12 listopada 2014

Unboxing #48: Zakupy z przecen, part 3

No i mamy kolejną odsłonę gier zakupionych z przecen. Tym razem jest większa mieszanka niż ostatnio, gdzie znalazły się same tytuły wydawnictwa Axel. W skład obecnej edycji wchodzi Cargo Noir, czyli gra o zabawie w przemytnika, Deadwood: Miasto Bezprawia (polecam serial, ale o nim innym razem), Seasons, czyli zabawa w magów i kostki, Kajko i Kokosz: Wyprawa śmiałków oraz 1984: Animal Farm. Wszystko to znajdziecie obecnie w Reblu w dziale Planszówkowa okazja, gdzie co miesiąc sklep wrzuca nowe gry. Zajrzyjmy zatem do pudeł wspomnianej wyżej piątki gier i zobaczmy co prezentują oraz za ile można je obecnie kupić względem ceny sugerowanej. 

Cargo Noir

Logo Days of Wonder już na starcie daje spore nadzieje na dobrą grę rodzinną, a jednocześnie zapewnia o wysokiej jakości komponentów. Podobnie mamy w Cargo Noir, choć tym razem wydawca popełnił małą wtopę, chyba zapominając ile żetonów wrzucił do tej gry. Jej cena sugerowana wynosi 170 zł zaś obecnie w planszówkowej okazji chodzi za niecałe 90 zł (odejmijcie 5 groszy). W oknie z grą spotkamy się z informacją ze mamy do czynienia z grą anglojęzyczną, do której dostarczono wydrukowaną w drukarce polską instrukcję, jednak sama gra jest niezależna językowo. Jeśli skusimy się na zakup to dostaniemy dość ciężkie pudło, a w nim:
* kolorową instrukcję po angielsku
* czarno-białą instrukcję po polsku
* planszę złożoną z 9 modułów (Macao i 8 portów)
* 131 żetonów towarów
* 54 karty zwycięstwa (24 korzyści z przemytu i 30 cennych łupów
* 5 plansz graczy
* 25 pionków statków towarowych (po 5 na gracza)
* 60 złotych monet
* znacznik tury
* znacznik pierwszego gracza
* płócienny worek


To co przykuwa największą uwagę to wielkie, plastikowe monety, które wyglądają genialnie. Dosłownie można rzucać gotówką na stół. Równie okazale prezentują się plastikowe pionki statków graczy, pełne detali i solidnie wykonane. Szata graficzna w grze jest bardzo kolorowa oraz nieco bajkowa, w sposób humorystyczny oddająca temat gry, jednak przy tym czytelna, więc nie powinniśmy się pogubić podczas rozgrywki. Karty i żetony również wykonano solidnie, ale z tymi ostatnimi mamy bardzo niefortunny kłopot. Otóż wydawca projektując wypraskę nie przewidział w niej miejsca dla żetonów, które trzeba umieścić w płóciennym worku worku. Niby nic strasznego, tylko przez to pudełko się nie domyka i łatwo je uszkodzić przez wybrzuszenie na środku. Nawet jeśli rozłożymy żetony bardzo płasko to i tak nie domkniemy pudła. Jest to głupie przeoczenie, ale bardzo irytujące.


Co cieszy:
* plastikowe monety
* ogólna jakość komponentów
* bardzo ładna oprawa graficzna
* prosto napisana instrukcja
* gra niezależna językowo
* elementy nie latają w wyprasce...

Co budzi wątpliwość:
* ..., która jednak nie zawiera miejsca na żetony
* pudełko się nie domyka
* cienkie plansze graczy (grubości kart)

Domniemany poziom ryzyka przy zakupie w ciemno:
Średni w cenie sugerowanej, zaś niski przy promocji. Gra prezentuje się okazale oraz ciekawie, a tematyka też jest mało spotykana, więc warto sięgnąć po tą grę. Z drugiej strony ma głupie niedopatrzenia w postaci braku miejsca na żetony w wyprasce czy cienkie plansze graczy. Jednak jeśli mechanicznie gra się spisze w gronie rodzinnym to spokojnie można jej wybaczyć niedociągnięcia.


Seasons

Karty, kostki i pojedynek magów podczas czterech pór roku. Tak przedstawia się Seasons, który w polskiej wersji nosi tytuł Pory roku. Normalnie gra kosztuje 130 zł, zaś w obecnej promocji 110 zł, czyli przecena nie jest już tak wielka jak w przypadku dużo starszego Cargo Noir. Co zatem kryje w sobie pudełko Seasons. Cóż, całkiem sporo:
* plansza główna
* tor kryształów
* znacznik rundy
* znacznik pór roku
* 4 plansze graczy
* 8 żetonów biblioteki
* 16 znaczników czarnoksiężników
* 20 kości pór roku
* 40 zaawansowanych kart mocy
* 60 podstawowych kart mocy
* 64 żetony energii
* instrukcja


Najpierw kilka zdań o instrukcji. Niby jest dobrze napisana ale czyta się ją ciężko, a na domiar złego zawiera błędy. Co prawda wydawca pospieszył i szybko wydał erratę, co się chwali, ale niesmak pozostaje, zaś nauka zasad jest jeszcze mocniej utrudniona. Z drugiej strony szata graficzna oraz ogólne wykonanie gry bardzo przyciąga oko, gdyż jest kolorowe i czytelne, a na dokładkę przepełnione nutą humoru. Świetnie prezentują się kości, mające unikalne oznakowanie co sprawia że wyróżniają się w całej grze. Wypraska jest dobrze zaprojektowana, dzięki czemu komponenty mają swoje miejsce, choć niestety potrafią je opuścić jeśli pudełko ustawimy bokiem na półce.


Co cieszy:
* jakość wykonania
* szata graficzna
* różnorodność komponentów
* w miarę niski próg wejścia

Co budzi wątpliwość:
* instrukcja

Domniemany poziom ryzyka przy zakupie w ciemno:
Średni. Głównie ze względu na instrukcję, choć sama gra wygląda pięknie i poświęcając jej trochę czasu spokojnie ogarniemy zasady. Seasons zapowiada się ciekawie dla mniej zaawansowanych graczy, którzy jednak już coś liznęli i totalnymi amatorami nie są.


1984: Animal Farm

Myśleliście kiedyś co wyjdzie z połączenia okresu Zimnej Wojny z sławną książką Folwark zwierzęcy? Ja nigdy na taki pomysł nie wpadłem, ale Kuźnia Gier tak i swego czasu wypuściła grę strategiczną 1984: Animal Farm. Wtedy kosztowała 100 zł, zaś obecnie na planszowej promocji niecałe 60 zł, więc nieco ponad połowę ceny sugerowanej. W średnim pudełku z grą mieści się:
* plansza główna
* 5 plansz graczy
* 55 kart
* 73 drewniane znaczniki
* 112 żetonów
* instrukcja


Jakość komponentów jest nieco mieszana. Z jednej strony wszystko wygląda porządnie, ale po bliższym przyjrzeniu ma się wrażenie jakby wydawca nieco oszczędzał na jakości, szczególnie farby. Same grafiki są jednak bardzo ciekawie pomyślane i w sposób satyryczny przedstawiają konflikt jakim była polityczna i militarna Zimna Wojna. Całość spakowano w woreczki strunowe i pudełko na karty, więc nie uświadczymy tutaj bałaganu. Instrukcje napisano też solidnie, tak więc raczej nikt kto sięgnie po ten tytuł nie będzie mieć zbytnich (lub jakichkolwiek) problemów z połapaniem się w zasadach.


Co cieszy:
* podejście do tematu
* nie zajmuje zbyt dużo miejsca na stole
* dobrze zrobiona instrukcja
* całkiem sporo elementów

Co budzi wątpliwość:
* efekt "brudnych" kolorów

Domniemany poziom ryzyka przy zakupie w ciemno:
Raczej niski, patrząc po targecie docelowym gry. Gra wygląda całkiem obiecująco i powinna trafić szczególnie do miłośników intryg politycznych na planszy oraz średnio zaawansowanych graczy. Grafiki są ładne, choć efekt tła i tonacji barw nieco psuje cały odbiór. Poza tym jednak Animal Farm prezentuje sie bardzo porządnie.

Deadwood: Miasto bezprawia

Kto oglądał serial Deadwood, opowiadający w miarę możliwie trzymając się historii, losy powstania tytułowego miasta, z pewnością sięgnie po tą grę. Nie dotyczy ona wydarzeń z serialu, opisującego początki obozu poszukiwaczy złota, jednak czasy gdy Deadwood było już miastem, w którym prawo nadal nie obowiązywało mimo przyłączenia do Unii. Gra kosztuje obecnie 65 zł, zaś jej cena sugerowana wynosi 110 zł. Całość mieści się w średnim, choć dość ciężkim, pudełku i zawiera całkiem sporo komponentów:
* planszę
* 45 znaczników kowbojów
* 20 znaczników naboi
* 10 znaczników rumaków
* 29 listów gończych
* 4 żetony torów kolejowych
* 1 żeton szeryfa
* 8 kości K6
* 50 znaczników pieniędzy
* 26 kafelków budynków
* instrukcja


Szata graficzna oraz wykonanie są świetne. Żetony oraz kafelki są bardzo grube (w końcu Galakta), grafiki klimatyczne i lekko humorystyczne, zaś kostki drewniane, a nie klasyczne plastikowe jak to pokazane jest na odwrocie pudełka i w instrukcji. Niby powinno być jak w reklamie, ale w tym wypadku wypada to nieporównywalnie lepiej. Ideałem byłyby kostki takich jakie używa się podczas gier hazardowych, ale to już marzenia nerda. Drewniane kostki sprawiają się rewelacyjnie. W pudełku mamy woreczki strunowe na żetony i całość w miarę spokojnie mieści się wyprasce, choć bez woreczków panowałby bałagan. Instrukcja ma trochę stron, ale jest napisana bardzo porządnie, więc po jednej lekturze powinniśmy opanować zasady.


Co cieszy:
* solidna jakość wykonania
* oprawa graficzna
* rzeczowa instrukcja z masą przykładów
* poręczne pudełko
* temat...

Co budzi wątpliwość:
* ... przez który sugerowany wiek to 13+
* dość długa (sugerowany czas to 90 minut)

Domniemany poziom ryzyka przy zakupie w ciemno:
Bardzo niski, ze względu na prostotę zasad oraz bardzo solidne wykonanie. Gra nadaje się jako prezent, oczywiście dla ludzi lubiących klimat prawdziwego Dzikiego Zachodu, a nie baśniowej Bonanzy. Cena również kusi, zaś fakt że można grać już od 2 osób tylko przemawia na korzyść Miasta Bezprawia.


Kajko i Kokosz: Wyprawa śmiałków

Legenda polskiego komiksu wystąpiła w kilku grach planszowych. Jedną z nich jest wydana przez Egmont Wyprawa śmiałków. W oryginale gra nosiła tytuł River Dragons, jednak zmiana tematu wyszła produkcji na dobre, gdyż potrafi trafić do znacznie większego grona odbiorców, zarówno tych młodszych jak i starszych wiekiem, wychowanych na wspaniałej serii autorstwa Janusza Christy. Gra kosztuje obecnie około 65 zł, zaś jej cena sugerowana jest niewiele większa bowiem wynosi 85 zł. W pudełku znajdziemy:
* 6 pionków graczy
* planszę
* 6 zestawów kładek po 6 w każdym kolorze gracza
* 6 zestawów kart po 13 kart na gracza
* 27 żetonów kamieni
* żeton gracza rozpoczynajacego
* instrukcję


Cała oprawa trzyma klimat serii komiksowej i świetnie do niej nawiązuje pod każdym kątem. Sama gra jest bardzo prosta w nauczeniu się, ale o wiele trudniejsza w wygraniu niżby mogło się wydawać. Trzeba okazać sporo sprytu i nieco blefu, aby móc sprawnie wyprowadzić naszych przeciwników w pole. Instrukcję napisano bardzo solidnie, dokładnie opisując mechanikę działania poszczególnych kart oraz zasady wystawiania kamieni i kładek (te są różnej długości). Całość zawiera też dużo rysunków przedstawiających poszczególne akcje dostępne w grze, co znacznie ułatwia naukę zasad.


Co cieszy:
* umiejętne wykorzystanie popularnego w Polsce tematu
* klimat
* świetnie opracowana instrukcja
* niski próg wejścia, a jednocześnie wymagająca rozgrywka
* niska cena (sugerowana)

Co budzi wątpliwość:
* drobne żetony

Domniemany poziom ryzyka przy zakupie w ciemno:
Tak po prawdzie to żaden. Gra jest adresowana do familii i sprawdza się tutaj idealnie - prosta, szybka i dynamiczna. Nadaje się idealnie na prezent dla dziecka czy fana serii komiksowej, wyjęcie na niedzielne popołudnie czy jako zwykły zabijacz nudy w długie jesienne wieczory.


1 komentarz:

  1. No, no , super zestawienie, szczególnie DeadWood wydaje się być tutaj obiecującym tytułem ;)

    OdpowiedzUsuń