Jest to jedna z najważniejszych gier w moim życiu. Miała gigantyczny wpływ na moją twórczość, jako pisarza, pomogła mi zatopić się w fikcji, gdy cierpiałem na silną depresję, która omal nie skończyła się samobójstwem. Wreszcie nadal mnie inspiruje. Mam w domu kilka wersji na płytach CD i DVD, począwszy od pierwszego polskiego wydania, przez wydanie kolekcjonerskie po edycję ze Złotej Klasyki. Na platformie GOG posiadam również ten tytuł w wersji Enhanced Edition, w którą gam obecnie. Spędziłem nad drugą częścią Baldur's Gate kilka tysięcy godzin przechodząc ją przeróżnymi kombinacjami mojej postaci oraz wybierając najróżniejsze ścieżki dialogowe. Tak. Dla mnie to właśnie ta część zasługuje na największe uznanie, a powodów jest sporo.
1. Epicka przygoda fantasy
Tak, to klisza wszelkich heroicznych światów fantasy. W końcu mowa o uniwersum Frogoten Realms. Ale ja ją zwyczajnie kocham. Kocham miłością szczerą, niezmienną i bardzo silną. Zawsze wolałem ten baśniowy klimat fantasy od tego co oferuje Pilipiuk czy Ćwiek, gdzie ciekawy pomysł jest przygnieciony toną bluzgów, seksu i krwawej łaźni. I mimo, że osobiście nie uważam "Baldur's Gate" za najlepszą grę RPG, bo ten tytuł przypisuję "Planescape Torment" i kilku innym tytułom, to właśnie losy dzieci Bhaala najczęściej przykuwają mnie przed ekran. To właśnie tutaj odnajduję się najlepiej i to właśnie zaprezentowana w tej grze historii inspirowała mnie, oraz czyni to nadal, do tworzenia własnych historii, które spisuję w formie książek czy opowiadań.
2. Interakcja w drużynie
Element, które nie było w pierwszej części, a w drugiej został bardzo mocno rozbudowany dzięki modyfikacjom. Oczywiście na pierwszym planie są wątki romansowe, które można tworzyć pomiędzy postacią gracza a przyłączanymi bohaterami. Jednak oprócz tego jest cała masa dialogów, aktywujących się, jeśli spełnimy określone wymagania. Te są różne. Odpowiednia kombinacja drużyny, poziom reputacji lub posiadanie konkretnego wyposażenia. Dobrym przykładem jest danie Minscowi gadającego miecza Lilarcora, co otwiera ogrom nowych ścieżek dialogowych. Jeśli dodatkowo w zespole mamy Jana Jansena, Edwina i Jaheirę, to wachlarz tekstów, nieraz bardzo humorystycznych, znacznie się powiększa. Takich kombinacji jest całe mnóstwo i dzięki temu zawsze można przejść tą grę w inny sposób.
3. Cudowna polska lokalizacja językowa
Gra zagościła na naszym rynku w czasach złotego okresu dubbingowania. Rezultat jest oszałamiający gdyż tchnął drugą dusze w i tak już genialny tytuł. Występuje tutaj kwiat polskiego aktorstwa XX wieku, pozostawiając po sobie niezapomniane dziedzictwo. Usłyszymy zatem Gabrielę Kownacką, Marka Perepeczko, Henrykę Korzycką, Jana Kobuszewskiego i wiele innych znamienitych osobistości. Świetnie obrazuje to TEN krótki materiał zestawiający kluczowe głosy z tej gry.
4. Obłędna muzyka
Kompozycje napisane przez Michaela Hoeniga po dziś dzień brzmią cudownie. Ta muzyka po prostu zapada w pamięć na zawsze. Nie da się jej zapomnieć, a podczas rozgrywki tworzy niesamowity klimat. Jest to jedna z bardziej wyrazistych i wyróżniających się ścieżek muzycznych w grach RPG, którą każdy gracz rozpozna od pierwszych dźwięków.
5. Niestarzejąca się grafika
To pewnego rodzaju magia gier z końca XX wieku i początku 2000 roku, która łączy prostotę z bogactwem szczegółów. Silnik Infiniti Engine ma oczywiście swoje ograniczenia, jednak jest dość uniwersalny. Odświeżona wersja nawet dziś wygląda lepiej niż dobrze, natomiast konstrukcja poszczególnych lokacji potrafi zachwycić.
6. Ogromny świat pełen skarbów
Skoro mowa o wizualnej części gry, to trzeba wspomnieć o różnorodności odwiedzanych miejsc. Ogromne miasto Athkatla, opuszczona twierdza, złowieszczy Podmrok czy tajemnicze podwodne miasto rybo-ludzi. Już główna lokacja, gdzie spędzimy ogrom czasu jest podzielona na kilka rozległych dzielnic, a każda z nich ma pełno interaktywnych miejsc i budynków do których warto zajrzeć. Wszędzie natomiast są poukrywane magiczne skarby, tak wspaniale komponujące się z światem Zapomnianych Krain. jest zatem gdzie chodzić, co zbierać i również powód, dla którego warto zaglądać do kupców oferujących naprawdę fantazyjny ekwipunek.
7. Ocean modyfikacji
Jeśli natomiast znudziłyby nam się standardowe wersje rozgrywki to z pomocą przychodzą mody. Bardzo obszerne w treści, w tym spora część ma lokalizację polską. Mamy tutaj nowe lokacje, przedmioty, bohaterów przyłączalnych i tysiące linijek dialogowych. Część z nich znalazła się nawet w polskich wydaniach Złotej Klasyki czy Enhanced Edition. Co ważniejsze - ciągle powstają nowe modyfikacje, skłaniając tym samym do regularnych powrotów każdego, kto zanurzył się w świecie gry.
PODSUMOWANIE
Baldur's Gate 2 to dla mnie jedna z najbardziej ukochanych produkcji. Zawsze będę do niej wracał. Dla muzyki, niesamowitego klimatu czy epickiej, choć naiwnej, fabuły. Oraz dla polskiego dubbingu. Nie wyobrażam sobie grać w ten tytuł w innej wersji językowej. Próbowałem, ale to nie to samo. Zatem jeśli jeszcze nie graliście w sagę o ponurym żywocie jednego z dzieci upadłego boga Bhaala, to polecam nadrobić tą zaległość. Zapewne nie pożałujecie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz