7 sierpnia 2018

Pszczółka

Pszczoły to jedne z najważniejszych owadów, w naszym ekosystemie. Zapylają ogromną ilość roślin, dają miód oraz pyłek pszczeli. Niestety od kilku dekad mamy drastyczny spadek ich populacji, na całym świecie. Szczególnie w rejonach mocno zurbanizowanych oraz rolnych. Pszczoła to delikatny owad, zatem szkodzi jej wiele czynników. Od chemikaliów, przez grzyby na roztoczach skończywszy. Prezentowana dzisiaj książka dla dzieci, napisana przez Kristen Hall oraz zilustrowana przez Isabelle Arsenault, ma przybliżyć dzieciom, ale również dorosłym, jak ważny, delikatny oraz kruchy jest świat pszczół. 

Ta prosta bajka opisuje w skrócony sposób, jeden rok z życia pszczół. Oczywiście w sposób taki, aby małe dziecko zrozumiało, jak ważne są to dla naszego świata owady. Znajdziemy zatem krótką scenę zbierania pyłku i nektaru, zapylania roślin, produkcji miodu i tak dalej. Na samym końcu zaś widnieje obszerny opis od autorki, jak dbać o pszczoły. Nawołuje tam do nie zabijania tych owadów, zachowania ich naturalnego środowiska, pomocy w zbieraniu pyłku, dzięki sadzeniu kwiatów i tym podobne rzeczy. Warto je sobie wziąć do serca, bo populacja pszczoły miodnej na świecie naprawdę drastycznie spadła w ostatniej dekadzie. Jej brak natomiast odbija się znacząco na sadownictwie oraz rolnictwie, a co za tym idzie całej gospodarce spożywczej.

To co jest jednak najmocniejszą stroną tej książeczki, to ilustracje. Są wykonane po prostu przecudnie, w genialnej kolorystyce, z masą nawiązań do barw miodu. Często na pierwszym planie pyłek, nektar oraz kwiaty koloru żółtego czy miodowego, są mocno zaznaczone. W efekcie tego zabiegu od razu przyciągają uwagę czytelnika, nadając większy sens danej scenie. Widać to szczególnie w scenie gdy pszczoły się wybudzają, gdzie na planszy mamy, jakby coś na kształt kropli miodu. Naprawdę ciekawy zabieg, zapadający w pamięci i przykuwający oko czytelnika. "Pszczółka" to bardzo ważna książeczka dla maluchów, która uświadomi im, jak istotne są dla naszego życia pszczoły. Cieszę się, że pojawiła się ona na naszym rynku, bo mam wrażenie, że nadal ludzie nie doceniają tych pracowitych owadów. Może kiedyś się to zmieni, tylko oby nie za późno.