25 stycznia 2014

Unboxing #16: 7 Ronin


Kto nie zna legendy azjatyckiego kina, na której wzorowało się Hollywood, ten niech zniknie z powierzchni ziemi. Mowa oczywiście o Siedmiu samurajach, genialnym arcydziele Akiry Kurosawy. Gra planszowa 7 Ronin, już samym tytułem jak i tematyką nawiązuje do tego ponadczasowego dzieła. Pierwsze dziecko oraz debiut wydawniczy, młodego polskiego wydawnictwa Badger's Nest (Borsucze gniazdo) zapowiada się ciekawie, a dla mnie, jako człowieka trenującego shotokan, jest tym ciekawsze że jest to gra taktyczna. Mamy tutaj bowiem do czynienia z typowym podziałem na złych i dobrych, a konkretniej ninja i roninów broniących wioski. Zatem czas zakasać rękawy kimona, łuki i katany chwycić w dłoń i ruszyć do boju za ryż.

7 Ronin kosztuje około 80 zł (cena sugerowana) i mieści się w niewielkim, ale pancernym, pudełku, które można schować do torebki. Kiedy je otworzymy, znajdziemy w środku:
* instrukcję w formie małej książeczki
* planszę wioski
* 2 plansze planowania
* 2 zasłonki graczy
* 7 kafelków roninów
* 1 kafel ninja
* 50 drewnianych znaczników ninja (czarne sześciany)
* 7 drewnianych znaczników roninów (kolorowe dyski)
* 2 drewniane znaczniki kapliczki (walce)
* 1 drewniany znacznik upływu czasu (naturalny sześcian)


Zacznijmy tym razem od instrukcji, bo warto jej się przyjrzeć bliżej. Duży plus należy się twórcom szaty graficznej, gdyż tło instrukcji przypomina stary papier. Do tego znajdziemy tutaj bardzo zwięźle opisane zasady gry, z sporą liczbą przykładów oraz tabelek opisujących szczegółowo zasady dodatkowe. Bardzo pomocne okazuje się szczegółowy opis wszystkich postaci roninów z ich cechami specjalnymi. Tak samo potraktowano pola specjalne występujące w wiosce, a na końcu podano kartę pomocy gdzie znajdziemy spis wszystkich ikon występujących w grze z ich wyjaśnieniem oraz skrótowy przebieg samej gry. Wielki plus dla twórców za fachowe podejście do tematu.

Komponenty są również bardzo wysokiej jakości. Kafelki grube i sztywne, do tego łatwo wybijają się z ramki, drewniane znaczniki ładnie pomalowane, zaś wypraska idealnie mieści wszystko, tak więc unika się bałaganu. Szata graficzna też przykuwa oko, ale co ważniejsze jest czytelna, co ma duże znaczenie odnośnie planszy głównej oraz plansz graczy, na których będą planować swoje ruchy.


Co cieszy:
* bardzo solidne wykonanie
* świetne rozplanowana instrukcja
* klimatyczna oprawa graficzna gry
* pancerne pudełko
* wydaje się że nie zajmie sporo miejsca na stole
* dobrze pomyślana wypraska
* cena oddaje wartość jakościową gry

Co budzi wątpliwość:
* nazwa - ni to po polsku ni po angielsku
* może się okazać za łatwa dla zaawansowanych graczy


Domniemany poziom ryzyka przy zakupie "w ciemno":
Siliłbym się na powiedzenie ze niski, ale sugerowany na pudełku wiek to 14+. Zatem powiem że średni, bo może się okazać że mechanika gry będzie prosta dla wprawnego gracza, ale trudna dla początkującego. To jednak wyjdzie w praniu jak już ogram grę, która zapowiada się naprawdę ciekawie. Jest wydana naprawdę porządnie, instrukcja to wzór do naśladowania, przynajmniej jeśli idzie o rozłożenie zawartości, zaś sama rozgrywka ma trwać raczej krótko. Zatem jeśli ktoś lubi gry taktyczne lub jest fanem rozgrywek dwuosobowych, to polecam zainteresować się 7 Ronin.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz