Na rynku jest od groma wszelkiej maści puzzli i malutkich układanek dla dzieci w przedziale wiekowym 2-4 lata. Jedne są lepsze inne gorsze, ale ogólnie mamy w czym przebierać. Dziś zaprezentuję wam te lepsze, czyli takie, które niby są tym samym co zawsze, jednak wykonane z solidnych materiałów. A to robi kolosalną różnicę, szczególnie przy dzieciach mających sporo wigoru i siły.
Cała seria w chwili obecnej składa się z sześciu tematów: Latam, Jeżdżę, Pływam, Śniadanko, Piżamki, Moje Dinozaury. Pierwsze trzy wpadły w moje ręce dzięki żonie, gdyż pracowała ona nad korektą instrukcji i pudełek do tych gier. Każda z gier kosztuje około 30 zł, zatem realnie w sklepach internetowych można zdobyć je za jakieś 18-20 zł od sztuki. Pojedyncza gra zawiera 6 układanek składających się z 4 elementów każda. I trzeba przyznać, że od strony jakościowej są one bardzo solidne.
Teoretycznie wszystko jest z tektury, co w sumie się chwali, bo plastik jest sporym problemem współczesnego świata, ale całość tak mocno polakierowano, że jest wystarczająco odporne. Do tego grubość komponentów też działa u nich na plus. Zatem zniszczenie komponentów przez brzdąca wymaga od niego sporego wysiłku. I ja wiem - dzieci są zdolne, ale nadal uważam, że jakość gry stoi na naprawdę wysokim poziomie.
Co do rozgrywki to mamy klasykę. Puzzle, czyli układanie obrazków, Loteryjka, gdzie gracze odkrywają mniejsze elementy i dokładają je do odpowiednich obrazków, oraz Sokole oko, mianowicie szukanie konkretnego elementu na planszy. Niby nic nowego, jednak sprawdzonego oraz potrzebnego. Szczególnie u małych dzieci. Do tego tematycznie też jest różnorodnie (dinozaury zawsze w modzie), zatem każde dziecko coś dla siebie znajdzie. Innymi słowy solidny konkurent na polu podobnych gier. Jeśli zatem szukacie czegoś takiego dla berbecia, to warto rozważyć tą serię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz