8 stycznia 2017

Unboxing #87: Concordia

Czas udać się po raz kolejny do Starożytnego Rzymu. Tym razem przyjdzie nam budować szlaki handlowe oraz obracać różnymi towarami na terenie Imperium. Concordia to ogromna rozmiarem, ale prosta w zasadach gra ekonomiczna, którą w Polsce wypuściło wydawnictwo Egmont. Jak w to się gra napiszę następnym razem, teraz jednak zajrzyjmy do nie takiego małego pudła i zobaczmy co zawiera.

Cena do niskich nie należy, ale też nie płacimy tutaj za powietrze. Wydawca ustalił sugerowaną cenę na pułapie 190 zł, co naprawdę potrafi ostudzić zapał nie jednego miłośnika gier planszowych. Owszem bardziej zaawansowani gracze doskonale wiedzą, że takie kwoty w tym hobby to nie pierwszyzna, jednak zważywszy na target docelowego odbiorcy, może się on trochę zasępić. Na pomoc przychodzą sklepy Internetowe, gdzie oferty zaczynają się od około 130 zł, jednak lwia ich część oscyluje w granicy 150 zł. Nawet dodawszy do tego koszta wysyłki nadal wychodzi sporo taniej, więc można się zastanowić nad zakupem, szczególnie jeśli nie zależy nam na czasie.


Gdy już się na niego zdecydujemy otrzymamy długie, prostokątne pudełko, średnio pasujące na półce z klasycznymi opakowaniami gier.Waży ono swoje, więc już w tym momencie czujemy, że pieniądze się nie zmarnowały. Pudełko zawiera:
* bardzo zwięzłą instrukcję
* kartę przygotowania gry/ściągę opisującą karty akcji
* sporą, dwustronną planszę (odpowiednio dla 2-4 graczy i 3-5 graczy)
* 5 plansz magazynów (plansze graczy)
* 30 żetonów miast
* 24 żetony bonusów
* 48 żetonów monet (o nominałach 1, 2, 5 i 10 sestercji)
* 5 zestawów po 3 morskich i 3 lądowych kolonistów (po jednym zestawie na gracza)
* 5 drewnianych znaczników graczy
* 5 zestawów po 15 domów każdy (jeden zestaw na gracza)
* 80 drewnianych znaczników dóbr (cegła, żywność, narzędzia, wino, tkanina)
* 35 kart akcji startowych (po 7 na gracza)
* 30 kart akcji do kupienia (podzielone wewnętrznie na talie od I do V)
* karta Concordia
* karta Praefectus Magnus
* 5 kart pomocy


Od strony jakościowej naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Elementy stoją na bardzo wysokim poziomie jakościowym, plansza jest czytelna, a opisy kart jasno mówią jak działa dana karta. Do tego mamy tutaj tonaż drewnianych elementów o bardzo różnorodnych kształtach. Nawet morscy i lądowi koloniści różnią się od siebie wizualnie. Do tego cała instrukcja zajmuje 4 strony, w tym zawiera sporo obrazków i elementów opisujących poszczególne elementy. Zatem próg wejścia jest wyjątkowo niski jak na tak rozbudowaną i zaawansowaną grę.


Co cieszy:
* pancerna jakość wykonania
* bardzo różnorodne komponenty
* wyjątkowo niski próg wejścia (jak na tytuł tego kalibru)
* czuć wartość każdego wydanego grosza
* klimatyczna szata graficzna
* przejrzysta plansza

Co budzi wątpliwość:
* nie wiadomo jak gra sprawdzi się w rozgrywkach dwuosobowych
* kłopotliwe w trzymaniu pudełko

Domniemany poziom ryzyka przy zakupie "w ciemno":
Niski lub wręcz żaden, jeśli znamy i lubimy gry ekonomiczne. Concordia prezentuje się wspaniale i warta jest swej ceny. Bardzo raduje niski próg wejścia, jednak może on być sygnałem alarmowym dla weteranów gatunku. Mimo to dałbym tej grze szansę nawet w takim gronie, bo wcale nie wydaje się być taka łatwa w samym prowadzeniu rozgrywki.