17 marca 2017

Mamusie

Czasem zamiast lalki, pluszaka czy zabawki można małemu dziecku kupić grę. Ma to sens, szczególnie jeśli jest to zabawko gra jak "3 Traki", ale tego typu asortyment zwykle bywa kosztowny. Co jeśli portfel zmusza nas do zaciśnięcia przysłowiowego pasa? Wtedy szukamy czegoś w zastępstwo i tutaj z pomocą przyszła seria Już Gram od Granny. Sporo tytułów w niej zawartych jest naprawdę bardzo dobra, ale zdarzają się też takie, które nieco odstają od reszty. "Mamusie" mogą niestety zaliczać się do tego drugiego grona. Wyjaśnijmy sobie jedno na wstępie - to jest dobra gra, o ile nie znamy gier tego typu, a szczególnie "Małego Misia" z tej samej serii.

Mamy tutaj do czynienia z puzzlami i nauką rozpoznawania zwierząt oraz dopasowywania wszystkiego w pary. Brzmi ciekawie, szczególnie gdy w instrukcji znajduje się wielki plakat, a w całość można rozegrać jak klasyczne memory. Dodajmy do tego pancerną jakość wykonania z naprawdę grubej tektury, pokrytą ślino-odpornym lakierem (niestety nie ząbko-odpornym), śliczne rysunki i możliwość gry rodzica z dzieckiem/dziećmi. Wygląda to wspaniale i takie jest przez pierwszych kilka gier, potem zaś zaczyna się psuć.

Po pierwsze wkrada się nuda i zbytnia powtarzalność rozgrywki. Współczesne gry planszowe, nawet dla małych dzieci, przyzwyczaiły nas ostatnimi laty do sporej dawki różnorodności w ramach pojedynczego tytułu. Zatem gdy ktoś nam oferuje zwykłe memory dla bobasów to nawet one mogą poczuć się nieco rozczarowane. Po drugie w tej samej serii, za te same pieniądze mamy "Małego Misia", o  którym pisałem jakiś czas temu. Gra w praktyce deklasuje "Mamusie" na każdym polu, poza jakością wykonania (jest taka sama). Różnica polega głównie na tym, że tam mamy więcej puzzli oraz szersze pole do popisu w tworzeniu historii. Tutaj natomiast rodzic musi bardziej kombinować, zaś samo dziecko szybciej się nudzi.


"Mamusie" to przeciętna gra. Dobra na kilka podejść, tania, solidnie wykonana, ale nie przykuwająca zbytniej uwagi na tyle mocno aby chcieć do niej często wracać. Na pewno sprawdzi się u osób nie znających zbytnio świata, współczesnych gier planszowych. Dla nich będzie to coś nowego, ładnego i być może nawet w pewnym stopniu nowatorskiego. Inni mogą po ten tytuł sięgnąć z braku pomysłu, ale i tak nadal dużo lepszy będzie "Mały Miś" z tej samej serii.

Plusy:
* solidne wykonanie
* ładne rysunki
* ślino-odporna
* tania

Minusy:
* szybko się nudzi
* w praktyce to tylko klasyczne memory/puzzle
* jest dużo lepszych gier za te same pieniądze