Nieraz już na łamach mojego bloga prezentowałem książki, komiksy lub gry o charakterze edukacyjnym, które w mojej osobistej opinii powinny znaleźć się w szkole jako pomoc naukowa. Tak będzie i tym razem, bowiem przedstawię wam coś, czego na lekcjach WOS-u próżno szukać. Poważnie. Obecnie Wiedza o społeczeństwie, to koło informatyki i matematyki jeden z najbardziej zaniedbanych przedmiotów. Już sama podstawa programowa, którą spokojnie można ściągnąć z sieci, jest bardzo lipna, ale to jak nauczyciele w większości przypadków ją przeprowadzają, woła o pomstę do nieba. Owszem, są i tacy, co wychodzą poza stereotypowe ramy belfra, ale szczerze - jest ich garstka. Sam znam takich osób może z dziesięć, wliczając w to moich teściów i kumpla prowadzącego przy okazji kanał Game Troll TV. Za czasów mojego dzieciństwa i wczesnej młodości też nie miałem farta do nauczycieli. Część z nich była genialna, ale większość po prostu odwalała swoje, bo musiała, a znalazło się też spore grono niespełnionych dupków, czy też raczej... no dobra, nie będę używał pewnego, acz trafnego, określenia. Niemniej prezentowana dziś "Kawiarnia: Mój pierwszy biznes" to fenomenalne pokazanie dzieciom, jak założyć, utrzymać i rozwijać przedsiębiorstwo. Nie jest to rzecz łatwa, ale na pewno umiejętności nabyte z lektury tej książki przydadzą się w dorosłym życiu.
W tym unikalnym zeszycie ćwiczeń, znajdziemy przedstawione krok po kroku, w sposób łopatologiczny, jak założyć swój pierwszy biznes. Tutaj wybrano kawiarnię, bowiem nie jest to kolejna działalność jednoosobowa, gdzie ktoś jest swoim własnym szefem, menadżerem, pracownikiem i tak dalej. Książka posiada treściwe wprowadzenie, zapoznanie z podstawowymi terminami, które są również w zwięzły, ale przy tym zrozumiały sposób, opisane. Każdy etap, począwszy od pozyskania własnego kapitału, zawiera też element, który czytelnik musi uzupełnić samodzielnie. Tutaj ujawnia się sprawdziła siła tego tytułu, bowiem wszędzie czytelnik ma za zadanie uzasadnić swoje decyzje.
Jest to coś czego od dawna brakuje w szkole. Samodzielnego uzasadnienia, którego nikt nam nie pomoże napisać. Nie ma zatem pójścia na skróty z tabelą odpowiedzi lub wyborem A,B lub C. To my i tylko my jesteśmy odpowiedzialni za swoje decyzje i właśnie tego uczy nas ta książka. Owszem otrzymujemy garść porad, wskazówek, pomocy, ale ostatecznie sami mamy założyć i prowadzić swoją kawiarnię począwszy od zebrania funduszy, stworzeniem loga, wybraniem lokalizacji i tak dalej. To jest szalenie ważne, a takich umiejętności próżno szukać w szkole. Od blisko 30 lat, czyli czasów gdy sam jeszcze uczęszczałem do podstawówki, większość zajęć lekcyjnych była na zasadzie "Zakuj, zdaj, zapomnij". Jeśli trafił się rozumny nauczyciel, co było rzadkością, to faktycznie uczył nas praktyki. Tutaj mamy właśnie praktykę w czystej postaci i to jest genialne.
Już za moich lat brakowało tego typu zeszytów ćwiczeń w szkole. Obecnie nadal ich brak, dlatego warto aby rodzice inwestowali swe pociechy i podsuwali im samodzielnie takie książki, jak ta prezentowana tutaj. Moi właśnie tak robili i tylko dzięki temu posiadam jakąkolwiek szerszą wiedzę, wiem jak poruszać się po bibliotece, czy choćby naprawić hydraulikę w łazience. Dziś dorośli ludzie nie mają o tym cienia pojęcia. Dlatego dbajmy o to aby nasze dzieci nie wyrosły na bezmyślną masę, za którą "myśli" internet oraz elektronika. Uczmy je przedsiębiorczości, zaradności oraz odpowiedzialności za swe czyny. Uczmy myśleć kreatywnie, wyłamywać się ze schematów, a nie tylko papugować po innych. Inwestujmy w nie, bo to nasza przyszłość, a bez niej jesteśmy niczym.
W tym unikalnym zeszycie ćwiczeń, znajdziemy przedstawione krok po kroku, w sposób łopatologiczny, jak założyć swój pierwszy biznes. Tutaj wybrano kawiarnię, bowiem nie jest to kolejna działalność jednoosobowa, gdzie ktoś jest swoim własnym szefem, menadżerem, pracownikiem i tak dalej. Książka posiada treściwe wprowadzenie, zapoznanie z podstawowymi terminami, które są również w zwięzły, ale przy tym zrozumiały sposób, opisane. Każdy etap, począwszy od pozyskania własnego kapitału, zawiera też element, który czytelnik musi uzupełnić samodzielnie. Tutaj ujawnia się sprawdziła siła tego tytułu, bowiem wszędzie czytelnik ma za zadanie uzasadnić swoje decyzje.
Jest to coś czego od dawna brakuje w szkole. Samodzielnego uzasadnienia, którego nikt nam nie pomoże napisać. Nie ma zatem pójścia na skróty z tabelą odpowiedzi lub wyborem A,B lub C. To my i tylko my jesteśmy odpowiedzialni za swoje decyzje i właśnie tego uczy nas ta książka. Owszem otrzymujemy garść porad, wskazówek, pomocy, ale ostatecznie sami mamy założyć i prowadzić swoją kawiarnię począwszy od zebrania funduszy, stworzeniem loga, wybraniem lokalizacji i tak dalej. To jest szalenie ważne, a takich umiejętności próżno szukać w szkole. Od blisko 30 lat, czyli czasów gdy sam jeszcze uczęszczałem do podstawówki, większość zajęć lekcyjnych była na zasadzie "Zakuj, zdaj, zapomnij". Jeśli trafił się rozumny nauczyciel, co było rzadkością, to faktycznie uczył nas praktyki. Tutaj mamy właśnie praktykę w czystej postaci i to jest genialne.
Już za moich lat brakowało tego typu zeszytów ćwiczeń w szkole. Obecnie nadal ich brak, dlatego warto aby rodzice inwestowali swe pociechy i podsuwali im samodzielnie takie książki, jak ta prezentowana tutaj. Moi właśnie tak robili i tylko dzięki temu posiadam jakąkolwiek szerszą wiedzę, wiem jak poruszać się po bibliotece, czy choćby naprawić hydraulikę w łazience. Dziś dorośli ludzie nie mają o tym cienia pojęcia. Dlatego dbajmy o to aby nasze dzieci nie wyrosły na bezmyślną masę, za którą "myśli" internet oraz elektronika. Uczmy je przedsiębiorczości, zaradności oraz odpowiedzialności za swe czyny. Uczmy myśleć kreatywnie, wyłamywać się ze schematów, a nie tylko papugować po innych. Inwestujmy w nie, bo to nasza przyszłość, a bez niej jesteśmy niczym.
Ekstra sugestia, muszę pomyśleć o zakupie tego zestawu ćwiczeń dla mojego syna.
OdpowiedzUsuń