny.
Strony
- Strona główna
- Unboxingi
- Book & Comics Report
- TOP 12
- Gry planszowe
- Elektroniczne gry planszowe
- Gry PC
- Dlaczego nadal gram w...
- Obejrzane w kinie
- Filmy i Seriale
- Komiksy i mangi
- Książki
- The Elder Scrolls: Legends
- Spoiler Alert
- Męskim okiem
- Pajęczym okiem
- Kuźnia Pomysłów
- Wydane książki
- Komiksowa baza danych
30 czerwca 2014
29 czerwca 2014
Gang Wiewióra
W końcu po ponad pół roku oczekiwania do naszych kin zawita, 4 lipca, animacja The Nut Job, którą u nas przetłumaczono jako Gang Wiewióra. Wesoła parodia wszelkich filmów gangsterskich traktujących o napadach na banki. Tym razem jednak to wydarzenie jest tylko tłem dla głównych bohaterów, którzy będąc wszelkiej maści gryzoniami, chcą obrabować sklep pełen orzechów. Jednak nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem, zaś konkurentów do "złotego" łupu jest więcej niż można by sądzić. Bo przecież nie każdy może być bohaterem.
28 czerwca 2014
Perwersyjna siostra
Lubię od czasu do czasu obejrzeć slaher czy nisko budżetową produkcję, ale mimo wszystko wymagam wtedy choć odrobiny wkładu pracy aktorów w swoje role oraz w miarę przyzwoitego, niekoniecznie sensownego, scenariusza. W Nurse 3-D w praktyce zabrakło wszystkiego, zaś sam pomysł był wykorzystywany już wiele razy w przeszłości. Co zatem mnie skusiło aby sięgnąć po ten film? Dwie sprawy. Po pierwsze plakat. Nie oszukujmy się panowie - jest naprawdę ciekawie skonstruowany i przyciągnie oko każdego faceta, o nastolatkach nie wspominając. Po drugie w filmie występuje Katrina Bowden, którą pamiętam z naprawdę udanej komedii Porąbani, gdzie wypadła świetnie, mimo grania w podrzędnych produkcjach. Te dwie rzeczy mnie skusiły i żałuję tego całym sercem, choć teoretycznie spodziewałem się porażki, to jednak nie aż tak olbrzymiej.
15 czerwca 2014
Wyniki turnieju wiosennego w Kosakowie
14 czerwca odbył się turniej dla dzieci i młodzieży z Kosakowa. Nie wszystkim chętnym udało się dotrzeć, ale ci którzy przybyli rozegrali bardzo zaciętą walkę. Było bowiem o co. Nagrody dla podium ufundowali wydawcy, którzy sypnęli szczodrzej z kieszeni i tak znalazł Magiczny labirynt, 5 Sekund (recenzja w lipcu) wraz z oryginalną, płócienną torbą z logiem wydawnictwa i Colorio. Fundatorami były wydawnictwa G3, Trefl i Egmont, którym bardzo dziękuję. Turniej odbył się w Domu Kultury w Pierwoszynie, gdzie gracze rozegrali w sumie 6 gier, uprzednio podzieleni na dwie grupy - weteranów i początkujących. W pierwszej grupie rozegrano po jednej partii w następujące tytuły:
* Magiczny labirynt
* Neuroshima Hex 3.0
* 5 Sekund
* Geniusz
Druga grupa rozegrała zaś:
* 5 Sekund
* Magiczny labirynt
* Dino Park
* Bzzz... Plask!
Po kilku godzinach zażartych walk, wyniki na podium prezentowały się następująco:
Miejsce 1 - Tymon Kolubiński, który wygrał 5 Sekund i torbę Trefl
Miejsce 2 - Bartek Guczalski, który zdobył Magiczny labirynt
Miejsce 3 - Jan Wieczorek, który zagarnął Colorio
Dziękuję wszystkim uczestnikom za udział w turnieju oraz wydawcom za ufundowanie nagród.
12 czerwca 2014
51 Stan: Ruiny
W unboxingu skupiłem się na nowościach jakie wprowadza dodatek Ruiny do serii 51 Stan. W niniejszej recenzji opiszę jak sprawdza się on w połączeniu z poszczególnymi odsłonami serii oraz dodatkiem Zima i kompletem sagi. Mimo że Ruiny są niewielkie, to dają potężny zastrzyk emocji i nowych możliwości. Jeśli ktoś lubił tą serią, ale mu się już trochę przejadła to warto aby zainteresował się nią jeszcze raz, bo w ruinach spustoszonego ogniem świata nic nie jest stałe.
11 czerwca 2014
7 Ronin
Chyba nikomu nie trzeba przedstawiać legendarnego już filmu Siedmiu samurajów, w reżyserii Akiry Kurosawy. Na jego kanwie powstało wiele produkcji w tym bardzo udany serial anime Samurai 7 oraz równie sławny co oryginał, western Siedmiu wspaniałych. Tym razem nie będę pisać o filmach grze planszowej, która wyszła spod skrzydeł polskiego wydawnictwa Badger's Nest. Mowa 7 Ronin, które bazuje na hicie Kurosawy z 1954 roku. Jest to gra taktyczna przeznaczona dla dwóch graczy, której zawartość pudełka prezentowałem tutaj. Jak sama gra wypadła w praniu? Cóż, po długich i żmudnych testach, całkiem pozytywnie, choć wyszło na wierzch kilka niedogodności.
10 czerwca 2014
Magiczny labirynt
Witajcie w grze o niewidzialnych ścianach. Tak można by nazwać Magiczny labirynt, grę w której liczy się bardzo dobra pamięć i odrobina szczęścia. Tytuł skierowany z myślą o dzieciach, przykuł błyskawicznie dorosłą publikę. Dlaczego? Bo budzi ogrom pozytywnych emocji podczas rozgrywki i ma olbrzymią regrywalność. Co kryje w sobie niebieskie pudełko opisałem w unboxingu, a teraz zaprezentuję jak się gra w Magiczny labirynt, gdzie nic nie jest oczywiste.
Czarownica
Wybierając się do kina na Czarownicę, miałem w sercu trochę obaw. Po ostatnich seansach, które okazały się niezłe, ale czegoś im brakowało, przygotowałem się że tu może spotkać mnie podobna sytuacja. Gdy wychodziłem z kina, cieszyłem się jak dziecko że myliłem się na całej linii, choć jeden poboczny wątek w finalnej scenie mi nie pasował jak diabli. Mimo tego film okazał się niemal doskonały. Dojrzały, przemyślany, miejscami bardzo śmieszny, a w innych punktach zmuszający do refleksji. Rasowa baśń, pokazująca czym jest prawdziwa miłość oraz do czego może popchnąć nas chęć władzy i zemsta.
6 czerwca 2014
Unboxing #29: Kosmiczni piraci
Kto oglądał w kinie Planetę skarbów? Ja byłem na niej aż trzy razy i gdyby nadarzyła sie możliwość, to poszedłbym teraz ponownie, aby podziwiać zwariowane przygody młodego Jima Hawkinsa i starego pirata Johna Silvera w wyścigu po legendarny skarb. Złoto, drogocenne kamienie i sekretna planeta skryta gdzieś w czeluściach kosmosu, czeka tylko na odkrycie. W nowej grze wydawnictwa Egmont możemy wcielić się w kosmicznych piratów rodem z filmu Disneya opartego na genialnej powieści Wyspa skarbów. Produkcja Rainera Knizi prezentuje się ciekawie i ponownie adresowana jest do młodszej publiki. Czy znów będzie syndrom "Kniziowego suchara" poparty tylko porządną mechaniką, czy tym razem jednak poczujemy zew przygody? O tym dowiecie się z recenzji, a na razie spójrzmy jakie skarby skrywa małe, ale przykuwające oko, swą okładką, pudełko.
5 czerwca 2014
Touché
Fińskie wydawnictwo Tactic posiada całkiem spory asortyment gier logicznych i taktycznych, co sugeruje swą nazwą. Touché to rasowy przedstawiciel tytułów czysto taktycznych, gdzie spryt i matematyka górują nad losowością. Gra bardzo prosta w nauczeniu błyskawicznie pokazuje swoje pazury i to co mogłoby się zdawać czystym przypadkiem, w praktyce jest zgrabnie zaplanowaną strategią. A do tego wystarczy nam garść pionków w kształcie piramid, plansza i dwie klasyczne talie kart (unboxing tutaj). Niby niewiele, ale za to przy użyciu odpowiednich mechanizmów Touché może dla kogoś okazać się zmaganiem na wiele, ale to bardzo wiele, godzin.
4 czerwca 2014
Milion sposobów, jak zginąć na Zachodzie
Seth MacFarlane jest specyficznym reżyserem, który stworzył takie seriale jak Familly Guy, Jonny Bravo czy Laboratorium Dextera. Jednak szersza publika kojarzy go głównie dzięki produkcji Ted, w której użyczył głosu tytułowemu bohaterowi i zajął się reżyserią oraz scenariuszem. Tym razem Seth pojawił się po raz kolejny jako główny bohater własnego filmu, ale już bez przebrania. Milion sposobów, jak zginąć na Zachodzie to bardzo specyficzna satyra, która w sposób bezpośredni, zaś miejscami wulgarny, śmieje się z stereotypów oraz inteligentnie wyśmiewa twardogłowych "rewolwerowców". Na dokładkę widz dostaje olbrzymią liczbę nawiązań do znanych produkcji od Powrótu do przyszłości 3 po osoby będące odbiciem postaci z Jak poznałem waszą matkę. Zatem jak spisuje się taka hybryda w rękach twórcy jednego z najbardziej prześmiewczych i niepoprawnych politycznie seriali? Cóż, kontrowersyjnie.
Godzilla (2014)
Bardzo lubię tematykę monster story, ale rzadko kiedy natrafiam na film czy książkę, które dla mnie są ciekawe. Mam dość specyficzny gust i nigdy nie ukrywałem że bardzo podoba mi się Godzilla z 1998 roku w wykonaniu Emmericha oraz późniejszy serial animowany będący kontynuacją tego filmu, już w zupełnie innym wydaniu. Po dziś dzień cenię dwa, w mojej opinii, rewelacyjne filmy które zapoczątkowały chyba na szeroką skalę cały ruch monster story. Mowa o Potworze z głębokości 20.000 sążni z 1953 roku i Godzilli w reżyserii Ishiro Honda z 1954. Inne odsłony zawsze mnie śmieszyły, gdyż do bólu przypominały mi serial Power Rangers oraz fabularnie były nudne, choć część potworów wizualnie mi się podobała. Gdy usłyszałem że Hollywood pod okiem Japończyków zamierza stworzyć nowy film o królu potworów, utrzymany w kanwie oryginałów, ale z zachowaniem wszelkich nowinek technicznych, wiedziałem że muszę obejrzeć ten film na dużym ekranie. Moje oczekiwania były naprawdę spore i w dużej mierze zostały zaspokojone, jednak kilka potknięć sprawiło że seans był dla mnie jednorazową rozrywką, do której raczej już nie wrócę, tak jak wracam do filmu z 1998, uznanego przez wielu fanów Godzilli za kpinę.
3 czerwca 2014
Szkoła Alchemii
Każdy fan Harrego Pottera wie że bez kociołka nie ma co się wybierać do szkoły dla czarodziejów. Wszak alchemia i ważenie mikstur to jedna z podstaw tego cechu. Szkoła alchemii to ciekawa gra karciana, która z początku potrafi totalnie zakręcić gracza, gdyż posiada dość unikalne, od strony wizualnej, karty. Niezwykle ciężko było mi jak i moim współgraczom, których standardowo zgromadziłem kilkudziesięciu podczas zajęć jakie prowadzę, ocenić ten tytuł. Dał on nam mocno w kość, a mimo to coś sprawiało że do niego wracaliśmy raz za razem. Gdy rzuciłem go na żer mojej rodzinie, mocno już zakorzenionej w temacie gier planszowych i karcianych, problem wcale nie wydał się łatwiejszy do rozwiązania. Ostatecznie doszedłem co nie działało a co sprawiało że Szkoła alchemii jest grą nie dla każdego, choć każdy spokojnie może spróbować w niej swoich sił.
Subskrybuj:
Posty (Atom)