Po objęciu patronatem "Kręgów magii" uznałem, że czasem zaprezentuję w przedsprzedaży wam coś, na co sam poluję lub kupiłem. Nie będzie to za częsta seria tekstów, bo jestem cholernie wybrednym czytelnikiem, ale coś się zawsze pojawi. Zaczynamy zatem od tytułu, który zamierzam nabyć w bardzo niedalekiej przyszłości, czyli w zasadzie po majówce, jak mój portfel zostanie nieco mocniej zasilony gotówką. Tytułem tym jest "Dziki ląd", premierowa pozycja młodego wydawnictwa Lost in Time, które dopiero rozpościera skrzydła na polskim rynku. W tym materiale przytoczę wam pokrótce czym jest komiks i dlaczego chcę go nabyć. Będą też przykładowe grafiki plansz polskiego wydania, zatem zapraszam do lektury :)
Mamy tutaj historię pewnego wampira, który postanowił przepłynąć kawał dwóch oceanów aby dotrzeć do Indii. Ląduje w rejonie Wybrzeża Malabarskiego, które Brytyjska Kompania Wschodnioindyjska stara się zabezpieczyć, aby przejąć kontrolę nad tym fragmentem Jedwabnego Szlaku. Pradawne stworzenie z nocnych koszmarów, siejące postrach w Europie nie zdaje sobie sprawy, że nad Indusem żyją demony i bestie dużo starsze oraz mroczniejsze od niego. Zaczyna się zatem krwawa historia na dzikim lądzie, gdzie dni są parne, a nocą stworzenia ruszają na łowy obnażając kły.
Komiks przypomina z plansz rasową historię awanturniczo-przygodową, jednak motywem przewodnim jest wampir, który nagle musi zmierzyć się z o wiele silniejszymi istotami. I to mnie najbardziej ciekawi. Jak drapieżnik z szczytu łańcucha pokarmowego odnajdzie się w nowym, zupełnie mu obcym środowisku, gdzie to on może stać się zwierzyną. Dla mnie to bardzo interesujący motyw, a polanie całości sosem historycznym, gdzie mamy przedstawioną rywalizacje Europejczyków o dominację nad koloniami w Indiach, tylko zaostrza mój apetyt.
Do tego wyjątkowo podeszły mi prezentowane plansze. Rysunek był pierwszą rzeczą przykuwającą moją uwagę i już samo to wystarczyło, abym szerzej chciał zaznajomić się z tym komiksem. Wiadomo - to sprawa totalnie subiektywna, ale w przypadku komiksu pierwsze wrażenie na potencjalnym czytelniku pozostawia rysunek. A ten mi się podoba i idealnie pasuje mi do postaci wampira czy wątku z Kompanią Wschodnioindysjką. Na dokładkę album będzie liczył 176 stron w twardej oprawie, format 170 x 260 mm, przy czym cena okładkowa to 69,99 zł. Zatem zapowiada się bardzo dobrze, szczególnie jak na debiut wydawniczy.
Jeśli ktoś lubi takie miksy gatunkowe w komiksach, to obecnie trwa przedsprzedaż. Tytuł można kupić, nieraz w promocji, na stronie WYDAWNICTWA, lub na jednym z dwóch zaprzyjaźnionych sklepów - GILDIA.PL albo BEST COMICS. Nie wiem czy gdzieś jeszcze jest dostępny, gdyż nie szperałem szczególnie po sklepach. Osobiście w takich sytuacjach wolę kupować bezpośrednio od wydawcy, ale to tylko moje zdanie :)
PRZYKŁADOWE PLANSZE
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz