4 października 2021

Obrazki (Rebel)

Bardzo lubię wszelkie gry oparte na mechanice kalamburów. Z tego powodu ochoczo sięgnąłem po Obrazki od wydawnictwa Rebel. Gra nie była tania, ale zapowiadała się super. Możliwość przedstawiania obrazków za pomocą klocków, sznurowadeł, kart i tym podobnych rzeczy mocno działała na moją wyobraźnię. I z początku rzeczywiście wszystko wydawało się super, ale im dłużej zabawa trwała, tym mniej było zabawy, a częściej wpadała frustracja.

Od razu rozwieję pewną wątpliwość - Obrazki to nie jest zła gra. Nie. Uważam, że to niezła gra, tylko mogła być rewelacyjna, a jest... no właśnie, tylko niezła. Do tanich z pewnością nie należy, bowiem cena sugerowana to prawie 150 zł, ale jakość komponentów w sporym stopniu rekompensuje tą kwotę. W pudle mamy zatem:
* 91 dwustronnych kart z cudownymi zdjęciami
* 19 kart z symbolami (do opisywania tych powyższych)
* 56 żetonów
* 4 znaczniki orientacji obrazków (opisują gdzie jest dół przedstawionego symbolu)
* ramka na obrazek + 24 kolorowe drewniane kosteczki
* 4 "patyki" i 4 kamienie
* 2 sznurówki (każda innej długości)
* 6 drewnianych klocków (każdy inny kształt)
* materiałowy woreczek na żetony
* notes do podliczania punktów
* instrukcja
* garść różnych woreczków strunowych na komponenty



Zatem jest tego trochę i trzeba przyznać, że całość zgrabnie mieści się w pudełku. Ogromnym plusem są dołączone woreczki strunowe, dzięki czemu w pudle nie panuje bałagan. Wystarczy ich aby wszystko sobie dobrze ulokować i szybko przygotować rozgrywkę. Trzeba też przyznać, że zdjęcia na kartach są wykonane pięknie, a przy tym zostały dobrane bardzo różnorodnie. Jest więc na czym oko zawiesić.

Samo przygotowanie zabawy też nie trwa długo. Tworzymy kwadrat 4x4, oznaczamy jego krawędzie żetonami liter A-D i cyfr 1-4, natomiast okrągłe żetony wrzucamy do woreczka. Za ich pomocą będą one określały kartę, którą mamy ułożyć z jednego z czterech zestawów. Każdy gracz losuje LUB wybiera jeden zestaw i w całej grze będzie musiał użyć każdego z nich. Zatem w sumie wylosuje 5 kart, a każdą zaprezentuje innym zestawem, natomiast pozostali gracze będą musieli odgadnąć jaką kartę wylosował.



I w zasadzie to tyle jeśli idzie o zasady. Jeśli komuś się uda to otrzymuje punkt, natomiast osoba układająca dostaje liczbę punktów o równowartości osób, które prawidłowo odgadły jego kartę. Banalne, prawda? No nie do końca. Nieraz możemy natrafić na kombinację karty i zestawu, gdzie naprawdę ultra ciężko będzie cokolwiek przedstawić lub naprowadzić innych graczy na cel. Do tego dość szybko gra staje się niemiłosiernie powtarzalna. Niby kart jest dużo, kombinacji sporo, ale same zestawy są zwyczajnie niewygodne. Pomysł, owszem ciekawie prezentował się na papierze, jednak w praktyce różnie z tym bywa. Sam kilkukrotnie utknąłem z jakąś kartą, bo za cholerę nie było jak jej sensownie przedstawić.

Osobiście nie czuję za bardzo tej gry. Nawet jeśli wymienia się karty co rundę, to i tak problemem pozostają same zestawy. Nie każdy ma odpowiednią dozę wyobraźni czy percepcji aby skonstruować abstrakcyjny a zarazem jasny przekaz w podpowiedzi. W przypadku moich znajomych, w których gronie ogrywałem tytuł, szybko go porzuciliśmy i sięgnęliśmy po Nie do pary. Tam rozgrywka szła nam o wiele sprawniej, mimo że same karty znamy. Dlatego mam mieszane uczucia co do Obrazków. Pomysł fajny, ale nie za te pieniądze. 

NA PLUS
+ jakość wykonania
+ zasady w minutę
+ z początku wciąga
+ przecudne fotografie na kartach
+ porządek w pudełku

NA MINUS
- potrafi szybko się znudzić
- nieraz ułożenie czegoś z pewnych zestawów graniczy z cudem
- w sumie to trochę droga

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz