Historia dwojga rodzeństwa, które zgubiło się w lesie i natrafiło na domek ze słodyczy zamieszkany przez straszną wiedźmę, jest znany chyba wszystkim Polakom. Temat tej baśni został już wyeksploatowany we wszelkich możliwych mediach, a mimo to nadal daje możliwości do tworzenia nowych dzieł. W omawianym tutaj przypadku kooperacyjnej gry planszowej dla najmłodszych, którą jakiś czas temu wypuściło wydawnictwo Granna. Gierka mała, szybka i prosta, ale za to dająca sporo frajdy dzieciom.
Mamy tutaj klasykę klasyki. Dzieciaki się zgubiły, dorwały do chatki z piernika i zwiewają przed jędzą, jednocześnie odzierając chatynkę ze słodkości. Zadaniem graczy będzie zatem uzbieranie odpowiedniej ilości łakoci nim wiedźma dopadnie którekolwiek z dzieci. Zadanie wydaje się być banalne i dla dorosłych owszem, takowe jest. Jednak to tytuł skierowany do najmłodszych, uczący ich współpracy w grupie.
Z tego względu gra posiada raczej wąski target odbiorców, ale rekompensuje to niską cenę, ładnymi oraz solidnymi komponentami i błyskawiczną rozgrywką. Cena sugerowana to raptem 39,90 zł, co jak na dzisiejsze czasy nie jest kwotą oszałamiającą. W nie za dużym, poręcznym pudełku, stanowiącym integralny element podczas rozgrywki, znajdziemy:
* moduły do budowy chatki Baby Jagi (ściany oraz dach)
* 2 kafelki startowe
* 40 kafelków słodyczy
* 8 żetonów pierniczków
* 4 kafelki czapek Baby Jagi
* 3 drewniane figurki postaci (Jaś, Małgosia, wiedźma)
* instrukcję
Zasady gry są do wytłumaczenie w pół minuty i w praktyce streszczono je na odwrocie pudełka. Naszym celem jest zebranie 5 żetonów pierników. Ten otrzymujemy gdy z kafelków słodyczy skompletujemy rysunek łakocia. Pojedyncza runda składa się z postępujących po sobie tur graczy, którzy w swej kolejce wykonują następujące czynności:
* Dobierają kafelek słodkości z centralnej puli (są zakryte i podzielone na 4 stosy).
* Dobierają kafelek słodkości z centralnej puli (są zakryte i podzielone na 4 stosy).
* Dokładają kafelek do układanki i stosują się do jego zasad. Jeśli stworzyli cały obrazek łakocia lub zebrali zestaw czekoladek, to z domku biorą jeden żeton piernika (każdy ma unikalne funkcje). W wypadku gdyby dołożyli czapkę Baby Jagi to przesuwają jej pionek o tyle pól ile mamy fioletowych kropek na wszystkich KRAWĘDZIACH układanki.
I na tym polega właśnie sztuczka w tej grze. Musimy umiejętnie dokładać do powstającego obrazka kolejne kafelki. Gdy wszyscy gracze w danej rundzie rozegrają swoje kolejki, to następuje przesunięcie pionków na obrzeżu "planszy", czyli w zasadzie pudełka. Najpierw poruszają się dzieciaki (kolejność dowolna) potem wiedźma i zasada ruchu jest zawsze ta sama - zliczamy wszystkie kropki w kolorze pionka znajdujące się na krawędziach obrazka. Tutaj mamy kolejną pułapkę, bo jeśli pionek wiedźmy i dowolnego dziecka będzie na tym samym polu to gracze przegrywają z automatu. Wygrają jeśli zgromadzą minimum 5 żetonów pierniczków.
Jak widzicie to rewelacyjny tytuł dla najmłodszych. Starsi błyskawicznie połapią się w tym, jak układać kafelki aby zawsze zablokować wiedźmę. Wystarczy policzyć i czasem coś poświęcić. Do tego losowość wydaje się spora, ale tak naprawdę da się nią manipulować. Jedyną faktyczną wadą gry jest kant pudełka robiący za tor do poruszania pionków. Obstawiam, że błyskawicznie się wytrze i będzie to słabo wyglądało. Już mogli na wyprasce zrobić pola ruchu, jak to swego czasu miał pierwszy Dixit. Z drugiej strony jeśli szukacie czegoś taniego, kolorowego i szybkiego dla przedszkolaków, to "Jaś i Małgosia" będą wręcz idealni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz