Wilk, koza i kapusta, jest grą przeznaczoną dla 2 do 4 graczy i
mieszczą się w niewielkim pudełku i kosztują około 40 zł. W środku tego
niewielkiego, acz bardzo barwnego z wesołą grafiką na okładce,
opakowania znajdziemy:
* planszę wyspy
* 6 plansz statków (po 2 w każdym z trzech rodzajów)
* 8 kart statków
* 40 kart ładunków (po 10 na gracza)
* 12 kart specjalnych (po 3 na gracza)
* instrukcję
Szata graficzna w całej grze bardzo cieszy oko, szczególnie postać
głupkowatej kozy z zezem. Jakościowo również nie za bardzo jest się do
czego przyczepić, poza kartami, które w rączkach młodszych dzieci
potrafią błyskawicznie zniszczeć. Głównie dlatego że są małe i dość
miękkie, a warto zaznaczyć że grę opatrzono PEGI 6+. Instrukcję napisano
bardzo przejrzyście, tak więc nawet totalny non-gamer zrozumie jej
tajniki, nim przystąpi do zabawy, w góra dwie minuty.
Jak to wilk chciał kozę zjeść, a ta kapustę
Na początku rozkładamy plansze. Z boku stołu kładziemy wyspę, a na
środku parami ułożyć plansze statków. Następnie tasujemy karty statków i
kładziemy je koło planszy wyspy. Na koniec każdy z graczy wybiera kolor
i dostaje w nim swoje karty. Gracz kładzie przed sobą zakryte trzy
karty specjalne (wykrzyknik na rewersie) w dowolnej kolejności. W
trakcie gry, będzie mógł je podglądać. Pozostałe karty tasuje i tworzy z
nich talię, z której dobiera na rękę 4 karty, są to jego karty
początkowe. Teraz można przystąpić do gry.
Uczestnicy rozgrywają swoje tury naprzemian. Najpierw gracz odkrywa
kartę statku, która określa na jakim rodzaju okrętów będzie mógł położyć
swoją kartę. W talii statków są dwa "jokery" pozwalające położyć kartę
na dowolnym okręcie. Następnie gracz wybiera dowolną kartę z ręki,
pokazuje ją wszystkim uczestnikom i kładzie zakrytą (rewersem do góry)
na wskazanym statku. Jeśli w wyniku takiego zagrania na okręcie znajdują
się trzy karty, jednostka od razu dobija do brzegu i następuje
rozpoznanie "Łańcucha pokarmowego". Całą kapustę zjada koza, zaś
wszelkie kozy zjada wilk. Jeśli wśród kart, które są nas tatku jest
pies, to nikt nikogo nie zjada. Na koniec ocalałem karty trafiają na
wyspę. W dowolnym momencie swojej tury gracz może skorzystać z karty
specjalnej. Każdą taka kartę można użyć raz na grę, jednak ich siła
rekompensuje tą niedogodność. Na zakończenie tury gracz dobiera kartę z
talii na rękę. Gra kończy się gdy jeden z graczy nie posiada już żadnych
kart, ani w talii ani na ręce. Wtedy zbiera się z wyspy pozostałe karty
i zlicza sumę ich punktów z każdego koloru, wygrywa osoba mająca ich
najwięcej. Ewentualny remis rozstrzyga ilość kart jakie dotarły na wyspę
w danym z remisujących kolorów.
Grupy testowe
Wilk, koza i kapusta posiada dodatkowy wariant familijny dla
najmłodszych, którym matematyk jest obca. Pierwsza zmiana dotyczy
wykładania kart. Po ich pokazaniu, lądują na plansze statku rysunkiem do
góry, tak aby było dzieciom łatwiej zorientować się gdzie co leży.
Druga zmiana to sposób liczenia punktów – liczy się suma ilości
przetransportowanych na wyspę kart, a nie ich suma punktowa. Dzięki temu
wariantowi można zaprosić do zabawy naprawdę młodych uczestników,
dlatego grupy testowe wyglądały następująco:
Grupa 1 – dzieci 5-7 lat + rodzice
Grupa 2 – dzieci 8-12 lat
Grupa 3 – gimnazjum i liceum
Grupa 4 – dorośli
Grupa 1
Rozgrywki odbywały się tutaj głównie w wariancie uproszczonym, gdzie
położone karty były odkryte, a na koniec liczyła się suma kart, a nie
ich wartość. Tytuł spodobał się dzieciom, ale rodzice mocno się
wynudzili. Dopiero kiedy przeszli na wersję standardową, gra dla nich
nabrała walorów. Niestety najmłodsi mieli wtedy dość spore problemy i
tylko nieliczne starsze dzieci wytrwały na takich zasadach. Na szczęście
5-6 letnie dzieci szybko nauczyły się grać samodzielnie na uproszczonym
wariancie, rozpoznając który obrazek "zjada" inny.
Grupa 2
Chyba tak naprawdę grupa docelowa, gdyż w tym miejscu gra odniosła
największy sukces. Od razu jednak uczestnicy zwrócili mi uwagę, ze nie
opłaca się za bardzo grać w dwie osoby, bo wtedy rozgrywka szybko staje
się przepychańcem i każdy łatwo zapamięta co gdzie położył. Koniec,
końców tytuł oceniono wysoko, mimo że wielkiej furory nie zrobił, to
uznano że jako przerywnik nadaje się idealnie.
Grupa 3
O dziwo, Wilk, koza i kapusta bardzo przypadły do gustu graczom, którzy z
miejsca potraktowali tą grę jako filer. Błyskawicznie zrezygnowano z
rozgrywek na dwie osoby igrano tylko przy komplecie osób, stwierdzając
że jest to jedyny wariant, gdzie zabawa ma ręce i nogi, bo trudno
spamiętać wszystkie wyłożone karty. Grę oceniono dość wysoko i nieraz
wracała na stół, głównie jako lekka pozycja przerywnikowa.
Grupa 4
Z początku gra nawet zebrała sporo wielbicieli, ale ci szybko się
wykruszyli, po kilkunastu rozgrywkach. Uznano że nie jest to zły tytuł,
jednak losowość nieco zraziła część graczy, gdyż zdarzało się sporo
partii, gdzie gracz bardzo niefortunnie trafiał karty na rękę i odkrywał
kiepskie dla niego karty statków. Z tych przyczyn tytuł uznano za
niezły, jednak stosunkowo szybko o nim zapomniano, na rzecz innych
lekkich pozycji familijnych.
Fajna gra
Dosłownie tak można by opisać ten tytuł. Wilk, koza i kapusta to
fajna gra. Nie przeciętna czy bardzo dobra, po prostu fajna. Wariant dla
najmłodszych sprawia że warto ją dać dzieciom, ale zasady podstawowe
potrafią wciągnąć nie jednego fana gier familijnych. Niestety losowość
jest olbrzymia i nieraz potrafi popsuć szyki. Do tego gra na dwie osoby
okazuje się sporym niewypałem. Wilka, kozę i kapustę mogę polecić
głównie dzieciom oraz młodzieży szukającej lekkiego filera. Gra posiada
naprawdę ciekawą mechanikę wykładania kart, za co należy się jej
dodatkowy plus, ale wątpię aby jakoś szczególnie długo utrzymała się na
stole gry. Ot do pogrania z braku laku.
Plusy:
+ mechanika wykładania kart
+ oprawa graficzna
+ wytrzymałość komponentów
+ niewielkie i poręczne opakowanie
+ niska cena
+ zwięźle i rzeczowo napisana instrukcja
+ krótki czas gry
+ wariant dla najmłodszych
Minusy:
- olbrzymia losowość
- potrafi szybko się przejeść
- rozgrywka dwuosobowa jest słaba
- raczej dla najmłodszych i nie wymagających graczy
Ocena 7/10
Wydawca: Egmont
Liczba graczy: 2-4
Wiek: 6+
Czas gry: ok 20 min
Cena wydawcy: 40 zł
Typ: Familijna
Możliwość zrecenzowania zawdzięczamy wydawnictwu Egmont.
Recenzja pierwotnie opublikowana na serwisie Board Times.
Recenzja pierwotnie opublikowana na serwisie Board Times.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz