W podstawówce (jeszcze stary system,bez gimnazjum) dużo grałem w Doom Tropera, potem przyszła pora na Magic the Gathering i tak nad nim zleciało mi kilkanaście lat. Od ponad roku moim faworytem wśród gier karcianych jest Mage Wars, zaś na komputerze Duel of Champions do którego z początku podchodziłem bardzo krytycznie. Na pewien czas porzuciłem go nawet na Hearthstone, ale twór Blizzarda nie spełnił nawet cienia moich oczekiwań. Niedługo grze stukną dwa lata i muszę przyznać że przez ten okres bardzo mocno ewoluowała. Zniknęło wiele niedociągnięć, pojawiło się sporo kart i w końcu stałą się rasową karcianką taktyczną gdzie losowość ma znikome znaczenie. Nie jest idealnie, ale póki co jest to jedna z najlepszych (o ile nie najlepsza) gra tego typu na przeglądarkę internetową. Dlaczego? Cóż, po pierwsze zmusza do myślenia, a po drugie nie posiada jednego z najgorszych syndromów w tym biznesie - Pay2Win.
Strony
- Strona główna
- Unboxingi
- Book & Comics Report
- TOP 12
- Gry planszowe
- Elektroniczne gry planszowe
- Gry PC
- Dlaczego nadal gram w...
- Obejrzane w kinie
- Filmy i Seriale
- Komiksy i mangi
- Książki
- The Elder Scrolls: Legends
- Spoiler Alert
- Męskim okiem
- Pajęczym okiem
- Kuźnia Pomysłów
- Wydane książki
- Komiksowa baza danych
7 października 2014
3 października 2014
Wrażenia z dema - Shadows on the Vatican
Niedawno recenzowałem Face Noir z moją żoną, a dziś przyszedł czas na podzieleniem się wrażeniami z dema nowej gry, która niebawem ukaże się w Polsce dzięki IQ Publishing. Mowa o pierwszych dwóch aktach, w sumie z czterech (3 i 4 są w trakcie produkcji), Shadows on the Vatican. Mamy ponownie do czynienia z kryminałem, jednak tym razem opartym luźno na włoskiej książce "W imieniu Boga?", która ukazała się w 1997 roku i dotyczyła tajemnicy śmierci Jana Pawła I i Banku Watykańskiego. W grze już od pierwszej chwili poczujemy klimat tajemnicy przeszłości, zapachu wielkich pieniędzy, które w żadnym stopniu nie są czyste, oraz niewidzialnej ręki człowieka, który stara się zatrzeć ślady, chroniąc nie kościół co jego wysoko postawionych dygnitarzy.
2 października 2014
Unboxing #47: Abyss
Jakiś czas temu w moje ręce wpadła gra o nieco odmiennym stylu okładki, bowiem zawiera samą grafikę bez żadnych nadruków. Nie ma loga wydawców, tytułu czy innych ozdobników. Mamy za to tajemniczą, męska twarz istoty z podmorskiego ludu. Mowa o grze Abyss, która niedawno zawitała na półki sklepowe w kraju nad Wisłą, dzięki wydawnictwu Rebel. Mamy tu do czynienia z tytułem, który wydaje się być grą familijną, jednak niech was oczy nie zmylą. To rasowa gra taktyczna, prosta, a zarazem bardzo trudna w wygraniu, gdyż najmniejszy błąd może okazać się naszą zgubą. Zapraszam do unboxingu tej ciekawej, choć nie nowatorskiej, gry, która w swych głębinach skrywa wiele skarbów.
Unboxing #46: Sigismundus Augustus i W zakładzie: Lubelski lipiec '80
Fabryka Gier Historycznych to wydawnictwo zajmujące się produkcją i wydawaniem gier o tle narodowym, choć też zdarzyło im się wydać coś spoza tej linii (Teomachia, Arka zwierzaków). W tym unboxingu zaprezentuję jednak dwie gry ściśle związane z historią Polski. Pierwsza to gigantyczna gra strategiczna o istotnym znamieniu politycznym czyli Sigismundus Augustus. Słowem rozgrywki na królewskim dworze pomiędzy magnatami, przy wykorzystaniu szlachty, wpływów politycznych oraz wojska. Druga gra przenosi nas do czasów bardziej znanych, a mianowicie do PRL-u. Tak po raz kolejny okres komuny i jej utopii (w sumie nie tak odległej od tego co wyprawia UE) da o sobie przypomnieć przez planszówki, ale tym razem nie za sprawą stania w kolejkach, a pracy w fabryce. Mowa o starszej produkcji tego wydawnictwa, czyli W zakładzie: Lubelski lipiec'80. Jak prezentują się te gry i co zawierają? Cóż, przekonajcie się sami.
Subskrybuj:
Posty (Atom)