28 grudnia 2018

Kłamstwa bogów

Zwykło się mawiać, że okres dzieciństwa to czas beztroski. Jest to kłamstwo, które chętnie przyjmujemy do naszego serca, bowiem lubimy otaczać się iluzjami. Niestety wiele dzieci, szczególnie wchodzących w wiek nastoletni, nie ma wsparcia u dorosłych. Ludzi, którzy w teorii powinni je chronić... ich niewinność i delikatność. Tymczasem dzieci skrywają w swych sercach wiele sekretów. Nieraz bardzo mrocznych, niszczących od środka ich dusze oraz niewinność. Jednak my, dorośli i ci którzy mają beztroskie życie, uwielbiamy osądzać tych, którzy nas otaczają. "Kłamstwa bogów" dotykają właśnie tych spraw. Manga jest zresztą promowana hasłem "Lato pełne sekretów" i nie jest to określenie używane na wyrost. To bardzo mocny tytuł, zaczynający się jako zwykła opowieść obyczajowa, a kończący w postaci potężnego dramatu psychologicznego. "Kłamstwa bogów" są przestrogą, dla nas, aby nie wierzyć we wszystko, co wydaje się że widzimy.

Natsuru Nanao jest jedenastolatkiem, który bardzo wcześnie stracił ojca. Obecnie uczęszcza do nowej szkoły, gdzie szybko znalazł kumpli i rozwija swoje hobby, czyli grę w piłkę nożną. Niestety jego relacje z dziewczynami są dość.... oziębłe. Do czasu, gdy przypadek sprawia, że powoli zaczyna zbliżać się do Rio Suzumury i jej dużo młodszego brata. Rio jest bardzo wysoką dziewczyną, która wydaje się być nad wyraz dorosła, jak na swój wiek. Okazuje się, że skrywa ona wielką tajemnicę, a zbliżające się lato ma być dla Natsuru i Rio okresem wielkich tajemnic.

Najważniejszymi aktorami tego dramatu jest dwoje wyżej przedstawionych postaci, oraz Yuuka Suzumura, dużo młodszy brat Rio. Całą trójkę wiąże z sobą mały, biały kotek, którego Natsuru znajduje porzuconego w pudełku. Sam nie może go zatrzymać, ale ostatecznie opłaca jego wyżywienie, aby mógł zamieszkać z Rio i jej bratem. Tak zaczyna się ich znajomość i powolne odkrywanie sekretów wysokiej dwunastolatki, zbyt dorosłej, jak na swój wiek. To relacja tej dwójki jest główną osią scenariusza komiksu. Z początku to lekka opowieść obyczajowa. Nic odkrywczego, ale bardzo dobrze się to czyta. Natomiast z każdym kolejnym rozdziałem odkrywamy powoli tajemnicę skrywaną przez dzieci.


Tutaj pojawia się ciekawy mechanizm, bowiem czytelnik jednocześnie obserwuje, jak Natsuru buduje własna tajemnicę. Boi się przyznać matce, że nie chce jechać na obóz piłkarski z powodu trenera trawionego przerostem ambicji. Gdy zatem nadarza się okazja, aby zamieszkać z Rio i jej bratem, korzysta z niej budując własne kłamstwo wokół siebie. Jednocześnie zbliża się do dziewczyny, a ona, dotąd skupiona tylko na opiece nad młodszym bratem, powoli odkrywa w sobie kobiecość. Ta dwójka okazuje się być dużo bardziej dojrzała od swoich rówieśników. Jest to bardzo budujące, choć z czasem potrafi przerazić, gdy czytelnik zaczyna rozumieć dlaczego tak jest.

"Kłamstwa bogów" to dla mnie jedna z najważniejszych, obok "Odległej dzielnicy", lektur tego roku. Nie spodziewałem się tak potężnego kalibru opowieści, zaś wyjaśnienie tytułu, które pojawia się na końcu, potrafi sparaliżować. Gdy czytałem ten komiks po raz drugi, zupełnie inaczej odbierałem znaczną część przedstawionych wydarzeń, co niezwykle mi się spodobało. Warto też po lekturze zdjąć obwolutę i obejrzeć rysunki przedstawione na okładce. Dają do myślenia.

Komu komiks może się spodobać?
Osobom lubiącym literaturę obyczajową i psychologiczną.

Czy kupiłbym komiks, gdybym nie otrzymał go do recenzji?
Bez cienia wahania.

Czy komiks zakwalifikował się do rocznego podsumowania 2018?
Tak i zawalczy o szczyt podium.