10 stycznia 2019

Komiksowe podsumowanie 2018 #1: Kupka wstydu, czyli kiedyś przeczytam

Rok 2018 zakończył się już dawno temu, obecnie na sieci lądują zestawienia go podsumowujące, w tym i komiksowe. Moje podzieliłem na kilka odcinków, bo mam o czym pisać. Zatem jeśli chce wam się czytać, to zapraszam do pierwszej części tej serii. Zaczniemy od słynnej u każdego kolekcjonera "Kupki wstydu". Innymi słowy - a tam, kupię bo kiedyś to przeczytam. W tym zestawieniu wymienię zatem komiksy, które nabyłem i tak zasilają mój regał, a po dziś nie wiem, czy trafią do stałej kolekcji. Część z tych komiksów miało nawet prezentację na blogu, ale wiecie jak to jest - tyle do przeczytania, a tak mało czasu. Zatem bez dalszego przynudzania, oto co mi się uzbierało przez... lata.

I aby nie było wątpliwości - prawie wszystkie komiksy nabyłem w drugim obiegu (wymiana lub zakup). Głównie od dwóch moich kolegów z Opola oraz na grupie Kup Pan Komiks.

W poszukiwaniu ptaka czasu

Wydawnictwo: Egmont
Data nabycia: marzec 2018
Liczba tomów: 5 tomów cykl pierwszy i 4 tomy cykl drugi


Zaczynamy mocno sentymentalnie, bowiem pierwsze dwa tomy drugiego cyklu znam, gdyż czytałem je w latach 90-tych ubiegłego milenium (jak to brzmi) w magazynie "Komiks". W zasadzie pamiętam tylko jak przez mgłę tom pierwszy. Zresztą wtedy pierwszy cykl jeszcze nie istniał, gdyż Regis Loisel napisał ją dużo później, w zasadzie jako prequel. Gdy dowiedziałem się, że kolega sprzedaje tą serię, od razu do niego zapukałem i ją capnąłem. Później przez niego zdobyłem najnowszy tom, który dumnie dołączył do pozostałych i... no właśnie. I tam się kurzy. Zapewne w tym roku nie dam rady go przeczytać, bowiem mam kilka innych priorytetów, ale może chociaż cykl drugi, czyli ten pierwotnie napisany, przejrzę. Zdaję sobie sprawę, że to żadna seria z półki "Musisz znać, kochać i posiadać", ale wiecie - wspomnienia z dzieciństwa oraz sentymentu biorą w tym wypadku górę. Poza tym ja naprawdę lubię te klimaty.\

Valerian

Wydawnictwo: Taurus Media
Data nabycia: marzec 2018
Liczba tomów: 3 albumy zbiorcze, 1-3


Cóż, skoro o sentymentach mowa. Tak, znów miałem styczność z wybranymi komiksami tej serii w dzieciństwie. Tak, też przez magazyn "Komiks" I tak, nabyłem je od tej samej osoby, czyli mojego głównego źródełka komiksowego. Dzięki Tomek :D Od tego czasu nie tknąłem ich nawet kijem, choć tutaj powód jest inny. Planuję bowiem zebrać całą serię i przeczytać wszystko hurtem, tak aby w pełni poczuć szereg zmian, jakie zaszły w serii na przestrzeni lat. To dość ważne, bowiem pierwsza przygoda Valeriana została opublikowana oryginalnie w 1967 roku, natomiast ostatni album ukazał się w 2010. W Polsce całość wydano w ośmiu albumach zbiorczych, zawierających tonę materiałów dodatkowych, w tym artykułów oraz wywiadów. Stąd postanowienie, aby najpierw zebrać wszystko, natomiast Pan Portfel jasno daje do zrozumienia, co ma pierwszeństwo.

Yans

Wydawnictwo: Egmont
Data nabycia: luty 2018
Liczba tomów: 2 albumy zbiorcze, 1-2


Tym razem zdobycz od drugiego kumpla z Opola (pozdrowienia dla Łukasza :P), ale również bazująca na moim sentymencie. Co prawda totalnie nic nie pamiętam z tej serii i nadal brakuje mi trzeciego albumu zbiorczego, niemniej w tym roku zamierzam go nabyć. Nie jest on jednak moim priorytetem, bowiem słyszałem o nim sporo złego. Zawiera ponoć dodatkowe opowieści, luźno związane z główną fabułą, mającą miejsce w pierwszych dwóch albumach. Zatem nie spieszy mi się. W tym wypadku również zamierzam przeczytać całość jednym ciągiem, dlatego na razie seria spokojnie leży i czeka.

Barbarella

Wydawnictwo: Kurc
Data nabycia: październik 2018
Liczba tomów: 1 album zbiorczy


To jeden z najmłodszych moich nabytków, po który sięgnąłem z ciekawości. Jest to bowiem pierwszy komiks, który w USA otrzymał status "Komiksu tylko dla osób dorosłych". Został wydany w 1962 roku i spowodował nie mały skandal. W tamtym okresie uznawano go nawet jako dzieło pornograficzne. Właśnie ten historyczny aspekt mnie najbardziej interesuje i skłonił do zakupu. Jestem niezwykle ciekaw, czy przetrwał próbę czasu, choć obstawiam, że na tle scenariusza mógł nie podołać. W zeszłym roku obejrzałem film "Barbarella" i przyznaję, że był tragicznie kiczowaty. Mam nadzieję, że komiks taki nie będzie.

Jednorożec

Wydawnictwo: Taurus Media
Data nabycia: styczeń 2018
Liczba tomów: 4 (komplet)


Nabyty na początku roku, gdyż bardzo zaciekawiła mnie przedstawiona w nim mieszanina historii oraz fikcji z sporą domieszką fantasy. Pierwsze dwa albumy są już bodaj nie zdobycia w pierwszym obiegu, zatem gdy nadarzyła się okazja, to nie wahałem się i capnąłem komplet. Scenariusz opowiada o konflikcie lekarzy i Kościoła Katolickiego w drugiej połowie XVI wieku. W tajemniczych okolicznościach znikają szanowani medycy, Kościół ma z tym poważny problem, więc wyznacza zaufanego człowieka, też parającego się medycyną, aby ten rozwiązał zagadkę. Niby temat oklepany, ale idealnie trafia do mojego serduszka.

Undertaker

Wydawnictwo: Taurus Media
Data nabycia: od stycznia do listopada 2018
Liczba tomów: 4, czyli tyle ile wydano


Tą serię zbierałem dość powoli, ale gdy nadarzyła się okazja, to łapałem tom lub dwa. Mimo, że od dawna westerny nie są moim ulubionym gatunkiem, to przykuło mnie nazwisko zamieszczone na okładce - Xavier Dorison. Lubię tego scenarzystę, jako jedyny starał się ocalić serię "Thorgal" i podcięto mu skrzydła, gdy zaczął ją wydobywać z gówna. Obstawiam, ze czeka mnie tutaj raczej bardzo lekka opowieść, w sam raz na relaks po bardzo ciężkim dniu (lub tygodniu). Dlatego pewnie komiks jeszcze trochę poczeka, niemniej kiedyś go przeczytam :)

Trzeci Testament

Wydawnictwo: Egmont
Data nabycia: grudzień 2017
Liczba tomów: 4 (komplet)


No, powoli wkraczamy w 2017 rok, ale jeszcze z 2018 mam kilka rzeczy. Tą serię nabyłem w antykwariacie "Szarlatan" za bardzo małe pieniądze. Zresztą po dziś dzień nie chodzi ona zbyt drogo. Ponownie moją uwagę zwróciło nazwisko scenarzysty, czy Xavier Dorison. Znów jest to mieszanina fikcji, historii i fantasy, czyli jeden z moich ulubionych gatunków. Do tego rysunek prezentuje się świetnie, zatem nie żałuję wydanej kasy. Kiedy do niej zasiądę? Szczerze - nie mam pojęcia. Niemniej jeszcze raz powtórzę - nie żałuje ani grosza, który poszedł na ten komiks.

Amerykański wampir

Wydawnictwo: Egmont
Data nabycia: grudzień 2017
Liczba tomów: 6 albumów zbiorczych (pierwszy cykl)


Koło tego komiksu krążyłem już od połowy 2016 roku, ale nie mogłem się zdecydować. W końcu jedna z osób zaproponowała mi wymianę, za coś co sam miałem wystawione na Kup Pan Komiks i się zgodziłem. Pamiętam, że jakiś tom musiałem dokupić, bo go brakowało w całym składzie, więc szybko sięgnąłem do Pana Portfela, co w grudniu niekoniecznie go ucieszyło. Komiks czekał, bowiem chciałem skompletować drugą serię, jednak ta utknęła po dwóch tomach. Dlatego zapewne w tym roku w końcu przeczytam pierwszy cykl, a potem czas pokaże co będzie dalej.

Dekalog

Wydawnictwo: Scream Comics
Data nabycia: styczeń 2018
Liczba tomów: 2 albumy zbiorcze


Ten tytuł kupiłem bezpośrednio u wydawcy, gdyż zaciekawił mnie tematyka. Zresztą próbę wydania tej serii na Polskim rynku podjęto już w 2003 roku przez nie istniejące już wydawnictwo Twój Komiks, ale to niestety padło i serię przerwano. Scream Comics obiecał, że wyda całość więc trzymam ich za słowo. Na razie mamy dwa albumy zbiorcze zawierające w sumie 4 tomy. Brakuje zatem jeszcze 3 albumów zbiorczych i miło by było, jakby choć jeden ujrzał światło dzienne w tym roku. Na pewno go kupię, gdyż od dziecka jestem fanem thrillerów oraz kryminałów, szczególnie o zabarwieniu politycznym, a religia należy do tego świata.

Krew Tchórzy

Wydawnictwo: Scream Comics
Data nabycia: grudzień 2017
Liczba tomów: 2


Capnięte przy okazji od jednego z kolegów, gdyż zainteresował mnie temat. Wiecie, sprawa kryminalna w czasach płaszcza i szpady. Brzmi ciekawie. Komiks nie zebrał z tego co widziałem, wielkiego aplauzu, jednak często mój gust stał okoniem w starciu z wszelkimi polecajkami najsłynniejszych, polskich recenzentów komiksowych. Kiedy w końcu przeczytam te dwa tomy? Szczerze, to nie mam pojęcia, bo mi się nie spieszy, ale cieszę się z ich posiadania.

Piotruś Pan

Wydawnictwo; Egmont
Data nabycia: lato 2017
Liczba tomów: 1 album zbiorczy (komplet)


Jedna z moich największych klęsk, bowiem zdaję sobie sprawę z wartości tego dzieła. Jednak zawsze odkładam jego lekturę i tak mija już kolejny rok. Moja ukochana żona przeczytała już całość i bardzo chwali ten komiks. Ja zaś zawsze znajdę wymówkę, choć wiem, że to genialne dzieło. Już fakt, ze stworzył je Loisel sprawia, że na 99% idealnie trafi w mój gust. I chyba właśnie dlatego się nie spieszę, bo wiem, że jak przeczytam, to komiks i tak trafi do głównej kolekcji.

Skorpion

Wydawnictwo: Egmont (tomy 1-4), Taurus Media (tom 5 i kolejne)
Data nabycia: wiosna i jesień 2017
Liczba tomów: 6, czyli brakuje mi połowy


Tu sytuacja jest trochę inna, bowiem brak mi sporej części tomów. W tym tych z numerem 3 i 4. Z seria miałem styczność w przeszłości, gdy pożyczałem komiksy od kolegi. Niemniej dawno temu zapragnąłem posiadać własne egzemplarze "Skorpiona". Niestety obecnie część z tomów chodzi za spore pieniądze, gdyż brak dodruków. Innymi słowy, jak Pan Portfel pozwoli, to dokupię braki i wtedy przeczytam całość.

Niezwykła podróż

Wydawnictwo: Kurc
Data nabycia: lato 2018
Liczba tomów: 2 z 4 dostępnych


Tutaj sytuacja jest inna. Zakupiłem dwa tomy, ze względu na rysunek, który przykuł moją uwagę. Teraz odkładam ich lekturę, bo chce nabyć kolejne dwa, które od jakiegoś czasu są dostępne na naszym rynku. Czy wtedy się zabiorę za tą serię? Nie wiem. Wiecie, strasznie podoba mi się od strony graficznej, ale jakoś nie jestem do końca pewien, czy zagrzeje u mnie miejsce w stałej kolekcji. Zatem na razie poczekam :) Tak, wiem, brzmi to dziwnie.

Baśnie

Wydawnictwo: Egmont
Data nabycia: od jesieni 2016 do teraz
Liczba tonów: większość z wydanych


Nadal brak mi 5 tomów, ale w tym roku skończę zbierać tą serię i przeczytam całość jednym ciągiem. Na razie mam za sobą lekturę pierwszych trzech tomów i strasznie mnie to wciągnęło. Dlatego chce się na razie wstrzymać z lekturą. Dokupię braki i wtedy będę mógł usiąść nad całością. Słyszałem sporo narzekań na sieci w stosunku do tej serii, ale mnie to nie zniechęca. Często przypada mi do gustu tytuł, na który sporo osób złorzeczy. Wystarczy podać za przykład "Ygrek: Ostatni z mężczyzn", który czytałem już trzykrotnie. Liczę, że tutaj będzie podobnie :)

Durango

Wydawnictwo:
Data nabycia: lato 2018
Liczba tonów: 3 z kilkunastu dostępnych


Swego czasu zakupiłem trzy pierwsze tomy i jakoś nie mogę się za nie zabrać. Od strony rysunku wyglądają rewelacyjnie, scenariuszowo również zapowiada się dobrze, ale chyba przeszła mi faza na westerny. Nie wiem, czy dokupię więcej tomów i wtedy nad tym usiądę, czy raczej w końcu się w sobie zbiorę i przeczytam te co mam. Na razie mi z tym nie spieszno.

Wolfram

Wydawnictwo: Timof
Data nabycia: wiosna 2017
Liczba tonów: 1 z 1


Kolejny komiks wzięty na zasadzie "A co tam, fajnie się zapowiada". Zdobyłem go podczas wymiany za inne komiksy i dołączył jakoś tak z przypadku. Żona czytała i chwaliła, że dobra lektura, choć dla niej na raz. Dlatego też jakoś okładam w czasie przeczytanie tego tytułu. Na pewno w końcu jednak trafi na mój stół recenzencki, gdzie wędrują wszystkie przeczytane komiksy.

Charly

Wydawnictwo: Ale Komiks
Data nabycia: sukcesywnie od października 2017 do października 2018
Liczba tomów: 4 (komplet)


Na tą serie długo polowałem, gdyż nie mogłem dostać trzeciego tomu. Czytałem pierwszy album, ale zawsze chciałem przeczytać całość. Gdy w końcu na ostatnim MFKiG w Łodzi zdobyłem brakujący tom, wtedy napięcie zeszło i... całość zasiliła Kupkę Wstydu. Niemniej w tym roku chcę przeczytać całą serię od początku oraz ją zrecenzować. Nie jest to tytuł, który przyciągnie uwagę rzeszy ludzi, ale nie zaszkodzi o nim przypomnieć.

Nigdziebądź

Wydawnictwo: Egmont
Data nabycia: lato 2018
Liczba tomów: 1 album zbiorczy


Ostatni na tej liście jest komiks od Gaimana. Autora z którym miałem już kilkakrotnie styczność, ale nigdy nie przykuł mojej uwagi na dłużej. Dosłownie tak samo, jak Stephen King. Jednak w tym wypadku jestem zwyczajnie ciekaw co tam wysmażył. Do tego opis komiksu zwrócił moją uwagę. Nie jest to dla mnie coś, co muszę przeczytać od razu, wiec pewnie poleży jeszcze na półce dłuższy czas, ale cieszę się, że na niej jest.