27 czerwca 2022

Star Wars Vader: Mroczne Wizje

Ten tom to zbiór kilku przygód, konkretniej pięciu, nie powiązanych ze sobą fabularnie, a jedynie połączonych postacią Dartha Vadera. On czasem występuje na pierwszym planie, ale głównie gra tutaj postać drugoplanową, której każdy się boi i robi wszystko by zadowolić mrocznego lorda Sith. Wypada to naprawdę dobrze, bowiem ogólnie historie mają wysoki poziom, oczywiście względem innych współczesnych komiksów z uniwersum Star Wars.

Chyba najciekawiej wypadła opowieść z pewną pielęgniarką, mającą obsesję miłosną na punkcie Vadera. Przez pewien czas jest to mocno humorystyczna historia, ale koniec końców coraz bardziej zagłębiamy się w psychotyczny umysł kobiety. Z jednej strony domyślamy się, jak to się musi skończyć, ale z drugiej i tak finał potrafi zaskoczyć. Nie wiem bardziej tylko odwagą czy głupotą głównej bohaterki. Niemniej ostatnia scena jest bardzo dobitna. Drugą naprawdę dobrze skonstruowaną opowieścią jest odcinek, gdzie samego lorda prawie nie ma. Widzimy tam natomiast komandora Gwiezdnego Niszczyciela, panicznie bojącego się ponieść konsekwencje. Ściga zatem rebelianta łamiąc przy tym wszelkie zasady bezpieczeństwa. Opowieść dobitnie pokazuje, jak wizerunek Vadera potrafi doprowadzić do obłędu nawet najbardziej logicznie myślących dowódców.

Co zaś się tyczy pierwszej historii, do której nawiązuje okładka, to jest ona ciekawa, ale jakoś mnie nie powaliła. Całość opiera się na schematach legend o szlachetnych rycerzach, którzy walczą z ucieleśnieniem monstrualnego zła. W pewnym sensie Vader to faktycznie czyni, choć powód jest z goła inny i na pewno nie szlachetny. Fajnie to zostało jednak opakowane z perspektywy mieszkańca pewnej planety, będącego naocznym świadkiem wydarzeń, które potem snuł w formie opowieści.

Tom wypadł całkiem ciekawie, choć była to raczej jednorazowa przygoda. Nie wiem czy cokolwiek z tego wniesie coś istotnego do obecnego kanonu. Raczej wątpię, bo większość postaci przewinęła się tutaj jako epizody w życiu Lorda Vadera i świata Gwiezdnych Wojen. W niczym mi to jednak nie przeszkadzało. Ot miły zbiór opowiastek o mrocznym lordzie Sith, z świetną okładką.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz