7 grudnia 2017

Kapitan Nauka: Puzzle układam i opowiadam

Wszelkiej maści puzzli oraz układanek, mamy na rynku całe mrowie. Jedne są gorsze drugie lepsze, ale ogólnie różnice polegają w dużej mierze na jakości wykonania. W przypadku Kapitana Nauki, mamy do czynienia z ciekawym produktem, który może służyć dziecku samodzielnie, jak i do zabawy wraz z jego rodzicem. "Puzzle układam i opowiadam" to tak naprawdę zabawa dla najmłodszych w układanie opowieści, a przy tym nauka liczb czy pór roku. Seria jest obecnie nieduża, na tle innych tytułów Kapitana wypada trochę nierówno, szczególnie jedno z pudełek, ale jako całość spisuje się nawet udanie. Zapraszam zatem do pełnego zapoznania się z tym tytułem i sprawdzenia, o co w nim właściwie chodzi.

W teorii mamy tutaj mało wyszukany pomysł na grę. Dziecko otrzymuje zestaw 10, bardzo dużych puzzli, z których ma ułożyć jeden obrazek. Całość dodatkowo tworzy ciąg poszczególnych elementów dając nam naprawdę długi, bo niemal 90 cm, rysunek o szerokości 15 cm. Sztuczka polega na tym, ze całość jest bardzo złożona jeśli idzie o poszczególne sceny. Dla przykładu weźmy "Łódeczki". Obrazek składa się z dziesięciu łódek, po jednej na każdy puzzle, a dodatkowo każdy z nich zawiera inną liczbę zwierząt. Co więcej, na burcie łódki widnieje cyfra opisująca ile futrzaków przewozi szalupa. Poszczególne rysunki są do tego wypełnione szczegółami i mają nieraz bardzo humorystyczny wydźwięk. Jednak dopiero gdy ułożymy cały obrazek, nabiera on swoistego charakteru.

Widać to zdecydowanie lepiej w "Porach roku", gdzie tło poszczególnych kafelków zmienia się sukcesywnie, w zależności od okresu jaki prezentuje. Począwszy od odwilży, przez coraz cieplejsze miesiące, po lato, następnie złotą jesień, która z typowej listopadowej pogody przechodzi powoli w zimową aurę. Całość do tego ozdobiono masą dodatkowych elementów, kojarzących się z daną porą roku oraz ich momentami przejściowymi. Natomiast na każdym kafelku widnieje dziecko, które również charakteryzuje się jakimiś cechami szczególnymi, nasuwającymi na myśl skojarzenia z zimą czy wiosną. 


Do tego wszystkiego dołączono ogromny, wielkości małego plakatu, arkusz do pokolorowania. Jest on zawsze związany z tematem puzzli, jednak rozmieszczenie elementów na nim nie zawsze jest dokładnie takie samo, jak w przypadku obrazka który musimy ułożyć. Do tego kolorowanka zawiera o kilka drobiazgów więcej, dodatkowe elementy otoczenia i tak dalej. Innymi słowy, dziecko będzie miało sporo roboty z pokolorowaniem tego. Tutaj wypływają na wierzch "Strażacy", wypadający najbardziej mizernie. Ich układanka jest nawet w miarę ciekawa, choć nie tak jak innych gier z tej serii, ale z niezrozumiałych mi przyczyn, nie dołączono do nich kolorowanki. Nie jest to z pewnością błąd, ponieważ nawet na opakowaniu wyraźnie zaznaczono, że pudełko nie zawiera tego elementu. Wygląda to tak, jakby "Strażaków" zrobiono naprędce i wydano na fali popularności innych części.

Mimo tej drobnej wpadki "Puzzle układam i opowiadam", to bardzo ciekawa pozycja dla maluchów. Układanka zachęca do snucia opowieści, opisywania co znajduje się na poszczególnych obrazkach, a kolorowanka dodaje tylko nowego pola do działania. Do tego całość jest wykonana bardzo solidnie i raczej szybko nie ulegnie zniszczeniu. Co prawda puzzle maja raczej krótką żywotność, ale ogromna kolorowanka jest wstanie osłodzić ten aspekt. Jeśli ktoś ma małe dziecko lubiące rysować, a przy tym układać obrazki i snuć do nich wymyślone historyjki, to ten tytuł będzie jak znalazł. 

Plusy:
* solidnie wykonane komponenty
* ogromna kolorowanka
* sporo szczegółów na poszczególnych puzzlach, jak i całym obrazku
* tania
* można snuć do tego różne opowieści

Minusy:
* "Strażacy" zrobieni na kolanie
* raczej ograniczona żywotność