2 września 2017

Kieszonkowiec: Logika i Matematyka

Początek września, a to oznacza powrót do "ukochanej" szkoły. Z tej okazji cieszą się wszyscy, a szczególnie nauczyciele, którzy znów pełni radości (smutku), chęci (rezygnacji) i sił (niemocy) ruszą aby uczyć nowe pokolenie matematyki, fizyki czy historii. W tych trudach bardzo często mogą pomóc gry planszowe i karciana. Od lat jestem zwolennikiem przekazywanie wiedzy w sposób bardziej przystępny niż wykuwanie podręczników pod klucz odpowiedzi, co uważam za chore. Dlatego promuję gry planszowe jako narzędzia edukacji, a jedną z nich jest "Kieszonkowiec". Jakiś czas temu prezentowałem jego wersje do nauki języka angielskiego. Dziś natomiast przedstawię matematykę, geografię i logikę, które jakby nie patrzeć są podstawą programową w szkołach.

Zacznijmy od "Kieszonkowca geograficznego". Mamy tu klasyczny zestaw czterech gier - Memory, Klapek, Karuzela i Szachraj. Jeśli ktoś nie kojarzy tych jakże wiekowych gier to zapraszam do lektury "Kieszonkowiec: Angielski", gdzie każdą z nich pokrótce objaśniam. Tutaj sama mechanika się nie zmienia, natomiast mamy inne rysunki. Parę tworzą karta kraju i przypisana do niego karta stolicy. Co więcej karty zawierają charakterystyczne budowle z danych miast oraz zarys konturów państwa z oznakowaniem ich lokalizacji na mapie Europy. Zresztą karty stolic też posiadają okno mapy, wskazujące gdzie dane miasto się znajduje. Boli jedynie, że zabrakło w tym wszystkim Polski wraz z jej Warszawą. Mamy tutaj od groma krajów wchodzących w skład Unii Europejskiej, z wyjątkiem nas. Zdecydowanie nie jest to dobry wizerunkowo ruch względem odbiorcy z naszego kraju.


W przypadku "Kieszonkowca matematycznego" dochodzi piąty wariant, nazwany po prostu Memory II. Różny się tym od klasycznego wariantu, że należy odkryć 4 karty i wszystkie muszą mieć równą wartość. Na przykład takim kwartetem będzie 810g, 81/100, 0,81 i 81%. Wszystkie te karty bowiem mają identyczną wartość w ogólnym tego słowa znaczeniu. Rozpoznanie tego ułatwia przypisanie do tego takiego samego koloru, natomiast rysunek może pomóc, ale czasem bywa mylący. W przypadku wersji dla młodszych, czyli "Trzecia połowa", mamy do czynienia głównie z ułamkami. Wersja "Na 200%" dorzuca to co w powyższym przykładzie czyli wagę i procenty. Zdecydowanie to ją polecam, bo o wiele więcej można z niej wyciągnąć.


Ostatnie dwa "Kieszonkowce" dotyczą zagadek logicznych. Zarówno "Na logikę" jak i "Dzika logika" oferują zupełnie inny zestaw łamigłówek o różnorodnym poziomie trudności. Są one oznaczone "gwiazdkami" w ilości od 1 do 3, koło tytułu zagadki. Co do samych łamigłówek to są bardzo różnorodne. Od szukania symboli, przez dedukcję tekstu po prawidłowe wskazanie drogi. Raz mamy coś ukrytego na obrazku innym razem odpowiedź znajduje się w samym tekście. Ogólnie jest co robić i rozwiązanie całości, bez sięgania do pomocy z tyłu karty, gdzie widnieje odpowiedź, zje naprawdę sporo czasu.


Seria "Kieszonkowiec" okazała się być naprawdę bardzo dobra. Zarówno na polu nauki języków obcych jak i wiedzy ogólnej (geografia i matematyka) oraz logicznego myślenia. Z pewnością warto sięgnąć po te, wcale nie takie proste, gry karciane. Nie tylko możemy się czegoś nauczyć, ale także potrafią zabić nudę podczas długiej podróży. Cenowo też nie jest źle, jakość kart jest bardzo dobra, a pudełka, mimo tego że w końcu się zużyją, potrafią wytrzymać dość długo. Zatem jeśli ktoś szuka małej gry na urlopowy wypad, bądź przyjemnej pomocy w edukacji, to "Kieszonkowiec" będzie jak znalazł.

Plusy:
* rozbudowane łamigłówki logiczne
* niska cena
* ciekawy wariant z geografią
* dobre narzędzie w nauce ułamków i procentów

Minusy:
* w wersji z geografią brak Polski
* wersja matematyczna w końcu się znudzi