15 czerwca 2017

Domino: Gra w liczenie

Domino jest jedną z tych gier, które upływu czasu nadal się nie postarzało. Jego mechanikę wykorzystuje się w wielu współczesnych tytułach, jak "Zwierzątka" czy "Kingdomino", gdzie w drugim wypadku sama nazwa mówi jasno z czym będziemy mieli do czynienia. Jednak to klasyczne domino nie daje się wygryźć i jego stara planszowa wersja daje obie o tym przypomnieć. "Domino: Gra w liczenie" to kolejny stary tytuł wydawnictwa Granna, który zyskał nowe szaty (i cenę, obecnie ustanowioną na 25 zł) oraz ruszył ponownie do boju aby trafić do najmłodszego pokolenia. Czy z sukcesem? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie poniżej.

Wersja proponowana przez Grannę składa się z 28 kafelków, a każdy z nich posiada cyfrę oraz pewną liczbę babeczek od 0 do 6. Do tego gratis dostaliśmy mini-puzzle z obrazkiem tychże ostatnich, do ułożenia sobie ot tak po prostu dla zabicia czasu. Przy okazji małe dziecko może nauczyć się składać obrazek dopasowując do siebie konkretne elementy. Co zaś się tyczy samej gry to wykonano ją bardzo porządnie i posiada dwa, w praktyce mocno odmienne, warianty. Pierwszy z nich jest przeznaczony dla najmłodszych odbiorców i można grać w niego solo. Otóż układamy wszystkie kafelki odkryte na stole, wybieramy jeden z nich i ustawiamy na środku pola gry, a naszym zadaniem jest stworzyć ciąg pasujących kafelków, który można zamknąć w pętli. Na czym polega sztuczka? Otóż zawsze musimy dopasować do siebie obrazki w pełnej zgodności. Zatem liczba musi być przypisana do takiej samej liczby, a obrazek z określoną wartością babeczek należy dołożyć do jego duplikatu. Taka zabawa uczy dzieci spostrzegawczości oraz łączenia w zbiory tych samych elementów. Jest to dla nich trudniejsze niż mogłoby się wydawać.


Drugi wariant to już klasyczne domino. Każdy dobiera po 5 kafelków i wybrawszy osobę rozpoczynającą układamy je na stole tak aby suma "oczek" zgadzała się ze sobą na przyległych polach. Możemy dostawić babeczki do babeczek, cyfrę do cyfry lub mieszanie czy cyfrę do babeczki albo odwrotnie. Wygra ten kto pierwszy pozbędzie się wszystkich kafelków z ręki. W tym momencie szkoda, że mamy wszystkiego tak mało, bo gdyby tutaj było tak z 40 kafelków, to rozgrywka trwałaby dłużej. Jednak i tak nie jest źle, a dodatkowo najmłodsze dzieci uczą się podstaw liczenia. Co prawda mogłoby być coś więcej niż tylko babeczki, jednak z drugiej strony to ułatwia maluchom zapamiętywanie cyfr i skupianie się na nich.

"Domino: Gra w liczenie" to nadal porządny tytuł dla najmłodszych. Co prawda zwykłe domino można kupić taniej (a czasem drożej), ale produkcja Granny lepiej podchodzi pod małe dzieci, gdyż jest dla nich bardziej obrazowa. Szkoda tylko, ze nie zrobiono jakiegoś dodatkowego wariantu, może z wykorzystaniem puzzli czy czegoś innego. Niemniej jest dobrze i mimo swego wieku oraz potęgi konkurencji, gra nadal jest warta swej ceny.

Plusy:
* ładniejsze wydanie względem poprzedniej edycji
* trafia do małych dzieci
* nauka rozpoznawania cyfr
* puzzle w gratisie
* to stare, dobre domino...

Minusy:
* ...i niestety tylko tyle
* kafelków mogłoby być nieco więcej.