11 maja 2022

Unboxing #137: Ganimedes + dodatek Księżyc (II edycja)

Dziś szybki unboxing II Edycji gry Ganimedes. Dla mnie jest to pierwsze spotkanie z tym tytułem, bowiem nie grałem w poprzednią edycję. Osobiście zaciekawił mnie tytuł oraz temat, gdzie wcielamy się w szefa korporacji zajmującej się transportem kolonistów z Ziemi na tytułowego Ganimedesa, czyli największy księżyc Jowisza. Zajrzymy zatem do pudełka tej gry oraz pudełeczka z dodatkiem zatytułowanym po prostu Księżyc. Zapraszam :)

Zacznijmy zatem od podstawowego pudełka. Nie jest tak duże, jak początkowo się spodziewałem, raczej wielkości pudełka od Pandemii, tylko nieco wyższe. Cena wywoławcza to 140 zł, zatem w sklepach internetowych grę kupimy za jakieś 100-110 zł, a jak mamy jeszcze jakiś kupon rabatowy to taniej. W środku pudła znajdziemy natomiast:
* 52 pionki kolonizatorów
* 4 znaczniki reputacji
* 30 płytek kolonizatorów
* 90 kart wahadłowców i promów kolonizacyjnych
* 4 plansze graczy
* instrukcję
Całość prezentuje się naprawdę solidnie i ma klimatyczną, a przy tym czytelną, szatę graficzną. Chwała za pakiet woreczków strunowych, bo dzięki temu w pudełku mamy porządek.



Tymczasem dodatek Księżyc kosztuje aż 90 zł. To trochę drogo, choć faktycznie wprowadza on garść nowych mechanik. Jednak jeśli chcemy kupić całość, nawet po rabacie, to luzem wyjdzie nas to jakieś 200 zł. W dzisiejszych czasach potrafi to mocno zaboleć po kieszeni. Co zatem mamy w pudełku? A no:
* 8 małych plansz
* 16 płytek doradców
* 6 drewnianych pionków
* 9 żetonów
* arkusz pomocy funkcji doradców
* instrukcję
Jak widzicie, nie aż tak dużo, jakby się można spodziewać za tą cenę. Z drugiej strony dziś wszystko jest drogie, a przeciągający się kryzys raczej tej tendencji nie zmieni. 



Jednak gra zdaje się być na pierwszy rzut oka warta tej ceny. Zasady są opisane klarownie, gra ma klimacik, tematyka też na czasie i całość zapowiada się interesująco. Z drugiej strony nie każdego stać, aby wyłożyć dziś od razu taką sumkę na grę, ale na szczęście dodatek wprowadza zupełnie nowe mechaniki, wiec granie bez niego nie powinno, przynajmniej teoretycznie, aż tak bardzo przeszkadzać. Warto jednak na koniec dodać, że próg wejścia zapowiada się dość wysoko. Nawet na pudełku mamy PEGI 14+, co osobiście uważam za atut, bowiem trochę brakuje mi ostatnio trudniejszych gier.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz