5 września 2020

Trylogia Hellspace, czyli o tym, jak mozolnie pisałem pierwszą książkę

Od czasów nastoletnich chciałem być pisarzem. Jednak moje polonistki skutecznie torpedowały wszelkie wysiłki jakie w tym celu powziąłem. Jedyne, co od nich usłyszałem, to że mam bardzo bogatą wyobraźnię, ale nie potrafię pisać oraz, że moje historie są zbyt prostackie. Takie czysto rozrywkowe, pozbawione dramaturgi, głębi i nie zmuszające czytelnika do refleksji. Tylko moja matka się z tym nie zgadzała, a ja zawsze lubiłem wymyślać proste historie, bo nie uważałem ich za głupie czy tym bardziej prostackie. Jednak nastawienie polonistek sprawiło, że zniszczyłem swe pierwsze książki. Teraz jednak po tylu latach ukończyłem w pełni jedną z nich. Nie jest ona pierwszą moją pracą, ale za to pierwszą, o której myślę poważnie jako autor, który szuka wydawcy.

"Piekło kosmosu" zrodziło się w mojej głowie latem 2004 roku. Grałem wtedy w sporo gier SF, a także kochałem ten gatunek w filmach. Nigdy jednak nie byłem fanem "Diuny" czy innych ważnych dzieł z tego gatunku. Najpoważniejszym filmem SF, który lubiłem były obie części "Odysei kosmicznej", ale to był swego rodzaju wyjątek. Moimi ulubieńcami są po dziś dzień "Ukryty wymiar", "Kula" czy "Gwiezdne wrota". Cholera, nawet na "Armageddonie" bawiłem się rewelacyjnie, a na animacji "Titan: Nowa Ziemia" byłem aż pięć razy w kinie. Gdy dorzucimy do tego takie gry jak "Freespace", "Homeworld" oraz "Earth 2150" wyklaruje się wam pełen obraz mej młodzieńczej miłości do gatunku. 

Właśnie tym miało być "Piekło kosmosu". Moim hołdem dla wyżej wymienionych tytułów, gdzie czytelnik dostanie prostą, nie zmuszającą go do zbytniego wysiłku, rozrywkę. I uważam, że to udało mi się osiągnąć. Początkowo książka miała być opowiadaniem pisanym na jakiś internetowy konkurs, ale ostatecznie poddałem się jeszcze przed startem. Uznałem, że lepiej będzie zademonstrować ją fanom gier niż literatury, bowiem ci pierwsi prędzej ją docenią. Dlatego historia wylądowała najpierw na forum Sojuszu Galaktycznych Mieczy, a potem na forum OGame. Szybko zaczęła zdobywać czytelników i postanowiłem ją rozbudować.

Pisałem wtedy jednak bardzo słabo. Jak wspomniałem - nie dostałem na tym polu wsparcia od polonistek, zatem całą wiedzę czerpałem z prób i błędów, czytania książek i uważnego śledzenia jak to jest opisane w grach. Słuchałem też opinii czytelników i mozolnie wprowadzałem poprawki. W 2007 roku pojawiła się gra "Mass Effect", a w raz z nią pewien problem. Sporo osób zauważyło, że moja książka w niemal połowie przypomina scenariusz z gry. Wzbudziło to zresztą sporo radosnych heheszków, ale mi nie było do śmiechu. Jako nieopierzony pismak i świeżo upieczony recenzent popkulturowy naprawdę bałem się posądzenia o plagiat. Niedługo potem forum Sojuszu Galaktycznych Mieczy upadło, a na forum Ogame zablokowano mój temat z książką, gdyż tekst zawierał wulgaryzmy i sceny przemocy. Na dokładkę poszedł w diabły mój komputer i jedyna kopia książki, jaką miałem na dysku. Pozostały zatem tylko opublikowane w sieci rozdziały oraz wątpliwej jakości wydruk, do tego niekompletny.

Postanowiłem wtedy przebudować całą historię, zamienić ją w trylogię i stworzyć solidne uniwersum. Tak narodziła się trylogia Hellspace, mająca przede wszystkim być hołdem dla gry Freespace, z której narodził się pomysł na pierwowzór. Prace nad przebudową trwały niemal do końca jesieni 2009 roku. Pod koniec tego procesu na forum OGame musiałem założyć kolejny temat o książce, gdyż pozostałe dwa poszły definitywnie do piachu. Znów moderatorzy stwierdzili, że mam ocenzurować to co piszę, bo tak i już. Jednak ciężko powiedzieć, że od tamtego okresu pisanie "Piekła kosmosu" szło mi dobrze.

Całość pisałem od zera i zarazem publikowałem od zera na zewnętrznym blogu (obecnie już nie istnieje), czytelników to frustrowało, a ja nowe fragmenty dawałem powoli. Do tego dochodziła praca zawodowa, która od 2010 pochłaniała ogromne ilości mojego czasu. Finalnie w 2015 roku książka stanęła w miejscu, gdy posypało mi się zdrowie i wpadłem po raz kolejny w głęboką depresję, która omal nie zwieńczyła się próbą samobójczą. Dopiero w roku 2017 zacząłem powoli do "Piekła kosmosu" wracać, próbując się przełamać, po tym jak już kilka razy porzucałem projekt. Ostatecznie wróciłem do niego dopiero z końcem 2019 roku i na przełomie lipca i sierpnia 2020 skończyłem pisać. Po blisko 16 latach od stworzenia tej historii postawiłem ostatnią kropkę w pierwszym tomie trylogii, od razu rozpoczynając pracę nad drugim noszącym tytuł "Demony kosmosu" i rozpisując w drafcie finalny tom, czyli "Otchłań kosmosu".

Teraz jest zupełnie inaczej. Minął miesiąc od tamtego czasu i pełną parą piszę drugi tom. Czuję, że nie tylko chcę, ale też warto to skończyć pisać. Historia jest o wiele bardziej rozbudowana i wielowątkowa, niż to było na początku, ale nadal to prosta space opera, pełna akcji, walk i zwariowanych renegatów ratujących galaktykę z opresji. Co jednak ciekawe sporo moich czytelników z OGame wróciło do tej książki. Wielu z nich pisało mi, że śledzili ją bite 15 lat czekając na jej finał i kontynuację. Nawet nie umiem wyrazić ile to dla mnie znaczy, że ci ludzie tak bardzo we mnie wierzą, podczas gdy ja sam wielokrotnie wątpiłem w swoją osobę. 

Dziś "Piekło kosmosu", w końcu ukończone, jest opublikowane na Wattpad oraz zamieściłem plik PDF na moim koncie na Chomikuj.pl. Książkę podesłałem też do blisko 10 wydawców i czekam na odpowiedź. Wiem, że społeczność w Internecie może pomóc w podjęciu decyzji wydawnictwa o wydaniu tego drukiem, jeśli książka będzie po prostu miała czytelników. Dlatego zachęcam do dzielenia się nią, czytania jej i oceniania. Może wam się spodoba i przyczynicie się do pojawienia się sagi Hellspace na półkach w księgarniach. Ja wracam do pisania "Demonów kosmosu", które również publikuję na Wattpad i chciałbym ukończyć pracę nad nimi jeszcze w tym roku.

Tutaj garść przydatnych linków
Piekło kosmosu na Chomikuj.pl (plik PDF)

Piekło kosmosu na Wattpad (nie trzeba się logować, aby móc czytać)

Demony kosmosu na Wattpad 

Jeszcze raz zachęcam do czytania oraz dzielenia się na swoich mediach społecznościowych opinią o mojej książce. Im was więcej, im więcej opinii tym większe szanse, że książki ukażą się drukiem :)

5 komentarzy:

  1. Strona 30, brak spacji :)
    "wyleciał z niegoolbrzymi okręt,"
    Zapowiada się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tekst dopiero poleci do redakcji :D Nie chcę odbierać całej przyjemności mojej żonie, która będzie nad tym siedzieć :P

      Usuń
    2. Czytało się bardzo przyjemnie.
      Uwielbiam military SF, fajne opisy strategi i opisy walk.
      Może brakuje bardziej szczegółowych opisów w stylu star carrier ale to moje zboczenie czytelnicze :)
      PS.
      Poproś żonę żeby sprawdziła tekst, bo jest trochę literówek. :)
      I czasami są błędy w składni zdania ale to tylko moje zdanie :)
      Pozdrawiam i życzę sukcesów.

      Usuń
  2. Właśnie skończyłam „Piekło kosmosu” - mam mieszane uczucia, ale w sumie chciałabym się dowiedzieć, co dalej będzie się działo w tej historii. Zapowiedziana była kolejna część, ale nie widzę, aby gdziekolwiek była dostępna. Ktoś wie, coś na ten temat?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W przyszłym roku wydam dwa zbiory opowiadań:
      * Piekło kosmosu: Opowieści z pogranicza (wydarzenia sprzed głównej książki)
      * Piekło kosmosu: Demony przeszłości (wspomnienia kluczowych postaci, swego rodzaju łącznik pomiędzy pierwszym a drugim tomem trylogii)

      Napisanie tych historii trochę mi zajęło, a czeka mnie jeszcze ich porządkowanie oraz ułożenie w odpowiedniej kolejności. A potem redakcja. Książki uzupełnią fabułę głównej powieści dopowiadając pewne wątki, np. losy załogi Madam Lucky sprzed przybycia na Tyr, historię ojca Vili i początków wyprawy ekspedycji na Pegesa-II, jak na stację arktyczną Hostia trafił pułkownik Erwin Norman i jego żona i tak dalej.
      Drugi zbiór opowiadań skupi się głównie na przeszłości takich postaci jak Sara Simple, Richard Gambler, załoga Dark Hurricane itd. Będą też wydarzenia opisane z postaciami na Danarze.

      Dopiero potem wydam Demony kosmosu, ciągnące tematykę głównego konfliktu Pierworodnych z Bestią.

      Usuń