Dziś, w czasach powolnego podboju kosmosu, grawitacja nikogo nie dziwi. A przynajmniej nie powinna. Jednak lekcje fizyki w szkole są często bardzo nudne i tak naprawdę większość osób po jej skończeniu nie pamięta praw i wzorów poruszanych na zajęciach. Sam ledwo co z tego kojarzę i gdyby teraz mnie ktoś spytał o definicję ruchu jednostajnie przyspieszonego to miałby problem z odpowiedzią. Wszak matura to bzdura :) Dlatego warto sięgać po komiksy edukacyjne, które w umiejętny sposób potrafią przybliżyć pewne zagadnienia naukowe.
Jest to już piąty album z serii Najwybitniejsi naukowcy, którą śledzę z wielkim zaciekawieniem. Tym razem trafiamy do drugiej połowy XVII wieku w Anglii i śledzimy losy Isaaca Newtona. W istocie był to człowiek niezwykły, obdarzony ogromną inteligencją, ale również wyobraźnią. I właśnie na tych cechach skupia się komiks, przedstawiając w dość telegraficznym skrócie niezwykłe życie tego Anglika. Wywodził się z prostej rodziny, ale dzięki swej smykałce do konstruowania nowych urządzeń szybko zdobył zainteresowanie uczonych i tak trafił na uniwersytet w Cambridge. Tam szybko się rozwijał zajmując kolejne szczeble w naukowej karierze.
Oczywiście żadne jabłko nie spadło mu na głowę, natomiast Newton bardzo interesował się optyką oraz przyciąganiem się ciał. Tym sposobem, za pomocą prób i błędów, opracował wiele teorii, których po dziś dzień uczymy się w szkole. Tak, ten człowiek w istocie był wizjonerem. Młodzi czytelnicy łatwo mogą to zrozumieć czytając prezentowany tutaj komiks. Zobaczą też ile wyrzeczeń kosztowało to Newtona w dojściu do udowodnienia swych teorii.
Trzeba przyznać, że ta seria jest niezwykle ciekawa. Potrafi zachęcić najmłodszych do nauki, poznania historii ludzi, którzy na zawsze zmienili bieg historii. To właśnie dzięki nim jesteśmy obecnie na tak wysokim poziomie technologicznym. Bez ich udziału, wysiłku i nie rzadko poświęcenia, nie byłoby dziś tylu dobrodziejstw technologii oraz cyfryzacji. Choć nadal zostało jeszcze wiele do zrobienia i odkrycia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz