25 lutego 2022

Kroniki zamku Avel

Bardzo lubię gry kooperacyjne, natomiast jeszcze lepiej, gdy są one rozbudowanymi tytułami, ale po które może sięgnąć familia lub mniej opierzony odbiorca. Dokładnie takie są Kroniki zamku Avel. Proste, choć wydają się skomplikowane, pięknie zilustrowane, a przy tym potrafią wciągnąć. Oczywiście, jak na grę przygodową przystało, posiadają kostki oraz losowość, jednak wszystko to w zdrowej dawce.

Z początku gra wydaje się dość złożona i skomplikowana, ale szybko idzie odkryć, że wcale tak nie jest. Oczywiście poznanie wszystkich mocnych i słabych stron przeciwników, wyposażenia i lokacji trochę nam zajmie, jednak z każdym podejściem zabawa będzie coraz przedniejsza. Samo przygotowanie rozgrywki zjada nieco czasu, ale na szczęście gra wcale nie pożera na stole tyle miejsca ile początkowo zakładałem.

Na start wybieramy najłatwiejszą planszę, aby spokojnie wdrożyć się we wszelkie zawiłości gry. Instrukcja pomocnicza w sposób przystępny opisuje przeróżne warianty mapy oraz ich stopień trudności (zasadniczo są trzy - łatwy, średni lub trudny). Jednocześnie gracze budują swoje karty postaci, będącej uproszczoną wersją z klasycznych RPG. Gracz nadaje swemu bohaterowi/bohaterce imię, wyposażenie i tak dalej. Oczywiście nie mamy tu statystyk postaci pokroju siła, zręczność czy charyzma, natomiast walka opiera się na prostych rzutach kośćmi.



Gdy jesteśmy już przygotowani, zaczynamy od samego początku ostrożnie planować nasze ruchy. Zadaniem graczy jest ochronić zamek Avel, zatem muszą się odpowiednio przygotować. Jeśli jakikolwiek potwór lub ich władca wlezie na pole zamku, gracze przegrywają. Wygrają tylko gdy ubiją wielkiego złola, co nie jest takie łatwe i wymaga odpowiedniego przygotowania. Musimy zatem oczyścić siedliska potworów, zapieczętować te strategiczne (mamy ograniczoną liczbę pieczęci), wznieść fortyfikacje obronne oraz odpowiednio się wyposażyć. Brzmi prosto, ale wcale takie nie jest, bo czas gra na naszą niekorzyść, a dodatkowo najpierw trzeba zlokalizować odpowiednie sektory, gdzie możemy dokonać napraw lub odszukać leże skąd wyjdą najgorsze maszkary.

W swojej turze gracz ma do wykonania dwie akcje, przy czym może je dublować. Wybór jest dość ograniczony i zawiera:
* Ruch bohatera na sąsiednie pole (ewentualnie skorzystanie z opcji teleportu o ile mamy odkryte stosowne lokacje).
* Walka z potworem, gdzie musimy go pokonać (lub on nas) w maksymalnie trzech rzutach kośćmi.
* Aktywacja funkcji lokacji na której stoi nasz bohater (np. zakupy na targu lub pieczętowanie leża).
* Odpoczynek podczas którego bohater odzyskuje 2 punkty zdrowia.
Należy wybierać mądrze, bo co jakiś czas w oczyszczanych leżach pojawią się nowe bestie, a każda postać ma bardzo ograniczone okno ekwipunku. Dlatego gromadzenie wszystkiego, nie ma zbyt wiele sensu.



Niejako rdzeniem gry jest walka, opierająca się na rzutach kośćmi. Każda ze stron ma ich odpowiednią pulę, a te zawierają symbol obrony, ataku lub puste pole (pudło). Są jeszcze symbole specjalne, ale tylko na wybranych kościach, które trzeba zdobyć za pomocą ekwipunku. Zatem sprawa prosta - rzucamy, sumujemy wyniki i każda nie zniwelowana rana wchodzi w postać gracza lub potwora. Jeśli gracz padnie, traci część ekwipunku i wraca do miasta, gdzie się regeneruje. W przypadku pokonania potwora heros zgarnia przypisane do jego żetonu łupy. Ot cała filozofia.

Ciekawe opcje wrzuca malutki dodatek, dający trzy nowe lokacje, w tym taka gdzie można kupić balisty, nowe przedmioty i zwierzęcych towarzyszy. Daje to większe pole manewru w walce z przeciwnikiem, ale ten dostaje bardzo silne stwory, zatem szanse się wyrównują. Kroniki zamku Avel to bardzo fajna gra kooperacyjna dla młodszych czy początkujących fanów gier planszowych. Jeśli kochacie Magię i Myszy, to pewnie pokochacie również Avel. Moje serce zostało jednak w Runebound oraz Mage Knight, które są o wiele bardziej rozbudowane i mogę do nich tworzyć własne scenariusze fabularne. Tutaj jakoś tego nie poczułem. To gra dla fanów Talismana, gdzie mimo początkowego zalewu zasad, tak naprawdę mamy bardzo prostą i szybką rozgrywkę. Zatem właśnie fanom takich gier polecam ten tytuł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz