Po wielu latach Galakta zdecydowała się wydać pierwszą, debiutancką
polską produkcję i postawiła na grę planszową Marcina Wełnickiego,
autora kilku książek, między innymi Testamentu Damoklesa. Okazał się to
los bardzo korzystny, bo i mechanicznie gra spisuje się bardzo dobrze, a
i tematyka nie jest wtórna. W Zagładzie Atlantydy, gracze będą
starali się uratować jak najwięcej jej mieszkańców, jednak zadanie to
nie jest wcale takie proste, gdyż ciągłe spory polityczne stale się
zaogniają, mimo rosnącego zagrożenia ze strony natury.
Gra kosztuje około 120 zł i już na dzień dobry kusi oko gracza swą szatą
graficzną. Jest ona naprawdę przepiękna, nie tylko na pudełku, ale
również na planszy jak i innych komponentach. Naprawdę należy się
solidna pochwała Jakubowi Jabłońskiemu, odpowiedzialnemu za oprawę
graficzną Zagłady Atlantydy, gdyż wykonał kawał mistrzowskiej pracy. Pudełko z grą zawiera natomiast całkiem nie mało elementów:
* solidnie napisaną instrukcję z masą przykładów
* okrągłą planszę
* podkładka na talie kart
* 5 zasłonek
* 3 drewniane znaczniki zagłady
* 100 sześcianów w pięciu kolorach (po 20 sztuk na kolor)
* 10 czarnych sześcianów neutralnych uchodźców
* 10 drewnianych znaczników graczy (po 2 w każdym kolorze)
* 10 żetonów statków (5 podstawowych i 5 zaawansowanych)
* 7 kafelków stronnictw
* 80 kart polityki
* 25 kart specjalnych
* 10 kart wydarzeń
* 5 kart pomocy podręcznej
Wszystkie karty są spakowane do dwóch tekturowych pudełek, drewniane
elementy są włożone do dużego woreczka strunowego, a pozostałe elementy
spokojnie leżą w wyprasce, przykrytej złożoną planszą. Dzięki temu po
otwarciu pudełka nie mamy do czynie z bałaganem i szybko można
przygotować grę. Na duży plus zasługuje sama plansza, która mimo bardzo
malowniczych grafik jest przejrzysta i nigdy nie panuje na niej chaos.
Kolejną zaletą jest przejrzystość zasad w instrukcji. Opis zasad
podstawowych jest opatrzony masą graficznych przykładów, wszelkie
warianty dodatkowe (a kilka ich jest) są klarownie przedstawione po
zasadach podstawowych, a na końcu zamieszczono specyfikację kart
występujących w grze. W tej materii nawet najbardziej zagorzały leń nie
miałby się do czego przykleić.
Polityka kontra gniew natury
Rozgrywka
trwa przez osiem tur, a te dzielą się zawsze na 4 fazy. Nim jednak
przystąpimy do zabawy, trzeba trochę uwagi poświęcić na przygotowanie
gry. Każdy gracz wybiera kolor, w którym dostaje 20 drewnianych
kosteczek, 2 żetony z czego jeden od razu wędruje na skalę podliczania
punktów umieszczoną na krawędzi planszy. Wszystkie znaczniki chowa za
swoją zasłonką, a na koniec dostaje 7 kart polityki oraz 2 karty
specjalne. Na planszy należy postawić w jej górnej części (nowy ląd)
znaczniki zagłady, w środkowej (port) pięć podstawowych statków, wedle
numeracji na rewersie, oraz na dole planszy (senat) kafelki stronnictw,
wedle przypisanym im symbolom polityków, a pod nimi od lewej po jednym
żetonie gracza, począwszy od osoby rozpoczynającej. Podstawkę pod karty
kładziemy koło planszy i umieszczamy na niej dobrze potasowane karty
specjalne i polityki. Natomiast z talii kart zagłady należy najpierw
wyjąć trzy karty "Zagłada!", resztę potasować, a na koniec dwie odrzucić
bez podglądania do pudełka. Dopiero wtedy odłożone na bok karty
"Zagłada!" wtasowujemy w pozostałe pięć kart tworząc talię wydarzeń.
Odkrywamy wierzchnią kartę z talii wydarzeń i można przystąpić do gry.
Faza Senatu – każdy z graczy bierze dowolną ilość swoich kostek
zza zasłonki i chowa je w dłoni, tak aby inni nie znali ich sumy (może
być zero kosteczek). Następnie wszyscy uczestnicy kładą kostki na
planszy w Senacie. Pula kostek danego koloru będzie rozstrzygać
pierwszeństwo rozgrywania akcji w kolejnych fazach oraz rozstrzygać
ewentualne remisy.
Faza Stronnictw – gracze pozyskują różne stronnictwa zgodnie z
kolejnością większości głosów w senacie. W przypadku remisu wygrywa
gracz, którego żeton do głosowania jest najbardziej zbliżony do lewej
krawędzi mapy senatu. Uczestnik może pozyskać dowolnego polityka i
zyskać na tą turę jego profity lub spasować. W pierwszym wypadku musi
wpłacić do senatu odpowiednią ilość kosteczek, wyznaczoną w tabeli. Im
więcej graczy tym koszt wyższy, ale każdy następny gracz płaci mniej,
ostatni zaś nic, choć jego wybór jest już mocno ograniczony. Jeśli
natomiast gracz postanowi spasować, wtedy gdy kolejka do niego wróci
musi już wybrać jakieś stronnictwo. Na koniec kafelki nie pozyskanych
polityków są obracane rewersem do góry gdzie mamy symbol w dolnym rogu
+1. Oznacza to ze w kolejnej turze jeśli ktoś wybierze to stronnictwo
otrzyma z automatu +1 punkt zwycięstwa.
Faza Głosowań – każdy uczestnik z swoich kart polityki wybiera
pięć i kładzie je zakryte przed sobą, w ustalonej przez niego kolejności
od lewej do prawej. Następnie wszyscy odkrywają swoje karty i odbywa
się głosowanie mające wyłonić dwóch graczy którzy będą mogli użyć swoich
kart. Zawsze odbywa się pięć debat, po jednej na każdą kartę począwszy
od lewej. Rodzajów głosowań mamy dwa, wyznaczone przez kartę wydarzeń –
tajne (czarny symbol) i jawne (biały symbol). W tajnym każdy gracz
bierze dowolną ilość kosteczek zza zasłonki w zamkniętą dłoń i wszyscy
naraz ujawniają swoją decyzję. Osoby które zadeklarowały najwięcej
kostek mogą zagrać swoją kartę. Gracz który zajął pierwsze miejsce ma
wybór czy zagrać kartę swoją czy osoby po jego lewej stronie. W
głosowaniu jawnym począwszy od osoby mającej najmniejszą ilość kostek w
senacie, gracze deklarują ile kostek chcą postawić (wyjściowo zero).
Każda kolejna osoba musi przebić ofertę poprzednika lub spasować.
Kosteczki użyte do głosowania zawsze trafiają na kartę właściciela,
niezależnie od tego czy gracz wygrał głosowanie czy też nie.
Faza Zagłady – odbywa się tutaj szereg czynności niejako
restartujących turę. Najpierw gracze sprawdzają czy dostali bonusowe
punkty za największą ilość uchodźców na Nowym Lądzie i przewagę w
Senacie. Potem odkrywają nową kartę wydarzeń, determinującą sposób
głosowania w następnej turze. Jeśli została odkryta karta "Zagłada!" to z
planszy usuwa się jeden z dużych symboli zagłady. Zabranie ostatniego
(może to nastąpić najwcześniej w czwartej turze) spowoduje automatyczne
zakończenie gry. Później przesuwamy trzy z pięciu statków, ich wybór
określa ilość kostek uchodźców na nich, im pełniejszy tym szybciej
odpłynie. Na sam koniec gracze odkładają na planszę posiadane żetony
stronnictw, wszystkie kosteć z Nowego Lądu oraz z głosowań o karty
wracają za zasłonkę, tak samo połowa kostek z Senatu, odrzuca się
zagrane karty i dobiera pięć nowych kart polityki na rękę.
Karty specjalne i zasady dodatkowe
W Zagładzie Atlantydy
mamy do czynienia z 25 kartami specjalnymi, które w swej treści
określają jakie należy spełnić warunki aby je zagrać. Większość z nich
pozwala mocno nagiąć lub też wręcz złamać zasady podstawowe gry, co daje
graczowi dużą przewagę nad konkurencją. Pozyskać je można głównie na
trzy sposoby:
* wybranie stronnictwa Demiurgosa
* rozegranie akcji karty polityki "Wsparcie"
* dopłynięcie do Nowego Lądu ulepszonym statkiem królewskim.
Oprócz tego w instrukcji znajdziemy kilka dodatkowych wariantów, mocno
urozmaicających rozgrywkę, a tym samym zmniejszających ilość tur, gdyż
gra przy 7 i 8 tirze potrafi się niemiłosiernie wlec. Mamy wariant dla
dwóch graczy, który zmniejsza drastycznie ilość flot oraz zmienia
diametralnie funkcje dwóch stronnictw politycznych. Wariant dla pięciu
osób pozwala natomiast w fazie głosowania wygrać pierwszym trzem
graczom. Oprócz tego opisano wariant rodzinny, taktyczny, z agresywnymi
uchodźcami czy dowolną kombinacją początkowych statków. Wszystko to
sprawia, że gra staje się bardziej uniwersalna w odbiorze.
Jak uciekano z Atlantydy?
Zagłada Atlantydy to gra adresowana do osób od dziesiątego roku
życia, jednak ze względu na dużą ilość negocjacji może ona przytłoczyć
najmłodszych uczestników zabawy. Ostatecznie postanowiłem grę
przetestować na standardowym zestawieniu grup, choć nie obyło się bez
lekkich zgrzytów.
Grupa 1 – dzieci 8-12 lat
Grupa 2 – młodzież gimnazjum i liceum
Grupa 3 – studenci
Grupa 4 – osoby dorosłe nieobyte z grami strategicznymi
Grupa 1
Mimo zauroczenia szatą graficzną, niektórzy gracze, szczególnie mniej
obyci ze światem gier planszowych, mieli z początku spore problemy z
opanowaniem całokształtu mechaniki. Największe problemy sprawiała im
faza głosowań, podczas której przegrywali sporo negocjacji i zostawali z
niczym na koniec tury. To skutecznie zniechęciło sporą część
nowicjuszy, niemniej nie na tyle aby nie rozegrać później kolejnej
partyjki we własnym gronie. Sytuację podratował też wariant rodzinny,
który mocno zmniejszył poziom trudności rozgrywki. Dużą pomocą okazała
się również instrukcja zawierająca szczegółowe opisy wszelkich kart i
stronnictw politycznych. Ostatecznie Zagłada Atlantydy została przez ogół graczy przyjęta ciepło, ale nie wywołała wiwatów na stojąco.
Grupa 2
Tu było już o niebo lepiej. System negocjacji od razu porwał młodzież w
swe szpony, przez co rozgrywki były często bardzo zażarte i nieraz
dochodziło do sytuacji, ze zwycięzca licytacji w połowie fazy głosowań
balansował na granicy utraty wszystkich kostek zza zasłonki, przez co
ledwo starczało mu kosteczek aby postawić je na statki. Często tutaj
korzystano z wariantu "Agresywni uchodźcy" oraz z wariantu taktycznego.
Co ważniejsze tytuł zachęcił również graczy nieobytych z strategiami,
głównie przez prostotę mechaniki. Niemniej dużo osób zauważyło że pod
sam koniec w ostatnich rundach gra się straszliwie dłuży, szczególnie
jeśli karty "Zagłada!" trafią się na samym końcu.
Grupa 3
Tu zdania były miejscami mocno podzielone, gdyż nie mała grupa ludzi
stwierdziła, że za dużo jest w tym tytule negocjacji. Inni natomiast
uznali je za kluczowe dla całej mechaniki. Ostatecznie spór nie został
rozstrzygnięty, kto ma rację, ale mimo to gra często wracała na stół,
szczególnie dzięki możliwości zastosowania wariantów skracających ilość
tur. Niektóre osoby zwróciły też uwagę, że zasłonki nie spełniają w
praktyce żadnej roli gdyż każdy gracz ma 20 kosteczek więc łatwo
policzyć komu ile zostało ich za zasłonką. Sam nie podzielam jednak tego
głosu, gdyż twierdzę że zasłonka znacząco ułatwia system tajnego
głosowania.
Grupa 4
Mimo moich początkowych obaw okazały się one z grubsza nieuzasadnione.
Gra szybko zyskała zwolenników, ponownie dzięki prostocie mechaniki oraz
możliwości zastosowania wariantu rodzinnego. Tak jak we wszystkich
poprzednich grupach, bardzo chwalono szatę graficzną, a cenę uznano za
więcej niż zadowalającą. Ostatecznie tylko i wyłącznie przeciwnicy gier
negocjacyjnych się wykruszyli, ale i tak dali Zagładzie Atlantydy dosyć wysokie noty za całokształt.
Atlantyda wiecznie żywa
Zagłada Atlantydy
to gra naprawdę bardzo dobra. Gdyby tura była trochę dynamiczniejsze to
może stałaby się rewelacyjna, ale jak na debiutancki projekt jest
naprawdę świetnie. Tematyka jest w pełni oddana przez mechanikę, szata
graficzna tylko potęguje klimat skazanego na zagładę mitycznego lądu, a
ciągłe licytacje oddają rasowe zachowanie polityków nawet w obliczu
śmierci. Tytuł powinien przypaść do gustu większości zwolenników
strategii, ale także gier rodzinnych. Może on się okazać z początku za
trudny dla dzieci dopiero wchodzących do świata planszówek, jednak nie
na tyle aby totalnie je zniechęcić. Innym minusem jest narastające
uczucie przeciągania się na siłę rozgrywki w ostatnich dwóch turach,
jeśli całość trwa przez 8 tur. Mimo tych drobnych niedoskonałości Zagłada Atlantydy to naprawdę świetna gra familijna i strategiczna zarazem.
Plusy:
+ rewelacyjna oprawa graficzna
+ cena
+ świetnie napisana instrukcja
+ wiele dróg do zwycięstwa
+ losowość oddająca niepewność sytuacji w obliczu zagłady
+ klimat sporów politycznych
+ dużo dodatkowych wariantów gry
+ karty specjalne pozwalające "łamać" zasady gry
+ dużo licytacji...
Minusy:
- ...ale czasem nawet za dużo licytacji
- z początku może się okazać za trudna dla początkujących
- rozgrywka dłuży się w 7 i 8 turze
- wariant dwuosobowy jest przeciętny
Ocena 8/10
Wydawca: Galakta
Liczba graczy: 2-5
Wiek: 10+
Czas gry: ok 60-90 min
Cena wydawcy: 120 zł
Typ: Strategiczna
Możliwość zrecenzowania zawdzięczamy wydawnictwu Galakta.
Recenzja pierwotnie opublikowana na serwisie Board Times.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz