"Agricola" to gra legenda, która od lat utrzymuje się na szczycie zostawienia Board Game Geek. Jednak to też tytuł bardzo trudny i czasożerny. Dlatego w końcu powstała wersja rodzinna, aby przybliżyć ten tytuł w bardzo prosty oraz przyjemny sposób nowicjuszom i mniej zaawansowanym graczom. Jak to wypadło w praniu? Cóż... bardzo dobrze. Myślałem, że okrojenie "Agricoli" z kilku elementów okaże się złą zagrywką, ale muszę przyznać, że jej wersja rodzinna jest naprawdę świetnie pomyślana. Zjada mniej czasu, posiada bardzo niski próg wejścia, a przy tym zachowała to za co uwielbiam ten tytuł - ogrom decyzyjności przy małej ilości dostępnych akcji na gracza. Przyjrzyjmy się zatem bliżej tej odsłonie aby zobaczyć jak to wszystko wygląda w praktyce.
Zasada nadrzędna jest taka sama jak w "dorosłej" wersji - zebrać jak najwięcej punktów, po przez rozbudowę swego gospodarstwa oraz rodziny. Zaczynamy od małej drewnianej chatki i dwóch członków rodziny, a z czasem będziemy budować pastwiska, zdobywać trzodę, zasiewać pola czy budować specjalne budynki generujące nam żywność oraz punkty. Różnica polega na tym, że wszystko jest tutaj mocno skrócone w czasie i jak "Agricola" potrafi zjeść 2-3 godziny tak wersja rodzinna raptem 30-45 minut. Do tego próg wejścia jest o niebo niższy, a samych lokacji na planszy o wiele mniej, co nie znaczy że łatwo będzie cokolwiek zaplanować. Nadal będziemy musieli bacznie obserwować poczynania naszych przeciwników i głowić się co poświecić, a co zgarnąć dla siebie.
Przygotowanie rozgrywki nie zajmuje wiele czasu, ale pod warunkiem, ze mamy organizer. Ten jest tutaj bowiem niezbędny, inaczej wszystko walać nam się będzie na stole. Dotyczy to głównie drewnianych elementów (a tych mamy ogrom) oraz żetonów. Po ustawieniu planszy pod katem odpowiedniej liczby graczy, każdy otrzymuje płytkę swojego domostwa (drewnianą stroną), 2 członków rodziny i 3 żetony żywności. Jedynie osoba rozpoczynająca grę ma 2 żetony żywności, ale w zamian za to dostaje znacznik Pierwszego gracza (koguta) i odda go dopiero gdy ktoś wykona akcję jego przejęcia.
Rozgrywka trwa zawsze 14 rund, a podczas każdej z nich rozgrywamy 3 fazy:
* Faza przygotowania - na wszystkie sektory oznaczone strzałką dokładamy tyle zasobów ile opisano w głównym oknie. Zasoby w tych miejscach się kumulują.
* Faza pracy - począwszy od osoby z żetonem koguta, gracze na przemiennie wysyłają swoich członków rodziny do pracy. Gracz na raz wystawia jeden pionek na dowolne aktywne pole na planszy i od razu je rozgrywa (zabiera surowce, buduje lub rozbudowuje). Gdy wszyscy gracze nie mają już kogo wystawić, faza dobiega końca.
* Faza powrotu do chaty - gracze zabierają swoich robotników z planszy do chaty. Na koniec przesuwamy znacznik rund o jedno pole co odblokowuje kolejne pole akcji przypisane numerem porządkowym do numeru bieżącej rundy.
* Żniwa - jest to unikalna faza, mająca miejsce tylko gdy pionek rund przeskoczy nad symbolem rogu obfitości. Wtedy nim zacznie się kolejna runda gracze z swoich obsianych pól zdejmują po jednym znaczniku zboża, następnie muszą wykarmić swoich członków rodziny płacąc dwie porcje jedzenia za każdego (w innym wypadku otrzymują punkty karne) i następuje rozmnożenie naszych zwierzaków o ile mamy choć jedną parę w tym samym gatunku.
Oprócz tego mamy szereg akcji dodatkowych, które możemy użyć zawsze w czasie trwania naszej tury. Np. zamienić jedno zboże na żeton żywności czy skorzystać z funkcji budynku aby przetworzyć zasoby (głównie zwierzęta) na żywność. Punkty otrzymamy na koniec gry za członków naszej rodziny (możemy ją powiększyć do maksymalnie 5 pionów), zwierzęta zgromadzone na pastwiskach, obory (o ile są na pastwiskach) i budynki czy gliniane pomieszczenia naszej chaty. Ten kto ma więcej punktów wygra, a w razie remisu ten kto ma więcej znaczników zboża.
Jak widać gra jest naprawdę prosta, choć z wiadomych względów fani "Agricoli" czy Ora et labora" nie maja tu czego szukać. To tytuł skierowany do nowych graczy, mających wprowadzić ich nie tylko w tajniki tej serii, ale w gry planszowe jako takie. Losowość tutaj nie występuje, móżdżenia jest sporo, a przy tym sam próg wejścia bardzo niski. Zatem jeśli już zaraziliśmy kogoś bardzo prostymi grami planszowymi i chcemy pokazać coś nieco trudniejszego i bardziej złożonego "Agricola: Wersja rodzinna" to idealny kandydat. Powinna sprawdzić się też przy starszych wiekiem odbiorcach, którzy dopiero chcą wejść w świat gier. Zatem jeśli macie kogoś takiego w swojej okolicy, to już wiecie co możecie mu podsunąć aby wzbudzić jego ciekawość.
Plusy:
* bardzo niski próg wejścia
* sporo decyzyjności
* błyskawiczna rozgrywka
* świetne wykonanie
* cena
* zero losowości
Minusy:
* w swej kategorii absolutnie brak