19 czerwca 2018

Wesoła wędrówka przez jednakie słówka

Edukacja w życiu małego dziecka jest szalenie ważna i w pełni leży w rękach jego rodziców. Wiadomo jednak, jaka jest rzeczywistość. Praca, dom, a samo dziecko też pożera masę uwagi. Jednak są na rynku tytułu, w zasadzie cała ich masa, które w bardzo prosty i skuteczny sposób pomogą młodym rodzicom w podstawach edukacji ich pociech. Dziś zaprezentuję jeden z nich, o bardzo interesującym pomyśle na naukę słownictwa.


"Wesoła wędrówka przez jednakie słówka" to dwuczęściowa książeczka, którą wydało u nas wydawnictwo Alegoria. Specjalizują się oni w materiałach dla dzieci, nie tylko dydaktycznych, ale też baśniach czy książeczkach obrazkowych. Tutaj jednak mamy do czynienia z tytułem w 100% edukacyjnym, dosłownie obrazującym dziecku różnicę w znaczeniu tego samego słowa. Całość została pomyślana bardzo sprytnie co widać na fotografii poniżej. Otóż na dwóch sąsiadujących z sobą stronach mamy to samo słowo. Na przykład pióro, kolejka, albo guzik. Jednak do każdego jest przypisany inny rysunek. Weźmy to, co widać na zdjęciu poniżej, czyli kolejkę. Z jednej strony mamy pociąg, a z drugiej tłumek ludzi. W znaczeniu potocznym oba oznaczają różne rzeczy, ale brzmią tak samo.


Tutaj pojawia się pierwszy z dwóch elementów, który początkowo wziąłem za wadę, ale z czasem okazał się zaletą. Po pierwsze brak przykładowych zdań z użyciem danego słowa. Na pierwszy rzut oka wydaje się wadą, no bo przecież łatwiej byłoby, aby od razu w książeczce pojawiły się np. zdania "Jaś bawi się kolejką", a obok "Tata Jasia stoi w kolejce". Niemniej brak tego elementu wymusza na rodzicu wykazanie się kreatywnością. Rodzic samodzielnie musi złożyć zdanie, a tym samym pokazać swemu dziecku, jaki jest mądry, co w praktyce punktuje. Drugi element to fakt, że nieraz obok siebie znajdują się dwa różne słowa, bo synonimów mamy np. trzy. dalej zostając przy przykładzie "kolejki" na następnej stronie jest obrazek z wagonikiem kolejki górskiej, a obok pusta strona (koniec książeczki). Ponownie okazuje się to zaletą, bowiem dziecko musi spamiętać co było na poprzedniej stronie i odnieść się do tego słowa w nowym znaczeniu. Jest to niezwykle ważne, bo ćwiczy u młodego człowieka pamięć.

Ta dwuczęściowa seria jest naprawdę świetna. Co prawda ma krótką żywotność, ale idealnie nadaje się dla malutkich dzieci, w wieku 1-2 lat. Do tego jest tania (dycha za zeszyt), ładnie zilustrowana i zawiera bardzo różnorodne słowa. Jeśli zatem leży nam na sercu edukacja naszego dziecka, to warto sięgnąć po tą serię. Może ona pomóc nie tylko rodzicom, ale też starszemu rodzeństwu w nawiązaniu bliższych relacji z młodszymi członkami ich rodziny. Szkoda że jest tak mało części, bo serię z pewnością można byłoby solidnie rozwinąć, nawet o nowe stopnie trudności, związane z ortografią.