W 2016 roku na blogu recenzowałem wydanie zbiorcze Gardens Inc., które na płytach wydało IQ Publishing. Postanowiłem sobie wrócić do tego tytułu, a raczej tego konkretnego wydania, bowiem na Steam znalazłem tylko pierwsze dwie części. Ogólnie wydano jeszcze czwartą, ale tą głównie można nabyć na sklepie Google Play oraz aplikacjach mobilnych. Dlatego w tym materiale ponownie skupię się na wydaniu DVD, które posiadam konfrontując swoją bardzo wysoką ocenę sprzeda lat z obecnym punktem widzenia.
Jedno muszę przyznać - ta gra wciąga niczym bagno :) Zainstalowałem sobie pierwszą część i przez dwa dni nie mogłem się od niej oderwać. Ciągle odpalał się syndrom jeszcze jednej misji, jeszcze jednaj planszy, albo poprawienia wyniku bo przecież to jest krótkie. Przekłada się na to mechanika samej gry, bowiem za każdą wykonaną misję dostajemy kredyty, a te wykorzystujemy na ulepszanie siedziby. Co jednak ważniejsze jej widok towarzyszy nam podczas głównego menu, a wszelkie ulepszenia od razu rzucają się w oczy. Zatem zależy nam, aby dodać coś więcej, gdyż czujemy wtedy wręcz namacalnie nasz progres. Gra ma zatem sens i nakłania tym samym do dłuższego zostania w jej świecie.
Drugim udanym elementem jest fabuła, która faktycznie się rozwija. Oczywiście liniowo, ale ma przełożenie na każdą misję zarówno od strony zadań jak i konstrukcji lokacji. I tutaj wchodzi główna mechanika, czyli sprawnego zarządzania czasem oraz zasobami podczas poszczególnych misji. Otóż wraz z tokiem fabuły odblokowujemy nowe bonusy, które możemy aktywować, ale też pojawiają się kolejne trudności. Na przykład złodzieje, duchy, niebezpieczne zwierzęta i tak dalej. Prawdziwe schody pojawiają się gdy dochodzi zarządzanie czasem, wymiana towarów oraz mechanika pieniędzy. Wtedy dobra znajomość mapy bardzo się przydaje.
Nie chodzi bowiem o to, aby zebrać wszystko, tylko dobrze zgrać w czasie działania naszych postaci względem wytycznych misji. Warto mieć na uwadze co da nam największy bonus, czy czasem warto budować jakiś budynek albo odblokować ścieżkę prowadzącą szybciej do celu. Serio, wiele misji można przejść na przynajmniej kilka sposobów. To jest naprawdę fajne i dzięki temu dobrze mi się podchodziło nawet dwa czy trzy razy do tego samego zadania. Szczególnie jeśli chciałem zdobyć bonusy dające więcej punktów na koniec zadania.
Ogromnym plus jest też oprawa graficzna, pozwalająca szybko zorientować się w otoczeniu. Niby to wszystko słodkie i cukierkowa, ale jednocześnie bardzo przejrzyste. Łatwo zatem się zorientować co na danej mapie jest kluczowe do jej szybkiego zamknięcia, a na jakie elementy musimy odłożyć zasoby. Oczywiście jest system podpowiedzi, ale wydaje mi się on zbędny.
W grze mamy też kilka typów jednostek, które dla nas pracują, choć najważniejsi są zwykli robotnicy. Niemniej warto mieć na uwadze kto jaką pełni rolę, bo niektóre obiekty wymagają konkretnego fachowca, np. podlewacza czy strażnika. Dlatego warto szybko zlokalizować na mapie, gdzie posiadają swe budynki i wznieść je w odpowiednim momencie, bowiem marnowanie surowców nie jest tutaj zalecane.
Podsumowując - pozostanę przy mojej starej ocenie. Mimo długiej przerwy, a może dzięki niej, bawiłem się przy Gardens Inc. bardzo dobrze. Szkoda, że czwarta odsłona nie weszła na Steam, bo bym ja sobie tam sprawił. Jednak to co mam na wydaniu DVD w zupełności mi wystarcza. Gra się w to miło, fabuła jest ciekawa, a główna para bohaterów nie irytuje, jak to zwykle robią tego typu gry mobilne. Co też ważne Gardens idealnie sprawdza się na komputery osobiste, zatem jeśli idzie o taki lekki przerywnik, w moim wypadku sprawdza się w sam raz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz