9 listopada 2016

Dolores

Gier z piratami w roli głównej mamy pełno. Najczęściej sprowadzają się do przemierzania mórz, napadania na okręty kupieckie i rabowanie ich ładowni. W Dolores potraktowano sprawę nieco inaczej, trzymając się sposobu bardzo powszechnego w Złotych Czasach korsarzy. Wykorzystywali oni złą pogodę i na brzegu nieopodal skał rozpalali ognisko, aby zwabić w swym kierunku statki szukające schronienia w bezpiecznym porcie. Gdy te natrafiły na skały, piraci zbierali skrzynie z dobrami wyrzucone na brzeg i znikali wraz z pierwszymi promieniami świtu. Dokładnie to samo przyjdzie nam uczynić w tej małej grze, gdzie, jak to zwykle u rabusiów bywa, potrafi dojść do poważnych sporów przy podziale łupów. A te potrafią być naprawdę obfite oraz różnorodne.

Celem gry jest zgromadzenie jak największej liczby punktów, te zaś pozyskujemy z kart łupów. Tych mamy 70 po 10 na każdy rodzaj towaru jaki przewoził zatopiony statek. Każdy taki zestaw podzielono na siedem kart 1 punktowych, dwie karty 2 punktowe i jedna kartę o wartości 3 punktów. Wydaje się to zatem proste do policzenia i wygra ten kto jak najszybciej zgarnie wysoko punktowane karty z domieszką kilku "jedynek". Jednak to tylko iluzja, gdyż w końcowym podliczaniu tkwi pewien upierdliwy haczyk. Otóż na finalny wynik złożą się tylko najwyżej i najniżej punktowany stos. Dodatkowo jeśli posiadamy kilka stosów o tej samej wartości, nadal trzymając się poprzedniej reguły podliczania, to wszystkie one są uznawane za najwyższe/najniższe stosy. To wszystko sprawia, że rozgrywka szybko nabiera rumieńców i zdobycie przewagi nie jest już takie proste.


Nieco smaczku do zabawy dodają karty wiadomości, wprowadzające lekki element dodatkowej interakcji. A to możemy dorzucić dodatkowe karty, rąbnąć coś komuś sprzed nosa nie uczestnicząc wcale w pojedynku, dołożyć lub zabrać dodatkowe karty i tak dalej. Jest to miłe urozmaicenie, zaś w zabawie nigdy nie będą uczestniczyły wszystkie karty, bowiem zawsze 4 losowe są odkładane do pudełka. Nie wiemy zatem co zostało i gdzie będzie w tasowane.

Same zasady da się w praktyce wytłumaczyć na pniu. Na starcie przygotowujemy wszystkie karty łupów zmieszane z kartami wiadomości i tworzymy z nich talię. Odliczamy 15 kart i wtasowujemy w nie kartę świt oznaczająca koniec zabawy. Na koniec te karty umieszczamy na spodzie talii. Każdy otrzymuje z niej 4 początkowe łupy, które układa przed sobą odkryte, posegregowane na rodzaje. wybieramy pierwszego gracza i ten odkrywa 4 karty kładąc 2 przed sobą a 2 przed graczem po swej lewej. Tylko ta dwójka walczy w tej chwili o karty wyłożone na stół w tej rundzie. Sama potyczka wygląda jak zabawa w Papier-Kamień-Nożyce, tyle ze mamy nieco inne symbole. Zaciśnięta pięść to Bójka, Otwarta dłoń to zgoda, a podniesiony do góry kciuk (zastępuje nożyce) to Kradzież. w zależności od zaistniałej kombinacji z instrukcji odczytujemy wynik pojedynku. Jego następstwem może być podział łupów, kradzież, utrata części dóbr, nawet tych zgromadzonych wcześniej, i tak dalej.


Autorzy gry w instrukcji sugerują aby gracze naradzali się między sobą nim pokażą wynik. Oczywiście inni mogą się wtrącać i doradzać lub mącić. a sami pojedynkujący kłamać lub mówić prawdę. Jednak w praktyce na dłuższą metę się to nie sprawdza. Wszyscy zaczynają się głupio śmiać, gdy kolejny raz ktoś nieudolnie blefuje, zaś odkryte karty wcale nie pomagają w budowaniu wiarygodnego kłamstwa. Dlatego lepiej sobie ten element darować.

Dolores to sympatyczna gra imprezowa, jednak skierowana bardziej pod młodszego lub mniej opierzonego gracza. Ciężko też jej będzie konkurować z niektórymi sławnymi fillerami, jak Dobble, jednak ma szansę na pewien czas zepchnąć znaczną ich część na dalszy plan. szkoda ze jest tylko taka droga i posiada zdecydowanie za duże pudełko. 50 zł za grę tego formatu to dużo, gdyż spokojnie znajdziemy z tej samej kategorii tytuły po 30-35 zł. Jednak mimo wszystko warto na poważnie zastanowić się nad tą grą, szczególnie jeśli mamy zamiar się bawić w rodzinnym gronie.

Plusy:
* ciekawe zastosowanie mechaniki Papier-Nożyce-Kamień
* bardzo ładna szata graficzna
* świetna dla początkujących
* do końca można się odkuć

Minusy:
* zdecydowanie za mało blefu (mechanika to utrudnia)
* droga
* za duże pudełko

Ocena - 7/10