Jakiś czas temu zaprezentowałem wam deck nazwany Drugi Legion z Helgen. Dziś przedstawiam jego tańszą, jednak o wiele bardziej skuteczną wersję. Sens działania talii jest podobny, jednak tym razem mamy karty, pozwalające nam bardziej nabruździć przeciwnikowi na polu bitwy. Jednak do pełni funkcjonalności decku potrzeba nam kompletów Dowódców z Helgen oraz Boskich zapałów, które są kartami epickimi. Jednak poza nimi talia nie zawiera zbyt wiele kart tego typu, zaś sumaryczny koszt w kryształach wynosi raptem 7950. Deck pozwala, przy lekkiej dozie cierpliwości, spokojnie wbić w meczach rankingowych legendę, zaś sam posiada całkiem spory arsenał odpowiedzi na praktycznie każdy rodzaj decku jaki spotkamy. Szybko też można go wyczuć i nauczyć się nim grać, zatem sprawdza się idealnie u nowych graczy. Zapraszam zatem do zapoznania się z tym małym deckiem o wielkich możliwościach.
Budowa talii
W przeciwieństwie do Drugiego Legionu, deck posiada więcej kart niszczących oraz jest bardziej nastawiony na Siłę Woli (kolor żółty), dzięki czemu Nieugięty sojusznik ma o wiele większe pole do popisu. Mamy tutaj też znacznie szerszy zakres wzmocnienia naszych jednostek, dzięki czemu jesteśmy wstanie szybko wykręcić gigantyczną siłę ataku z samych Cesarskich Trepów. Jednak coś kosztem czegoś, a w tym wypadku mamy zmniejszony dobór kart na rękę. Dlatego bardzo ważne jest aby grać rozważnie, na oba szeregi, a nie pakować wszystko w jeden. Warto trzymać na ręce 1-2 karty w tak zwanej rezerwie, a nie wystawić wszystko, bo potem może się okazać, że kompletnie wytracimy tempo. Niemniej trzonem naszych jednostek pozostaje Machina oblężnicza oraz dowódca z Helgen, którzy przy korzystnym ustawieniu kart potrafią mieć siłę ataku na poziomie 10-15 punktów (mój rekord wynosi 17 ataku na Dowódcy i 14 na Machinie).
Stworzenia (33)
* 3x Dowódca z Helgen
* 3x Instruktorka V Legionu
* 3x Śnieżny wilk
* 3x Żołnierz z Kvatch
* 3x Spekulant z Brumy
* 2x Zbrojmistrz z Brumy
* 3x Mag z Twierdzy Wichrów
* 3x Nieugięty sojusznik
* 2x Rozbójnik z Rajhina
* 2x Wojownik ze Wschodnich Marchii
* 1x Kapłan z Shadowfen
* 2x Machina oblężnicza
* 2x Złote bóstwo
* 1x Słynny legat
Akcje (14)
* 2x Uwięzienie
* 3x Zwiad
* 2x Cesarskie posiłki
* 2x Dekret Azury
* 2x Nocna obława
* 3x Ostry oszczep
Wsparcie (3)
* 3x Boski zapał
Sumaryczny koszt w kryształach - 7950
Jak grać
Jak wspominałem na początku należy uzbroić się w cierpliwość. Możemy nawet pozwolić aby nasz przeciwnik zbił nam jedną lub dwie runy, podczas gdy mu przerzedzimy mu jednostki na polu bitwy. Jeśli doprowadzimy do sytuacji, że nasz oponent się rozpędzi i wypstryka z kart, to w praktyce ubijemy go w jednej turze. Warto też zachować Boski zapał jeśli nam się trafi w początkowym rozdaniu, gdyż daje on gigantyczny zastrzyk siły naszym jednostką. Wystawienie dwóch takich kart z jedną Instruktorką czy Zbrojmistrzem (a najlepiej duetem) na polu bitwy, sprawia że zwykły token Cesarskiego trepa staje się śmiertelną bronią. Z drugiej strony często mecz obiega końca nim dotrzemy do 10 tury.
To co sprawia że Zapomniany Legion jest silniejszy od Drugiego Legionu to możliwośc niszczenia kart wsparcia przeciwnika. Pomaga w tym Dekret Azury oraz Kapłan z Shadowfen. Co prawda można grać komplet Dekretów, jednak opłaca się jeden zastąpić Kapłanem, gdyż to jednostka 4/4 którą przy Boskich zapałach szybko przekujemy w 6/6. Poza tym mamy Uwięzienie petajace wroga jednostkę, którą automatycznie niszczy jeśli na polu mamy 4 jednostki Siły Woli. Na dokładkę jest Ostry oszczep niszczący dowolne stworzenie na polu bitwy, więc zawsze mamy możliwość szybkiego przebicia się przez obronę przeciwnika.
Rdzeniem siły uderzenia są jednak Dowódca z Helgen i Machnia oblężnicza. Szczególnie pierwsza z tych kart potrafi okazać się morderczą siłą, gdyż otrzymuje na stałe +1 do ataku za każdym razem gdy jakieś nasze stworzenie wykona atak w dowolny cel. Słabością karty są raptem 3 punkty życia, dlatego warto go wystawiać na pole bitwy w momencie gdy znajduje się na nim Zbrojmistrz z brumy lub kilka innych jednostek. Można tez poprawić jego statystyki za pomocą Nieugiętego sojusznika, który po wystawieniu daje wszystkim naszym stworzeniom w tym szeregu +1/+1, o ile wierzchnia karta jest żółta. Zważywszy że 80% kart należy do Siły Woli, to mamy olbrzymie szanse na odpalenie efektu.
Zagrożenia
Najniebezpieczniejsza jest dla nas talia oparta na Inteligencji z masą pocisków. Po pierwsze ma ona masę kart z funkcją spętania oraz zaklęć obszarowych. Deck który idealnie kontruje Zapomniany Legion to kombinacja Siły i Inteligencji (czerwono-niebieski) na kartach AoE, które w pierwszej fazie mogą wypalić nam wszystkie żetony. Możemy to jednak obejść jeśli będziemy wystawiać jednostki naprzemiennie w obu szeregach i wstrzymamy się z wystawianiem żetonów do dalszej tury, gdy na polu będzie jeden lub dwa Boskie zapały. Niemniej jeśli nasz przeciwnik jest sprytny to i tak pokonanie go na takiej talii będzie bardzo trudne.
Podobnie mamy w przypadku talii opartych na zabijaniu rannych jednostek, jednak te decki są znacznie wolniejsze w grze, zatem jeśli mocno przyciśniemy przeciwnika, to mamy szanse dobić go przed 7 turą. W takim wypadku jednak warto do walki wykorzystać masę tokenów, gdyż wystawianie Dowódcy lub Machiny może okazać się zbyt ryzykowne. Chyba że mamy obie te karty na ręce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz