27 marca 2020

Wyspa kobiet

Ten komiks wpadł w moje ręce trochę przypadkiem, bo podczas wymiany. Pewien jegomość chciał ode mnie zdobyć serię "Drapieżcy" oraz "Legion:Kroniki" i po krótkich negocjacjach wymieniłem się za "Snow Blind", "Szkielet", pierwszy tom "Składu głównego" i właśnie prezentowaną tutaj "Wyspę kobiet". Komiks, który miałem na oku, ale nigdy nie chciało mi się po niego sięgnąć. Teraz cieszę się, że to uczyniłem, bo praca Zanzima trafiła prosto w moje serce lądując finalnie na jednej z wyższych półek mojej prywatnej kolekcji komiksów. Tak, "Wyspa kobiet" to naprawdę świetny tytuł, połączenie lekkiej przygodówki z komiksem humorystycznym i erotycznym. To co jednak go wyróżnia na tle podobnych mu dzieł, to wspaniały ostatni rozdział, zmieniający zupełnie podejście do tego dzieła.

Głównym bohaterem jest pewien samotny pilot z okresu Pierwszej Wojny Światowej, który rozbija się gdzieś na samotnej, tropikalnej wyspie. Facet nie należy do dżentelmenów, traktuje kobiety jak trofea i lubi się przed nimi popisywać. Do tego jednak jest świetnym pilotem, który cudem przeżył kraksę. Starając się przetrwać w dziczy natrafia na plemię amazonek, które raz na zawsze zmienią jego życie oraz jego postrzeganie płci "słabej". Tak mniej więcej można opisać ten jednotomowy album, który nie zawiera specjalnie dużo tekstu, za to ogromną ilość treści zawartą w rysunkach. Dodajmy - przepięknych rysunkach, umiejętnie podszytych, gdy trzeba, groteską. Widać to szczególnie w osobie starej jędzy z plemienia amazonek, albo erotycznych snów czy marzeń głównego bohatera. Przy takich scenach wybuchał nieraz gromkim śmiechem, gdyż są wykonane pierwszorzędnie. 

Jednak prawdziwą wisienką na tarcie jest ostatni akt, którego czytelnik w żaden sposób nie jest wstanie przewidzieć. Zupełnie zmienia on podejście do i tak już świetnej historii człowieka, który z kobieciarza stał się... no właśnie, to już musicie sami odkryć. Od razu dodam, że warto to uczynić i wyłożyć te 30-40 zł na komiks, bo mniej więcej za tyle obecnie można dostać w drugim obiegu, a nawet w czasie promocji jako nówkę w foli. U mnie zostaje on na stałe, bo to naprawdę rewelacyjny, lekki erotyk mający jednak drugie dno. Coś czego zupełnie się nie spodziewałem i żałuję jedynie, ze tak późno sięgnąłem po ten tytuł.

PRZYKŁADOWE PLANSZE



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz