19 października 2020

Star Trek: Encyklopedia statków Gwiezdnej Floty

Nie jestem wielkim fanem Star Trek czy Star Wars, ale jako tako orientuję się w obu tych uniwersach. Lubię do nich wracać w formie filmów, seriali czy gier, czasem wyłapię jakieś smaczki, ale moja wiedza z tego zakresu jest solidnie ograniczona. Dlatego tak dobrze bawiłem się czytając Encyklopedię statków Gwiezdnej Floty, bowiem jest tam tona ciekawostek, a przy okazji przypominały mi się niektóre odcinki czy sytuacje z wybranych seriali Star Trek.

Co mi się podobało :)

1. Forma w jakiej napisano encyklopedię
To jedna z największych zalet tej serii, bowiem całość aż kipi nerdozą. Po pierwsze całość jest skonstruowana tak, jakby przedstawione w encyklopedii wydarzenia, osoby i statki naprawdę istniały. To znaczy pojawią się w przyszłości, o ile jej dotrwamy :) Buduje to świetny klimat udający wiarygodność przedstawianych wydarzeń oraz sytuacji. Przekłada się to na odbiór lektury i sprawia, że zapada ona w pamięci.

2. Szukanie smaczków
Nie oglądałem wszystkich filmów i seriali z uniwersum Star Trek, ale coś tam w pamięci zostało. Od półtora roku bodajże odświeżam sobie też tą serie na Netflix, gdzie jest tego ogrom. Dlatego tak rajcuje mnie gdy w encyklopedii znajdę jakiś element, który niedawno widziałem lub zapadł mi w pamięci. Działa też na wyobraźnię zestaw informacji na temat rzeczy, które dopiero przyjdzie mi obejrzeć. Niby to spoilery, ale kompletnie mi nie przeszkadzają, a w zasadzie zachęcają do dalszego oglądania.

3. Zdjęcia i dane techniczne
Obie książki aż kipią od fotografii. To naprawdę ułatwia odbiór całej zawartej w nich wiedzy. Do tego mamy w pigułce dane techniczne poszczególnych okrętów, pokazaną skalę ich rozmiarów, co ułatwia zobrazowanie sobie jak ogromne czasem były to okręty.

Werdykt

Obie części encyklopedii dla mnie okazały się ogromnym źródłem wiedzy o Star Trek. Trudno mi ocenić czy jest to dla fana tego uniwersum, bo zakładam że taka osoba zna większość tych faktów. Jednak dla mnie, może nie kompletnego laika, ale też nie nazwałbym się osobą z dużą wiedzą na temat Star Treka, była to rewelacyjna przygoda. Teraz o wiele chętniej sięgnę po te seriale których nie oglądałem oraz ponownie odświeżę sobie filmy z kapitanem Picardem :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz