11 września 2021

Kid Lucky #1: Uczeń kowboja

W końcu przyszło mi poznać początki Lucky Luke'a. Dotąd nie było wiadomo skąd się wziął, kim byli jego rodzice, gdzie się urodził. I zasadniczo ten album nie odpowiada na żadne z tych pytań. Pokazuje nam jednak kto wychował przyszłego zdobywcę Dzikiego Zachodu, jak poznał Jolly Jumpera i od kiedy dopisywało im legendarne szczęście naszego kowboja. Jak to jednak wypadło w całokształcie? Cóż... nie jest źle, ale fajerwerków brak.

Zacznijmy od tego, ze komiks to tak naprawdę zbiór krótkich opowiastek z początków dzieciństwa Lucky Luka, czy też w tym wypadku Kid Lucky. Pierwsza historia jest najdłuższa i pokazuje naszego bohatera jako oseska znalezionego przy porzuconym zniszczonym wozie podróżnym, nie odpowiadając przy tym na żadne w wcześniej wymienionych pytań. Ot młodzik jest i tyle. Dostał imię, otrzymał potem przydomek, a następnie zaczęła się jego nauka na kowboja. Nie ukrywam tutaj lekkiego rozczarowania, bo mam wrażenie, że autorzy poszli w tym momencie na łatwiznę. Naprawdę można było się postarać i napisać ciekawszą opowieść.

A jak jest później? Otóż różnie. Były momenty gdzie śmiałem się do łez, jednak raptem kilka razy. Częściej po prostu uśmiechnąłem się pod nosem i przewróciłem kartkę na następną stronę. Ot seria dość oklepanych opowiastek humorystycznych o życiu na Dzikim Zachodzie, bez większej puenty czy zaskoczenia. Natomiast bardzo ciekawym elementem były opisy u dołu strony z serii "Czy wiesz, że..." znajdujące się na końcu każdej historyjki. I tak, to było coś naprawdę interesującego, nowego oraz wartościowego dla mnie, jako stałego czytelnika serii. Szkoda tylko, że treść tych ciekawostek średnio była wykorzystana w samym komiksie.

Zatem czy pierwszy tom Kid Lucky to zły komiks? Nie, jednak też nie przesadnie dobry dla starego wyjadacza tej serii. Dla mnie był on kompletnie przeciętny, a miejscami nieco nudny. Z drugiej strony mój siostrzeniec czytał go z wypiekami na twarzy, jednak on ma 8 lat i dopiero wchodzi w świat przygód Lucky Luke'a. Zatem wydaje się być to idealną odpowiedzią na pytanie: Do kogo właściwie skierowana jest seria Kid Lucky. Do dzieci. Do osób dopiero zaczynających przygodę z tą serią, nie obarczonych wiedzą o zwariowanych przygodach Lucky Luke'a, Jolly Jumpera i wiecznie zagubionego Rintinkana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz