26 listopada 2016

Krucjata #4: Słupy Ognia

Nadszedł finał Krucjaty stworzonej przez Jeana Defaux i Philippe'a Xaviera. Jest on brutalny, krwawy oraz brudny, czyli dokładnie taki jak być powinien. Obnaża ludzkie grzechy z pychą i nienawiścią na czele, którymi steruje ręka Złego. Zresztą Diabeł był z nami od samego początku tej wyprawy, tak jak podążał w cieniu Krzyża i Półksiężyca podczas Świętych Wojen prowadzonych w imię Boga. Jednak Bóg, zarówno Chrześcijan jak i Muzułmanów już dawno odwrócił się od swych przeklętych fanatyków, którzy nie zważali na jego słowa. Nie pozostawił ich na pastwę losu wysyłając na pola bitew Światło Męczenników, mające odszukać tych o prawych sercach. W tej walce o ludzkie dusze czytelnik w końcu zauważa o co tak naprawdę toczyła się ta cała, krwawa gra. Gdzie w tym wszystkim tkwił sens, czy też jego brak, pchający ludzi w objęcia szaleństwa. Tak oto zaczyna się i kończy ostatni akt przeklętej Krucjaty. 

Fabuła rozpoczyna się od momentu w którym Mufti z Alkaru postanawia poznać Syrię z Arcos, nadal przebywającą na dworze sułtana Ab'dula. Nie jest pewien jej intencji, jednak szybko przekonuje się o czystości duszy dziewczyny. Nie umie jednak w pełni zaakceptować związku jej i sułtana, gdyż nie wierzy w otaczających ich ludzi. Jest pewien szczerości uczuć tych dwojga względem siebie, ale zdaje sobie sprawę, że taki mezalians nie ma prawa zaistnieć na tych ziemiach. Syria nie jest również więźniem na dworze sułtana, a gościem, toteż odchodzi nim Święte Miasto zostaje oblężone przez Pana Maszyn i jego wojska.

Jednocześnie Walter udaje się wraz z Osariasem do dżina, który rzucił klątwę na naród żydowski oraz doprowadził do zhańbienia rodu Flandryjczyka. Stawiają wszystko na jedną kartę aby wyzwolić ciemiężony lud oraz ugasić nienawiść Aa. Oczywiście wszystko ma swoją cenę, która już dawno została uiszczona, co widać szczególnie na samotnym krzyżowcu. Pozostał bowiem bez domu, bez ojczyzny, bez kraju, jedynie z ponurą przeszłością, ciążącą na nim niczym piętno. Jest to postać tragiczna, jednak jej historia nie została jeszcze w pełni opowiedziana, do czego przyznaje się w posłowiu sam Dufaux. zapewnia że uczyni to w kolejnym albumie, góra dwóch, jednak będą dotyczyć one tylko i wyłącznie Flandryjczyka, gdyż Krucjata dobiegła końca.


Ten koniec jest przerażający, gdyż widzimy ogromne pogorzelisko, tak jak to miało miejsce faktycznie przy innych krucjatach. Stosy trupów, zrównane miasta, rzeki krwi i osierocone rodziny. W imię czego? Boga, Diabła, a może czegoś zupełnie innego. Ostatni kadr wyjawia nam ten sekret pokazując tytułowe Słupy Ognia, o których była dotąd mowa. Mityczna kraina, tak bliska naszej rzeczywistości, tak realna, że aż czujemy jej smród. Tak, Krucjata niesie z sobą wielkie przesłanie o poświęceniu, ale też o chciwości. Pokazuje jak człowiek łatwo jej ulega zaś nieliczni umieją się jej oprzeć.

Wyjawia też sekret grobu Najświętszego X3, będącego odniesieniem do Grobu Pańskiego w Jerozolimie. Tajemnica ta jest mroczna i niebezpieczna, jednak ten kto ją poznał nie zamierza dzielić się nią ze światem. Nie może bo wywołałoby to tylko więcej wojen, przemocy i bezsensownego rozlewu krwi. Są bowiem sekrety, które nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego, gdyż ludzie nie są gotowi na ich przyjęcie lub po prostu są na to zbyt głupi. Nasza własna arogancja zaślepia nas na to co dla Boga czy Diabła jest oczywiste. Nie umiemy się jednak do tego przyznać i dlatego toczymy wciąż bezsensowne wojny w "Imię Boże".


Dzieło Dufaux'a i Xaviera jest naprawdę niezapomnianym przeżyciem. Świetna kreska miesza się z poważnym i naprawdę mrocznym scenariuszem, dając nam porządny kawał opowieści o ludzkiej naturze. Walce dobra ze złem o ludzkie dusze, pogoni za ambicjami i ich zgubnymi skutkami. Wszystko to wrzucono w "magiczną" otoczkę fantazji, ale czy na pewno ta krucjata nie miała miejsca? Może w innym czasie i inaczej wyglądali biorący w niej udział rycerze, jednak dziewiąta krucjata mogła się odbyć, choć nie nazwano jej w ten sposób. Pobudki były jednak te same co wcześniej i to genialnie przedstawia ta seria.

Ocena - 10/10