Chyba nie ma osoby, która na szkolnym korytarzu nie grała w "Państwa i miasta". Z drugiej strony mam 38 lat, więc minęło sporo czasu od kiedy opuściłem szkolne podwórko, a tam w ostatniej dekadzie bardzo dużo się zmieniło. Tak czy inaczej jakiś czas temu w moje ręce wpadła gra karciana Ekspresłówka, bazująca właśnie na wcześniej wspomnianej legendzie. Na pierwszy rzut oka przypomina ona Dobble, gdyż obie gry wyszły spod skrzydeł wydawnictwa Rebel, ale bardzo mylące porównanie. Oba tytuły drastycznie się różnią w zasadzie na każdym polu.
Gra wizualnie przypomina Dobble, tyle że w innej kolorystyce. Ma podobne opakowanie, w którym skryta jest identycznych rozmiarów metalowa puszka zawierająca dwustronne karty w liczbie 60 sztuk. Oprócz tego znajdziemy instrukcję oraz kartę z opisem kategorii. Zasady gry są banalne. Tasujemy wszystkie karty, układamy w stos tak aby na wierzchu było widać symbol KATEGORII (obrazek) i bierzemy wierzchnią kartę odwracając ja na drugą stronę (literki). W tym momencie kolejna wierzchnia karta z obrazkiem określa dwie rzeczy - kolor litery z wcześniej dobranej karty (zielony, czerwony lub niebieski) oraz kategorię hasła (np. miasto, przedmiot lub osoba itp.). Pierwszy gracz, który powie na głos słowo zaczynające się na wskazaną kolorem literę i pasujące do aktualnej kategorii zdobywa punkt w postaci dociągniętej karty. Następnie odkrywa on nową kartę i tak dalej.
Jak widzicie to po części takie Dobble, a po części Państwa i miasta. Z pierwszej gry mamy podawanie na głos odpowiedzi oraz "dopasowanie" pod kątem koloru (kategoria-litera), zaś z drugiej rodzaje kategorii oraz uproszczony system zdobywania punktów. Gra ma dość sporą regrywalność, choć z czasem pewnie hasła będą się powtarzać. Niemniej jest to dobry przerywnik pomiędzy cięższymi tytułami, fajna propozycja do grania w trasie czy nawet w pubie przy piwie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz