Od jakiegoś czasu wydawnictwo Media Rodzina wypuszcza na nasz rynek święta serię kryminalną dla dzieciaków. Jej bohaterami są dwaj nastoletni detektywi, Tiril i Oliver, mieszkający w miasteczku Evelstad, gdzie prowadzą Biuro Detektywistyczne Nr. 2. W ich przygodach towarzyszy im pies Otto, niejednokrotnie pomagający rozwikłać zagadki kryminalne. Te zaś są przeróżne od dziwnych kradzieży, przez szpiegów, na skarbie pirackim kończąc. Dziś przyjrzymy się tej serii, która posiada już dość bogatą ilość tytułów.
Konstrukcja każdej z książeczek jest banalna, a przy tym dająca masę frajdy. Nawet ja, jako dorosły facet, bawiłem się podczas lektury niczym dziecko, wyszukując w tekście i na obrazkach kolejnych tropów, pozwalających rozwiązać zagadkę. Oczywiście przychodziło mi to niebotycznie łatwiej niż dzieciom, ale i tak nie umniejszyło to zwykłej, prostej radości podczas lektury. Każda książka, czy w praktyce sprawa kryminalna, zawiera prezentację głównych postaci jakie wystąpią w tej przygodzie, co już uczula nas na jaki podjąć trop. Następnie zanurzamy się w opisywaną historie, ale za każdym razem, gdy pojawia się rysunek, warto mu się uważnie przyjrzeć.
Po pierwsze można na nim znaleźć tropy prowadzące do rozwiązania aktualnej zagadki. Nieraz subtelnie poukrywane, innym razem wyłożone niemal na pierwszym planie. Jednak jest też tam masa smaczków i coś na kształt easter eggów. Na końcu każdej książki mamy bowiem listę pozycji do odnalezienia na rysunkach. Są one bardzo różnorodne, część bezpośrednio związana z właśnie rozwikłaną łamigłówką inne bardzo luźno powiązane z tematyką całej opowieści. Jednak szybkie znalezienie wszystkich nie zawsze jest takie proste, bowiem autorzy bardzo skrupulatnie poukrywali poszukiwane przedmioty. I to muszę policzyć na plus, bo dzięki temu mamy pretekst aby ponownie przeczytać całą książkę.
Żałuję tylko, że seria nie doczekała się jeszcze swojego serialu animowanego lub gry komputerowej typu Point & Click. Aż się o to prosi. Zarówno pod kątem pomysłu, jak i samych rysunków,które są po prostu obłędne. Do tego tematyka poszczególnych zagadek kryminalnych jest bardzo różnorodna i przywodzi na myśl dobre seriale czy serie literackie o tematyce detektywistycznej. W najnowszej odsłonie mamy nawet "klątwę" mumii, o czym pisałem jakiś czas temu. Tak, w te książki warto zainwestować pieniądze, bo z pewnością zwrócą się z nawiązką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz