Gier logicznych na rynku mamy mrowie, ale tytuły które jednocześnie są
przy tym przedstawicielami gatunku party game, to już rzadkość. Dlatego
byłem wielce rad kiedy w moje ręce trafił Set, gra niby prosta,
ale w istocie będąca nie lada wyzwaniem dla każdego. Tytuł przeznaczony
dla jednej do aż dwudziestu osób, minimalna granica wiekowa to sześć
lat, a czas gry to około 20-30 minut. Wydaje się, że mamy do czynienia z
ideałem, co niemal jest prawdą.
Gra kosztuje 55 zł i mieści się w niewielkim pudełku. Zawiera ono
rzeczowo napisaną instrukcję oraz 81 kart. Niestety tutaj pojawia się
pierwsza z dwóch niedoskonałości Seta, czyli wypraska. Jest ona
zrobiona kiepsko, gdyż karty w niej latają jak się im żywnie podoba.
Równie dobrze można by ją wyrzucić z pudełka i mielibyśmy po jego
otwarciu taki sam chaos oraz bałagan. Jedyną zaletą jest, że jeśli
włożymy karty do koszulek to nadal spokojnie mieszczą się one w
wyprasce, jednak dalej nie przeszkadza im to zmieniać lokalizacji w
pudełku, wedle własnego widzimisię.
Jeśli idzie o jakość kart, to na tym polu nie ma się do czego przykleić.
Są one wytrzymałe, duże, a rysunki na nich wyraźne i co ważniejsze
proste. Znakowanie kart również nie jest łatwe, a na dłuższą metę nie ma
ono nawet sensu w grze, gdyż każda karta jest inna. Instrukcję napisano
naprawdę rzetelnie, podając w niej dużo kolorowych, graficznych
przykładów i opisując również wariant turniejowy gry. Całość opisano zaś
takim językiem, że nawet najbardziej zatwardziały non-gamer zrozumie o
co chodzi, bez najmniejszego cienia problemu.
Czym jest Set?
Każda karta ma cztery cechy, zaś tytułowym Setem, nazywamy
kombinację trzech kart w których każda z tych cech jest taka sama lub
inna na wszystkich wybranych kartach. Cechami są:
* kolor figur (czerwony, zielony, fioletowy)
* ilość figur (jedna, dwie trzy)
* kształt figur (romb, fala, owal)
* wypełnienie figur (puste, paskowane, pełne)
Zważywszy że żadna karta nie posiada swego duplikatu, mamy więc następujące możliwości kombinacji:
* trzy cechy są wspólne, a jedna jest wszędzie różna
* jedna cecha się powtarza, a trzy są różne
* dwie cechy są różne i dwie takie same
Mechanika gry jest ogólnie bardzo prosta. Na początku tasujemy wszystkie
karty i 12 z ich układamy odkryte, tworząc prostokąt 3x4. Następnie
gracze siadają wokół stołu i ten kto pierwszy spostrzeże poprawną
kombinację trzech kart, krzyczy "Set" i podnosi rękę do góry. Wtedy inni
gracze pauzują grę, a osoba aktywna musi od razu wskazać trzy,
wcześniej upatrzone, karty. Jeśli zgadła poprawnie, zatrzymuje karty,
kładąc je przed sobą, a w miejsce powstałych luk losuje się nowe karty z
talii. W innym wypadku gracz traci jeden punkt, czyli jeden ze
zdobytych zestawów kart. Rozgrywka trwa dopóki nie skończą się karty w
talii.
Jest to oczywiście główny wariant gry, ponieważ tytuł pozwala na
tworzenie całej masy własnych wariantów prowadzenia rozgrywki, co jest
jego siłą. Na przykład odkrywanie Setów na czas – kto szybciej zbierze
ich określoną ilość ten wygrywa. Można też grać 27 karta, gdzie
wszystkie prezentują jedną figurę (np. same karty z rombami). Wtedy
zawsze odpada jedna cecha – kształt – i można skrócić rozgrywkę. W
przypadku gry turniejowej, rozgrywa się tyle partii ilu jest
uczestników. Zawsze jeden z graczy jest rozdającym i w tej konkretnej
partii nie bierze on udziału, poza dokładaniem kart z biblioteki i
pilnowaniem przebiegu gry. Każda zdobyta karta natomiast generuje jeden
punkt, zaś całość wygrywa ta osoba, która zgarnie ich, w sumie ze
wszystkich partii, najwięcej.
Set symbolem zabawy i frustracji
Na pudełku gry widnieje oznaczenie, że Set jest dla graczy od sześciu
lat. Miałem co do tego lekkie wątpliwości, które poniekąd się
potwierdziły, ale ostatecznie grę przetestowałem w następującym ułożeniu
grup:
Grupa 1 – dzieci 5-10 lat + rodzice
Grupa 2 – dzieci 10-13 lat
Grupa 3 – gimnazjum, liceum
Grupa 4 – studenci na imprezie
Grupa 5 – studenci i osoby czynnie pracujące
Grupa 1
Gra z początku okazała się bardzo problematyczna, szczególnie dla osób
najmłodszych, ale nawet dzieci 8-10 letnie nie poradziły sobie jakoś
oszałamiająco. Dopiero po kilku próbach większa część uczestników w
pełni załapała czym faktycznie jest Set. Pomoc rodziców w tej
materii okazałą się nieoceniona, gdyż sprawili że dzieci nie zniechęciły
się do gry już na samym starcie. Ostatecznie Set nie odniósł zbyt
dużego sukcesu, okazał się on ciekawym tytułem dla starszych dzieci, ale
gracze w wieku przedszkolnym szybko porzucili go na rzecz innych
łamigłówek.
Grupa 2
Tu było zdecydowanie lepiej, choć z początku gra też nie zachwyciła.
Ostatecznie, mniej więcej połowa grupy wkręciła się w zabawę, a reszta
uznała Seta za dobry przerywnik, ale nic poza tym. Takie osoby
zdecydowanie wolały inne fillery, jak Dobble, Zbuduj swoje miasto czy
choćby Jurasik. Ostatecznie Seta za całokształt oceniono dość wysoko,
ale nikt tutaj nie wychwalał tej gry.
Grupa 3
Set został zdecydowanie lepiej przyjęty co zaczęło mnie utwierdzać, że
im starszy odbiorca tym lepsze przyjęcie gry, przez szerszą publikę. Gra
spodobała się ze względu na czas rozgrywki oraz możliwości szybkiego
reagowania. Dość szybko sięgnięto tutaj po wariant turniejowy, jak i
zaczęto wymyślać własne. Natomiast niektóre osoby zaczęły narzekać na
cenę, że jest lekko zawyżona. Za przykład podawali nie raz Rekiny
biznesu czy Zbuduj swoje miasto, gdzie cena wahała się w okolicach 42 zł
a kart było więcej. Ostatecznie uznano grę za bardzo dobrą i nieraz
wracała ona na stół.
Grupa 4
Strzał w dziesiątkę. Set idealnie nadał się na studenckie
imprezy, wypady do pubu czy domówki. Od razu powstało kilka alkoholowych
wariantów gry, gdzie na przykład osoba która się pomyliła musiała dać
łyk piwa każdemu uczestnikowi gry lub poświęcić trzy karty. Set
sprawdził się świetnie zarówno w dużym jak i małym gronie graczy, a do
tego karty okazały się naprawdę bardzo odporne na zamoczenie.
Grupa 5
Tu już było dużo spokojniej niż w grupie poprzedniej, jednak nadal
bardzo wesoło. Grę przywitano ze sporym entuzjazmem, który, mimo
początkowych trudności, nie wypalił się. Ostatecznie Set wielokrotnie wracał na stół nie tylko jako przerywnik, ale zwykły tytuł turniejowy czy po prostu do pogrania ot dla relaksu
Gra dla cierpliwych?
Set jest naprawdę bardzo udanym tytułem, choć może się on okazać
za trudny dla najmłodszych i przez to ich zniechęcić do sięgania po tą
pozycję. Mógłby też być trochę tańszy, gdyż za mniejsze pieniądze możemy
kupić tytuły tego samego wydawcy, zawierające nie dość że więcej kart
to do tego opatrzonych malowniczymi grafikami. Mimo tych drobnych wad,
gra posiada morze zalet, które znacząco podnoszą jej wartość na rynku.
Odpowiadając zatem na zadane w śród tytule pytanie, czy to jest
faktycznie gra tylko dla cierpliwych, odpowiadam zdecydowanie "Nie". To
gra dla tych, którzy lubią tytuły imprezowe, zręcznościowe i krótkie.
Nie potrzeba tutaj wielkiej dozy cierpliwości, tylko sprytu i
spostrzegawczości. I do takich osób skierowany jest głównie Set.
Plusy:
+ połączenie gry czysto logicznej z imprezową
+ można grać solo jak i w grupie 20 osób
+ błyskawiczny czas gry
+ banalne zasady
+ możliwość tworzenia masy własnych wariantów gry
+ świetnie sprawdza się na imprezach
+ dobrze napisana instrukcja
+ ćwiczy oko (rozpoznawanie figur i ich kombinacji/kolorów)
+ wytrzymałe i poręczne pudełko...
Minusy:
- ..., które ma jednak beznadziejną wypraskę
- nieco za wysoka cena
- tytuł może z początku zniechęcić poziomem trudności
Ocena 9/10
Wydawca: G3
Liczba graczy: 1-20
Wiek: 6+
Czas gry: ok 20 min
Cena wydawcy: 55 zł
Typ: Logiczna/Party Game
Możliwość zrecenzowania zawdzięczamy firmie G3.
Recenzja pierwotnie opublikowana na serwisie Board Times.
Recenzja pierwotnie opublikowana na serwisie Board Times.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz