Akcja trzeciego tomu "Sagi" jest przybliżeniem wydarzeń, jakie miały miejsce przed finałem albumu drugiego. Dowiadujemy się co się działo na wiele dni przed przybyciem na planetę Quietus. Mieszka tam bowiem mentor Alany, pisarz nazwiskiem Heist. Jednak to co spotykają nasi uciekinierzy oraz ich towarzysze, dalekie jest od obrazu z marzeń Alany. Oswald Heist żyje z mizernych tantiem w latarni morskiej, jest alkoholikiem, o złamanym życiu, które legło w gruzach z powodu wojny pomiędzy Brzegiem a Wieńcem. Alana i Marko wnoszą jednak promyk światła do jego spopielonego życia, za sprawą swej córeczki. Tymczasem Uparty, Gwenolyn, Kłamliwa Kotka i mała niewolnica uratowana z Sekstylionu, rozbijają się na dziwacznej planecie, przypominającej raj. Relacje pomiędzy nimi zaczynają się komplikować, co wpływa bezpośrednio na ich misję. Nie są jedynymi bohaterami, którzy z powodu pary bluźnierczych kochanków, będą mieli zdruzgotane życie. Bowiem wojna zawsze zbiera swoje żniwo w najmniej oczekiwanym momencie.
W tym albumie pojawia się zupełnie nowy wątek - dziennikarze. W zasadzie to dwaj reporterzy typowego brukowca, bo żadna duża stacja telewizyjna, nie chce wierzyć w plotki o parze odszczepieńców, którzy wzięli ślub i mają dziecko. To po prostu nikomu nie mieści się w głowie. Właśnie idąc tym tropem, dwoje dziennikarzy, Upsher oraz jego fotograf Doff z "Tygodnika", natrafia na ślad Alany i Marko. Grzebiąc coraz głębiej, wpadają na kolejne osoby, ścigające ich od początku całej sprawy na planecie Klin. Wątek ten jest poprowadzony bardzo dobrze i szybko przeradza się w coś na wzór thrillera dziennikarskiego. Co więcej, wpleciono w niego dwa inne elementy, jak wolność do wypowiedzi przez prasę oraz homofobię. Oba zmyślnie połączono oraz wykorzystano na tle głównej linii fabularnej i teatru działań wojennych pomiędzy Brzegiem a Wieńcem. Naprawdę wielkie gratulacje dla Vaughana za ten ruch.
Drugim szalenie istotnym elementem jest budująca się relacja pomiędzy Gwendolyn a Upartym. Tutaj obok rozwija się osobny wątek z małą niewolnicą, której Uparty nadał imię Sophie, oraz Kłamliwą Kotką. Zresztą po lekturze tego albumu Kłamliwa Kotka to moja ulubiona postać drugoplanowa i mam nadzieję, że w przyszłości zostanie dużo mocniej rozwinięta. Dodam tylko, nie ujawniając żadnych szczegółów, że warto uważnie czytać finał, gdyż zawiera on masę ciekawych nawiązań do wcześniejszych wydarzeń, szczególnie jeśli idzie o postać Upartego i jego profesję. Dużym plusem natomiast jest sama Gwendolyn, bardzo umiejętnie poprowadzona w scenariuszu, który rzuca ją w finale na całkiem mocne spotkanie. Całość została jednak dobrze przemyślana, a zwrotów akcji jest tutaj bez liku.
Oczywiście nie można zapomnieć o naszej głównej parce i ich córeczce. Tym razem znacznie zwiększa się rola Klary, matki Marko, oraz Izabel, ducha nastolatki z Klina, przywiązanego do Hazel. Zresztą te dwie postacie toczą z sobą coraz częstsze konwersacje, choć głównie rzuca się w oczy relacja Klary i Hesta. Oboje wiele stracili przez wojnę, oboje też mają swoje ideały. Teoretycznie totalnie odmienni w poglądach, szybko odkrywają jak wiele ich łączy. Szczególnie Heist stara się pokazać wszystkim, na czym polega bezsens wojny i co jest faktycznie jej przeciwieństwem. Czuć w tym elemencie prawdziwy dramat ludzi, którzy z winy idiotów stojących u władzy i wysyłających ludzi na rzeź, stracili wszystko co było im bliskie.
Niezbyt duży, ale bardzo istotny, fragment poświęcono Księciu Robotowi IV. Widać wyraźnie, że ta postać będzie dopiero mocniej rozbudowana w przyszłości. Jednak jego mocne wejście w finale drugiego albumu, tutaj zostało bardzo ciekawie rozwinięte. Co więcej, naprawdę interesująco się zakończyło i daje podstawę do obrania jednej z wielu dróg, dla tego bohatera. Liczę, że zostanę czymś mocno zaskoczony, bo postać ma olbrzymi potencjał. "Saga" powoli wybija się na czołówkę zbieranych przeze mnie serii komiksowych. Vaughana polubiłem za "Ygreka", ale teraz autentycznie pokochałem. Wierzę, że nie będzie ciągnął tej serii w nieskończoność, dając nam naprawdę mocny finał. Na razie ukazało się siedem albumów, a ósmy będzie niebawem. Czas pokaże jak to się skończy.
W tym albumie pojawia się zupełnie nowy wątek - dziennikarze. W zasadzie to dwaj reporterzy typowego brukowca, bo żadna duża stacja telewizyjna, nie chce wierzyć w plotki o parze odszczepieńców, którzy wzięli ślub i mają dziecko. To po prostu nikomu nie mieści się w głowie. Właśnie idąc tym tropem, dwoje dziennikarzy, Upsher oraz jego fotograf Doff z "Tygodnika", natrafia na ślad Alany i Marko. Grzebiąc coraz głębiej, wpadają na kolejne osoby, ścigające ich od początku całej sprawy na planecie Klin. Wątek ten jest poprowadzony bardzo dobrze i szybko przeradza się w coś na wzór thrillera dziennikarskiego. Co więcej, wpleciono w niego dwa inne elementy, jak wolność do wypowiedzi przez prasę oraz homofobię. Oba zmyślnie połączono oraz wykorzystano na tle głównej linii fabularnej i teatru działań wojennych pomiędzy Brzegiem a Wieńcem. Naprawdę wielkie gratulacje dla Vaughana za ten ruch.
Drugim szalenie istotnym elementem jest budująca się relacja pomiędzy Gwendolyn a Upartym. Tutaj obok rozwija się osobny wątek z małą niewolnicą, której Uparty nadał imię Sophie, oraz Kłamliwą Kotką. Zresztą po lekturze tego albumu Kłamliwa Kotka to moja ulubiona postać drugoplanowa i mam nadzieję, że w przyszłości zostanie dużo mocniej rozwinięta. Dodam tylko, nie ujawniając żadnych szczegółów, że warto uważnie czytać finał, gdyż zawiera on masę ciekawych nawiązań do wcześniejszych wydarzeń, szczególnie jeśli idzie o postać Upartego i jego profesję. Dużym plusem natomiast jest sama Gwendolyn, bardzo umiejętnie poprowadzona w scenariuszu, który rzuca ją w finale na całkiem mocne spotkanie. Całość została jednak dobrze przemyślana, a zwrotów akcji jest tutaj bez liku.
Oczywiście nie można zapomnieć o naszej głównej parce i ich córeczce. Tym razem znacznie zwiększa się rola Klary, matki Marko, oraz Izabel, ducha nastolatki z Klina, przywiązanego do Hazel. Zresztą te dwie postacie toczą z sobą coraz częstsze konwersacje, choć głównie rzuca się w oczy relacja Klary i Hesta. Oboje wiele stracili przez wojnę, oboje też mają swoje ideały. Teoretycznie totalnie odmienni w poglądach, szybko odkrywają jak wiele ich łączy. Szczególnie Heist stara się pokazać wszystkim, na czym polega bezsens wojny i co jest faktycznie jej przeciwieństwem. Czuć w tym elemencie prawdziwy dramat ludzi, którzy z winy idiotów stojących u władzy i wysyłających ludzi na rzeź, stracili wszystko co było im bliskie.
Niezbyt duży, ale bardzo istotny, fragment poświęcono Księciu Robotowi IV. Widać wyraźnie, że ta postać będzie dopiero mocniej rozbudowana w przyszłości. Jednak jego mocne wejście w finale drugiego albumu, tutaj zostało bardzo ciekawie rozwinięte. Co więcej, naprawdę interesująco się zakończyło i daje podstawę do obrania jednej z wielu dróg, dla tego bohatera. Liczę, że zostanę czymś mocno zaskoczony, bo postać ma olbrzymi potencjał. "Saga" powoli wybija się na czołówkę zbieranych przeze mnie serii komiksowych. Vaughana polubiłem za "Ygreka", ale teraz autentycznie pokochałem. Wierzę, że nie będzie ciągnął tej serii w nieskończoność, dając nam naprawdę mocny finał. Na razie ukazało się siedem albumów, a ósmy będzie niebawem. Czas pokaże jak to się skończy.