Album opowiada o wydarzeniach z Wojny Łowców Nagród z perspektywy Rebelii, czyli głównie Lei, Lucka oraz ich najbliższych sojuszników. Co ważniejsze mocno uzupełnia on wydarzenia mające miejsce za kurtyną. W tym ratowanie kolejnych niedobitków floty Rebelii przez Gwiezdny Blaskiem czy relacje Luka z Darthem vaderm. Choc te ostatnie zostaną zapewne bardziej przybliżone w następnym albumie w serii poświęconej mrocznemu lordowi Sith. Skupmy się jednak na Rebelii i ich działaniach.
Na wstępie trzeba powiedzieć wprost - nie ma co sięgać po ten komiks, jak i inne z nim związane, bez dobrej znajomości pierwszego albumu, czyli Wojny Łowców Nagród. Od niej i przygód Fetta musimy zacząć, bowiem ten album, jak i kilka kolejnych orbitują wokoło tamtych wydarzeń uzupełniając je o dodatkowe wątki i punkty widzenia kluczowych postaci. Jest to widoczne niemal od pierwszych stron, a im dalej w las tym więcej scen się powtarza, jednak są pokazane z zupełnie innej perspektywy. To daje czytelnikowi świetną możliwość do wyłapywania pewnych smaczków, bowiem scenarzyści naprawdę się postarali i dopracowali te elementy.
Jeśli idzie o fabułę, to miejscami bywa ona nieco irytująca, troszkę jak sama Rebelia. Głównie z powodu Lei Organy, mającej tendencję do powtarzania własnych kwestii zbyt często. Ja rozumiem jej smutek i tęsknotę za ukochanym, ale wałkowanie tego co scenę potrafi być niezwykle irytujące. Lepiej wypada na tym polu Lando Calrissian, który wraz z towarzyszącym mu Lobotem wprowadzają do tej przygody sporo wyrachowanego rozsądku. Podobnie jak Lady Qi'Ro, która ma tutaj swoje pięć minut w finalnym zeszycie, cudownie kończącym cały wątek.
Zatem nadal jest dobrze, ale zdecydowanie nie mogę się doczekać albumu z Darthem Vaderem, bowiem zapowiada się o niebo lepiej. Szczególnie po tym co już pokazała ta postać w poprzednich dwóch tomach opisujących całe wydarzenie. Facet wprowadza do gry zupełnie nowy poziom, jest tą najgorszą wersją samego siebie, której (niemal) wszyscy się boją. Jednak warto było poznać ten tom, aby mieć szersze spojrzenie na kilka spraw.
Materiał powstał przy współpracy z Wydawnictwem Egmont.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz