Czas na prezentacje kolejnej talii przeznaczonej dla niedzielnych graczy w The Elder Scrolls: Legends. Tym razem deck oparty na umiejętności Ostatnie tchnienie, który potrafi dać nam ciekawe kombinacje na polu bitwy. Jest on zrobiony z myślą o osobach, które mają już troszkę kart, w tym te z dodatku Bohaterowie Skyrim, choć raczej podstawowe iż rzadziej spotykane. Cechą dodatkową jest zadawanie sporej liczby obrażeń bezpośrednich herosowi przeciwnika za pomocą akcji i stworzeń. Ma to jednak miejsce w dalszych etapach gry, do których dotrwamy dzięki sporej obronie. Deck super tani (w kryształach) nie jest, ale sprawdza się w pojedynkach losowych. Z drugiej strony daje radę na niższych poziomach rozgrywek rankingowych, aczkolwiek nie zalecam tam nim grać dłuższy czas.
Budowa talii
Deck jest niemal mono-niebieski co jest zabiegiem celowym, aby móc wykorzystać maksymalnie efekty dwóch kart - Barona Łzy i Przebiegłej sojuszniczki. Całość jest zrobiona z myślą o osobach, którzy nie grają zbyt regularnie, zatem mechanika talii jest prosta, a przy tym sporo kart otrzymamy z podstawowych talii po przejściu głównej kampanii. Nie znajdziemy tutaj też żadnych kart z Mrocznego Bractwa czy specjalnego rozszerzenia (koszt 1500 złota) podstawowej wersji, a z Bohaterów Skyrim mamy raptem dwa commony (oba po 3 sztuki). Najdrożej zatem wyjdzie stworzenie kart epickich z podstawki, bo tych troszkę tutaj mamy. Z drugiej strony trzeba w nie zainwestować, gdyż naprawdę potrafią uratować nam tyłek.
Stworzenia (35)
* 3x Brutalny Popielny
* 1x Ungolim, Słuchacz
* 3x Arcyszpieg z Balmory
* 3x Rekrut gildii wojowników
* 3x Strażnik ambasady
* 3x Członek rodu
* 3x Przebiegła sojuszniczka
* 3x Telvański czarownik
* 3x Agent rodu Sadras
* 3x Baron Łzy
* 3x Nieuchwytny intrygant
* 2x Lillandryjska wiedźma
* 2x Najwyższa antromantka
Akcje (15)
* 3x Kwiat okrutnego żaru
* 3x Rozdarcie duszy
* 2x Desperackie przyzywanie
* 3x Mroczne odrodzenie
* 3x Błyskawica
* 1x Lodowa burza
Wartość talii w kryształach: 10750
Link do talii na deck builder
Jak grać
Talia jest dość agresywna i posiada sporo tanich stworzeń, dlatego należy zagrywać karty rozważnie. W innym wypadku możemy dość szybko się z nich wypstrykać, choć mamy tutaj troszkę dociągu. Ważne aby w miarę możliwości korzystać z zdolności Ostatnie tchnienie, w czym pomagają nam nasze karty akcji. Potrafią one przy jednoczesnym poświęceniu jednostki dać nam nowe stwory na polu bitwy lub zadać poważne obrażenia stworom przeciwnika. To łatwo można połączyć z pasywną umiejętnością Lillandryjskiej wiedźmy. Zadaje ona bowiem 2 punkty obrażeń bezpośrednio herosowi przeciwnika, za każdym razem gdy zagramy kartę akcji. Dzięki temu jesteśmy wstanie skutecznie bombardować naszego oponenta jednocześnie atakując go naszymi stworzeniami. Dodatkowym atutem jest tutaj Najwyższa antromantka, wykorzystywana w późnych fazach gry. Nie tylko przyzywa ona dwie jednostki, ale też zadaje 2 punkty obrażeń przeciwnikowi gdy przyzwiemy pod naszą kontrolę jednostkę na pole bitwy. Łączy się to świetnie w kombinacji z Arcyszpiegiem z Balmory, na którego zagraliśmy Desperackie przyzywanie. Nie dość, że sam szpieg wygeneruje losową jednostkę to jeszcze dostaniemy kolejną z Desperackiego przyzywania. To przekłada się w sumie na 4 punkty obrażeń prosto na twarz przeciwnika za w sumie 5 punktów many. W końcowych etapach gry potrafi to naprawdę mocno zaboleć naszego oponenta.
Zagrożenia
Największym są talie bazujące na uciszaniu naszych jednostek. W tym momencie możemy stracić naprawdę sporo, gdyż nasze karty dadzą głównie efekt podczas śmierci. Co prawda dysponujemy spora obroną, ale mimo wszystko to na nic się nie zdziała przy wyciszeniu. Kolejnym zagrożeniem mogą okazać się deki nastawione na leczenie i długą obronę. Mogą nas one po prostu wyczerpać z kart i regenerować postać przeciwnika szybciej niż będziemy zadawać ciosy. Mamy co prawda w zanadrzu Brutalnego popielnego czy Członka rodu, mogących zadać obrażenia bezpośrednie, ale i tak przebicie się przez solidną osłonę w efekcie ma szansę nas pozbawić zwycięstwa.
Stworzenia (35)
* 3x Brutalny Popielny
* 1x Ungolim, Słuchacz
* 3x Arcyszpieg z Balmory
* 3x Rekrut gildii wojowników
* 3x Strażnik ambasady
* 3x Członek rodu
* 3x Przebiegła sojuszniczka
* 3x Telvański czarownik
* 3x Agent rodu Sadras
* 3x Baron Łzy
* 3x Nieuchwytny intrygant
* 2x Lillandryjska wiedźma
* 2x Najwyższa antromantka
Akcje (15)
* 3x Kwiat okrutnego żaru
* 3x Rozdarcie duszy
* 2x Desperackie przyzywanie
* 3x Mroczne odrodzenie
* 3x Błyskawica
* 1x Lodowa burza
Wartość talii w kryształach: 10750
Link do talii na deck builder
Jak grać
Talia jest dość agresywna i posiada sporo tanich stworzeń, dlatego należy zagrywać karty rozważnie. W innym wypadku możemy dość szybko się z nich wypstrykać, choć mamy tutaj troszkę dociągu. Ważne aby w miarę możliwości korzystać z zdolności Ostatnie tchnienie, w czym pomagają nam nasze karty akcji. Potrafią one przy jednoczesnym poświęceniu jednostki dać nam nowe stwory na polu bitwy lub zadać poważne obrażenia stworom przeciwnika. To łatwo można połączyć z pasywną umiejętnością Lillandryjskiej wiedźmy. Zadaje ona bowiem 2 punkty obrażeń bezpośrednio herosowi przeciwnika, za każdym razem gdy zagramy kartę akcji. Dzięki temu jesteśmy wstanie skutecznie bombardować naszego oponenta jednocześnie atakując go naszymi stworzeniami. Dodatkowym atutem jest tutaj Najwyższa antromantka, wykorzystywana w późnych fazach gry. Nie tylko przyzywa ona dwie jednostki, ale też zadaje 2 punkty obrażeń przeciwnikowi gdy przyzwiemy pod naszą kontrolę jednostkę na pole bitwy. Łączy się to świetnie w kombinacji z Arcyszpiegiem z Balmory, na którego zagraliśmy Desperackie przyzywanie. Nie dość, że sam szpieg wygeneruje losową jednostkę to jeszcze dostaniemy kolejną z Desperackiego przyzywania. To przekłada się w sumie na 4 punkty obrażeń prosto na twarz przeciwnika za w sumie 5 punktów many. W końcowych etapach gry potrafi to naprawdę mocno zaboleć naszego oponenta.
Zagrożenia
Największym są talie bazujące na uciszaniu naszych jednostek. W tym momencie możemy stracić naprawdę sporo, gdyż nasze karty dadzą głównie efekt podczas śmierci. Co prawda dysponujemy spora obroną, ale mimo wszystko to na nic się nie zdziała przy wyciszeniu. Kolejnym zagrożeniem mogą okazać się deki nastawione na leczenie i długą obronę. Mogą nas one po prostu wyczerpać z kart i regenerować postać przeciwnika szybciej niż będziemy zadawać ciosy. Mamy co prawda w zanadrzu Brutalnego popielnego czy Członka rodu, mogących zadać obrażenia bezpośrednie, ale i tak przebicie się przez solidną osłonę w efekcie ma szansę nas pozbawić zwycięstwa.