Ileż to razy w naszym życiu słyszeliśmy zwroty "Idziesz o zakład?" albo rzucaliśmy górnolotne "Ja nie dam rady?". Najczęściej chodziło o głupoty i zakładano się o słodycze lub drobne sumy, z czasem zaś o piwo gdy już się weszło w wiek dorosły i było na studiach. Gra imprezowa Założysz się? wykorzystuje właśnie ten temat. W unboxingu podzieliłem się z wami moimi obawami względem tego tytułu, podczas jego rozpakowania i lektury bardzo krótkiej instrukcji. Niestety część z nich się sprawdziła, choć na szczęście nie przekreśliła potencjału gry. Jak zatem w praktyce sprawdza się Założysz się? i o co gracze mają się zakładać podczas zabawy? Cóż, jak zwykle - o głupoty.
Monopoly z "hazardem"
Przygotowanie gry, tak jak i wytłumaczenie zasad zabawy, zajmuje chwilę. Na środku stołu ustawiamy planszę i na niej dwie talie kart, zgodnie z przypisanymi na ich polach rewersami. Następnie każdy gracz wybiera pionek, który kładzie na polu Start na planszy, oraz otrzymuje dwie karty do głosowania (Tak/Nie) i 80 punktów w banknotach. Gracze wspólnie ustalają czas trwania gry po czym zaczyna się wyścig.
W swojej turze aktywny gracz rzuca kostką i przesuwa pionek po planszy zgodnie z ruchem wskazówek zegara o tyle pól ile oczek wypadło na kostce. Gdy zakończy ruch od razu rozpatruje pole na którym stanął pion. Na torze mamy 5 rodzajów pól i każde z nich działa nieco inaczej.
Strzałka na czarnym tle
Gracz rzuca ponownie kostką i wykonuje kolejny ruch z rozegraniem pola na którym sie zatrzyma.
Kostka
Aktywny gracz wybiera innego zawodnika i zakłada się z nim (maksymalnie o połowę swoich punktów) o to że rzuci wyższy wynik na kostce niż on. Jeśli wygra, dostaje z banku kwotę jaką postawił, jeśli przegra, wyzwany gracz zagarnia pulę zakładu. Remis jest przerzucany.
Zadanie umysłowe
Gracz siedzący po lewej osoby wykonującej ruch, bierze wierzchnią kartę z talii niebieskiej (znaki zapytania na rewersie) i w tajemnicy pokazuje treść zadania innym graczom. Teraz każdy, poza graczem którego jest tura, obstawia czy gracz wykona zadanie. Kładzie przed sobą zakrytą kartę z głosem Tak lub Nie oraz pule punktów z swych zasobów jaką chce zaryzykować. Czytamy zadanie na głos i jeśli gracz poprawnie wykonał zadanie, ci co obstawili Tak otrzymują z banku równowartość swojego zakładu, zaś gracz równowartość wszystkich zakładów. Ci co źle obstawili, tracą na rzecz banku swój zakład. Jeśli gracz nie wykonał zadania to nic nie dostaje, ci co dobrze obstawili (w tym wypadku Nie) otrzymują z banku równowartość zakładu, a pozostali tracą swe zakłady.
Zadanie zręcznościowe
Jest bardzo podobne do zadania umysłowego, tyle że nim przystąpimy do etapu obstawiania zakładów, czytamy wyzwanie na głos graczowi wykonującemu ruch. Dopiero wtedy obstawiamy czy on wykona wyzwanie czy też nie.
Zakład w ciemno
Najpierw gracz aktywny wybiera czy chce zadanie umysłowe czy zręcznościowe, potem wszyscy obstawiają zakłady, a dopiero na samym końcu dobiera się odpowiednia kartę i czyta na głos zadanie.
Za każdym razem gdy pion gracza minie lub zatrzyma się na polu start, dostaje on z banku 80 pkt. W przypadku zakończenia ruchu na polu start, gracz od razu rzuca drugi raz kostką. Gra kończy sie po upływie ustalonego czasu i zwycięża ten kto ma więcej punktów na koniec zabawy. Remisy nie są rozstrzygane, chyba że gracze sami wymyślą jak chcą to uczynić.
Hardcore i Junior
Zadania są bardzo różnorodne, jednak niestety średnio zbalansowane. Znajdziemy tutaj bardzo proste rzeczy, jak powiedzenie słów do rymu, rzucanie papierową kulką do kubka i tak dalej, po totalnie akrobatyczne czy mózgożerne wyzwania, pokroju rzuć monetę w powietrze i niech upadnie ci na kark, nie spadając z niego. Znaczna część kart posiada wersje JUNIOR, który jest prostszą wersja danego wyzwania. Zapewnia więcej czasu, daje więcej prób oraz mniej z nich musi zakończyć się sukcesem aby ukończyć wyzwanie. Jednak mimo tego samo zadanie nadal nie zmienia swej formy i jest przeraźliwie trudne. Potrafi to szybko zniechęcać graczy, szczególnie jeśli ktoś dobierze podrząd kilka takich wyzwań i wie że nie ma szans ich wykonać. Nic na tym nie zyska, a inni mają łatwy zarobek punktowy na nim, więc szanse na wygraną w praktyce potrafią spaść do zera. To zraża do gry, szczególnie dzieci oraz mniej zręcznych graczy.
Co się podobało:
Różnorodność zadań oraz prostota mechaniki, okazały się największym plusem i przyciągały, przynajmniej na początku, bardzo dużo osób, które szybko wciągały się w wir zakładów.Wielkim plusem okazał się czas gry, ustalany odgórnie przez samych graczy. Dzięki temu nie było kłopotu z marudzeniem, że gra jeszcze trwa, a część graczy musi się już zwijać z imprezy (w końcu to party game). Szata graficzna oraz jakość kart i planszy też spotkała się z aprobatą.
Co przyjęto neutralnie:
Bardziej wprawieni gracze marudzili, że sama rozgrywka po czasie staje się wtórna od strony turlania kostką i poruszania się po planszy. Niektórzy nawet stwierdzili, że lepiej co turę losować tylko rodzaj zadania (zręcznościowe, umysłowe lub w ciemno) za pomocą kostki i obstawiać. Poza tym większość graczy z mocnym przymrużeniem oka potraktowało cenę sugerowaną. 100 zł za tak prostą grę, składającą się kart i "banknotów" uznano za zawyżoną kwotę.
Co wkurzało:
Bardzo słabo wykonane "banknoty", które łatwo przez przypadek zmiąć czy podrzeć. Podobnie oceniono notatnik, który jest zwykłym bloczkiem, dostępnym w każdym sklepie z artykułami szkolnymi czy papierniczymi. Sporo osób źle oceniło wypraskę i fakt, ze w środku brakowało woreczków strunowych na komponenty, a bez nich panuje w pudełku totalny bałagan. Narzekano też na sporą część zadań, o czym pisałem wcześniej.
Zakład od święta
Założysz się? to prosta i nieskomplikowana, jeśli idzie o zasady, gra. Jej największą wadą jest duża liczba przekombinowanych wyzwań, co skutkuje niesmakiem u graczy i spadkiem popularności samej gry. Dodatkowo banknoty są wykonane z bardzo cienkiego papieru, więc zapewne też szybko zniszczeją, szczególnie że gra najlepiej sprawdza się na imprezach dziecięcych czy dla dorosłych przy alkoholu. Gra może się spodobać pośród mniej ogranych osób i wracać co jakiś czas na stół, ale nie będzie to tytuł pokroju Jungle Speed czy Halli Galli. Mamy tutaj ciekawe oraz proste mechanizmy, podane w ciężko strawnym, choć smacznym sosie. Jeśli ktoś nie miał do czynienia z tego typu grami, a chciałby spróbować, to może sięgnąć po ten tytuł, choć nie jest to pozycja numer jeden na liście.
Plusy:
+ mnogość wyzwań, podzielona na dwie kategorie
+ wyzwania zawierają poziom Junior
+ mechanika zakładów oraz zakłady w ciemno
+ gracze sami ustalają czas gry
+ mała powtarzalność zadań
+ solidne karty i plansza
+ z początku wciąga
Minusy:
- część zadań jest przekombinowana
- osoby mniej zręczne, w praktyce polegną
- słaba jakość banknotów i notesu
- monotonny system poruszania się
- za droga
Ocena - 6/10
Wydawca: Tactic
Liczba graczy: 3-6
Wiek: 8+
Czas gry: zależy od grających
Cena wydawcy: 100 zł
Typ: Party Game
Dziękuję wydawnictwu Tactic za przekazanie gry do recenzji.
Monopoly z "hazardem"
Przygotowanie gry, tak jak i wytłumaczenie zasad zabawy, zajmuje chwilę. Na środku stołu ustawiamy planszę i na niej dwie talie kart, zgodnie z przypisanymi na ich polach rewersami. Następnie każdy gracz wybiera pionek, który kładzie na polu Start na planszy, oraz otrzymuje dwie karty do głosowania (Tak/Nie) i 80 punktów w banknotach. Gracze wspólnie ustalają czas trwania gry po czym zaczyna się wyścig.
W swojej turze aktywny gracz rzuca kostką i przesuwa pionek po planszy zgodnie z ruchem wskazówek zegara o tyle pól ile oczek wypadło na kostce. Gdy zakończy ruch od razu rozpatruje pole na którym stanął pion. Na torze mamy 5 rodzajów pól i każde z nich działa nieco inaczej.
Strzałka na czarnym tle
Gracz rzuca ponownie kostką i wykonuje kolejny ruch z rozegraniem pola na którym sie zatrzyma.
Kostka
Aktywny gracz wybiera innego zawodnika i zakłada się z nim (maksymalnie o połowę swoich punktów) o to że rzuci wyższy wynik na kostce niż on. Jeśli wygra, dostaje z banku kwotę jaką postawił, jeśli przegra, wyzwany gracz zagarnia pulę zakładu. Remis jest przerzucany.
Zadanie umysłowe
Gracz siedzący po lewej osoby wykonującej ruch, bierze wierzchnią kartę z talii niebieskiej (znaki zapytania na rewersie) i w tajemnicy pokazuje treść zadania innym graczom. Teraz każdy, poza graczem którego jest tura, obstawia czy gracz wykona zadanie. Kładzie przed sobą zakrytą kartę z głosem Tak lub Nie oraz pule punktów z swych zasobów jaką chce zaryzykować. Czytamy zadanie na głos i jeśli gracz poprawnie wykonał zadanie, ci co obstawili Tak otrzymują z banku równowartość swojego zakładu, zaś gracz równowartość wszystkich zakładów. Ci co źle obstawili, tracą na rzecz banku swój zakład. Jeśli gracz nie wykonał zadania to nic nie dostaje, ci co dobrze obstawili (w tym wypadku Nie) otrzymują z banku równowartość zakładu, a pozostali tracą swe zakłady.
Zadanie zręcznościowe
Jest bardzo podobne do zadania umysłowego, tyle że nim przystąpimy do etapu obstawiania zakładów, czytamy wyzwanie na głos graczowi wykonującemu ruch. Dopiero wtedy obstawiamy czy on wykona wyzwanie czy też nie.
Zakład w ciemno
Najpierw gracz aktywny wybiera czy chce zadanie umysłowe czy zręcznościowe, potem wszyscy obstawiają zakłady, a dopiero na samym końcu dobiera się odpowiednia kartę i czyta na głos zadanie.
Za każdym razem gdy pion gracza minie lub zatrzyma się na polu start, dostaje on z banku 80 pkt. W przypadku zakończenia ruchu na polu start, gracz od razu rzuca drugi raz kostką. Gra kończy sie po upływie ustalonego czasu i zwycięża ten kto ma więcej punktów na koniec zabawy. Remisy nie są rozstrzygane, chyba że gracze sami wymyślą jak chcą to uczynić.
Hardcore i Junior
Zadania są bardzo różnorodne, jednak niestety średnio zbalansowane. Znajdziemy tutaj bardzo proste rzeczy, jak powiedzenie słów do rymu, rzucanie papierową kulką do kubka i tak dalej, po totalnie akrobatyczne czy mózgożerne wyzwania, pokroju rzuć monetę w powietrze i niech upadnie ci na kark, nie spadając z niego. Znaczna część kart posiada wersje JUNIOR, który jest prostszą wersja danego wyzwania. Zapewnia więcej czasu, daje więcej prób oraz mniej z nich musi zakończyć się sukcesem aby ukończyć wyzwanie. Jednak mimo tego samo zadanie nadal nie zmienia swej formy i jest przeraźliwie trudne. Potrafi to szybko zniechęcać graczy, szczególnie jeśli ktoś dobierze podrząd kilka takich wyzwań i wie że nie ma szans ich wykonać. Nic na tym nie zyska, a inni mają łatwy zarobek punktowy na nim, więc szanse na wygraną w praktyce potrafią spaść do zera. To zraża do gry, szczególnie dzieci oraz mniej zręcznych graczy.
Co się podobało:
Różnorodność zadań oraz prostota mechaniki, okazały się największym plusem i przyciągały, przynajmniej na początku, bardzo dużo osób, które szybko wciągały się w wir zakładów.Wielkim plusem okazał się czas gry, ustalany odgórnie przez samych graczy. Dzięki temu nie było kłopotu z marudzeniem, że gra jeszcze trwa, a część graczy musi się już zwijać z imprezy (w końcu to party game). Szata graficzna oraz jakość kart i planszy też spotkała się z aprobatą.
Co przyjęto neutralnie:
Bardziej wprawieni gracze marudzili, że sama rozgrywka po czasie staje się wtórna od strony turlania kostką i poruszania się po planszy. Niektórzy nawet stwierdzili, że lepiej co turę losować tylko rodzaj zadania (zręcznościowe, umysłowe lub w ciemno) za pomocą kostki i obstawiać. Poza tym większość graczy z mocnym przymrużeniem oka potraktowało cenę sugerowaną. 100 zł za tak prostą grę, składającą się kart i "banknotów" uznano za zawyżoną kwotę.
Co wkurzało:
Bardzo słabo wykonane "banknoty", które łatwo przez przypadek zmiąć czy podrzeć. Podobnie oceniono notatnik, który jest zwykłym bloczkiem, dostępnym w każdym sklepie z artykułami szkolnymi czy papierniczymi. Sporo osób źle oceniło wypraskę i fakt, ze w środku brakowało woreczków strunowych na komponenty, a bez nich panuje w pudełku totalny bałagan. Narzekano też na sporą część zadań, o czym pisałem wcześniej.
Zakład od święta
Założysz się? to prosta i nieskomplikowana, jeśli idzie o zasady, gra. Jej największą wadą jest duża liczba przekombinowanych wyzwań, co skutkuje niesmakiem u graczy i spadkiem popularności samej gry. Dodatkowo banknoty są wykonane z bardzo cienkiego papieru, więc zapewne też szybko zniszczeją, szczególnie że gra najlepiej sprawdza się na imprezach dziecięcych czy dla dorosłych przy alkoholu. Gra może się spodobać pośród mniej ogranych osób i wracać co jakiś czas na stół, ale nie będzie to tytuł pokroju Jungle Speed czy Halli Galli. Mamy tutaj ciekawe oraz proste mechanizmy, podane w ciężko strawnym, choć smacznym sosie. Jeśli ktoś nie miał do czynienia z tego typu grami, a chciałby spróbować, to może sięgnąć po ten tytuł, choć nie jest to pozycja numer jeden na liście.
Plusy:
+ mnogość wyzwań, podzielona na dwie kategorie
+ wyzwania zawierają poziom Junior
+ mechanika zakładów oraz zakłady w ciemno
+ gracze sami ustalają czas gry
+ mała powtarzalność zadań
+ solidne karty i plansza
+ z początku wciąga
Minusy:
- część zadań jest przekombinowana
- osoby mniej zręczne, w praktyce polegną
- słaba jakość banknotów i notesu
- monotonny system poruszania się
- za droga
Ocena - 6/10
Wydawca: Tactic
Liczba graczy: 3-6
Wiek: 8+
Czas gry: zależy od grających
Cena wydawcy: 100 zł
Typ: Party Game
Dziękuję wydawnictwu Tactic za przekazanie gry do recenzji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz