8 listopada 2018

Cortex 2

Nieco ponad rok temu prezentowałem wam grę "Cortex". Dziś nadarzyła się okazja, aby móc napisać o drugiej części, czyli "Cortex 2". Mechanicznie nic się nie zmieniło, jednak doszły nowe kategorie zadań, wzbogacono też te już istniejące, a obie części można połączyć w całość. Wtedy rozgrywka wchodzi na naprawdę wysoki poziom i potrafi zjeść masę czasu. Z drugiej strony daje sporo frajdy. Czym jest "Cortex"? Dla tych, którzy nie mieli do czynienia z tym tytułem, śpieszę wyjaśnić, że jest to karciana gra logiczna, mocno bazująca na zręczności i spostrzegawczości. Losujemy kartę, jak najszybciej staramy się odnaleźć odpowiedź, a gdy to uczynimy, musimy kartę zaklepać i od razu podać prawidłowe rozwiązanie. A wszystko po to, aby zdobyć kompletny mózg. Nie. To nie jest gra o zombie :)

W tej odsłonie gry, również mamy osiem kategorii zadań, ale część z nich jest nowych, lub stanowi trudniejszą formę dotąd znanych. Niemniej nawet powtarzające się kategorie wprowadzają zupełnie nowy zestaw łamigłówek. Dzięki temu połączenie obu gier ma sens, bowiem daje mocno podnosi poziom trudności, ale też zwiększa różnorodność łamigłówek. Nie będę tutaj opisywał znowu celów gry, gdyż są takie same jak w pierwszej odsłonie tej serii. Jeśli jesteście ich ciekawi, to zapraszam TUTAJ. W tym materiale przedstawię kategorie jakie możemy spotkać w "Cortex" 2.

Jak wspomniałem jest ich ponownie osiem. Są to:
* Wyzwanie - słowem "wymacanie" na karcie, mającej fakturę, jakie zdjęcie przedstawia. Oczywiście przed rozgrywką gracze oglądają takie karty, dotykają ich i muszą zapamiętać, co tam było. Znów jest to 9 kart, ale o innych obrazkach, choć czasem faktura może wydawać się pomiędzy nimi podobna. Zatem w połączonej wersji stanowi to nie lada wyzwanie.
* Wejście - ta kategoria była już w pierwszej części. Mamy labirynt z punktem w środku i czterema wejściami. Gracz musi poprawnie wskazać dwa, które prowadzą do celu.
* Kombinacje - rozbudowana wersja kategorii "Rozumowanie". Tam musieliśmy do obrazka dopasować jeden z trzech puzzli, tutaj jest podobnie, tylko że trudniej. Obrazkiem jest bowiem pięcioramienna gwiazda, a my musimy dopasować jej środek. Wydaje się proste, ale takie nie jest, bowiem każde z ramion może mieć inny kolor.
* Wielozadaniowość - znów rozwiniecie kategorii z "jedynki". Gracz ma kolory przypisane do dłoni (czerwony - lewa, niebieski - prawa) i musi pokazać tyle palców na odpowiedniej dłoni ile wskazuje kostka umieszczona na niej. Jednocześnie w "dymku" jest pokazana na kostkach liczba którą gracz musi powiedzieć, w tym samym czasie gdy wykonuje zadanie przypisane do dłoni. Tak, łatwo można się pomylić :)
* Spostrzegawczość - nowa kategoria. Mamy szereg kolorowych robotów, z których jeden różni się jakimś detalem. Musimy podać kolor robota, który nie jest taki jak inne.
* Kwadraty - Chyba najtrudniejsza kategoria ze wszystkich. Mamy kwadrat, złożony z mniejszych kwadratów, który ma braki. Musimy podać liczbę brakujących kwadratów.
* Analiza - należy na polu 5x5 kapsli wskazać linię prostą (pionowo, poziomo lub ukośnie) 4 takich samych kapsli i wypowiedzieć jej kolor.
* Wyjątek - na planszy jest kilka przedmiotów w różnych kolorach. Każdy ma parę na kolor lub kształt. Naszym zadaniem jest wskazanie tego co nie ma pary - koloru lub kształtu.

"Cortex 2" ma dokładnie takie same wady i zalety, co jego pierwsza część. Świetny tytuł na imprezy, bardzo dobrze wydany, dający masę frajdy, o ile lubimy gry zręcznościowe. Sprawdza się też znacznie lepiej w gronie 4-6 osób niż mniejszym, za to można go zabrać w zasadzie wszędzie. Do pociągu, na wycieczkę, kemping i tak dalej. Wystarczy kawałek podłogi albo stołu gdzie będziemy wykładać karty i grupa osób chętnych do zabawy. Nowe kategorie i karty są świetnie pomyślane, warto łączyć obie części gry ze sobą i bawić się nie na punkty, a tak po prostu, aby zdobywać karty. Jeśli w przyszłości wyjdzie kolejna odsłona serii i wprowadzi nowe kategorie, to przywitam ją z otwartymi rękoma.