7 grudnia 2022

Kumpelki #3: Kumpelki na zabój

Trzeci tom serii skupia się głównie na ciuchach, co widać już mocno na okładce. Mamy zatem pożyczanie, przymierzanie, zakupy, ale również cosplay. Tak, miłe u mnie zaskoczenie, bowiem tego tematu się nie spodziewałem w komiksie opartym o wyśmiewanie pewnych nastoletnich stereotypów. Niemniej album prezentuje podobny poziom co poprzednie, czyli jest wesoło, dynamicznie i bardzo dziewczęco. Choć z tym ostatnim terminem, to zależy od sytuacji.

To co szybko się wyklaruje, to element dotyczący, które postacie są faktycznie najlepszymi kumpelami głównej bohaterki. W pierwszym tomie był z tym nie lichy problem, w drugim coś zaczynało świtać, ale dopiero teraz widać w pełni jakie postacie naprawdę graja pierwsze skrzypce. Nie tylko występują najczęściej, ale też łączy je najpotężniejsza więź. Inne robią za uzupełnienie, choć część z nich jest bardzo charakterystycznych z wyglądu, np. pewna gothka, to i tak robią bardziej za urozmaicenie poszczególnych scen.

Natomiast ponownie trafnie wyśmiano wiele stereotypów oraz przywar nastoletniej młodzieży. Nie zabrakło wątków związanych ze szkolną miłością, ale głównie dominowały elementy związane z ciuchami, pożyczaniem, telefonami i tak dalej. Brakowało mi natomiast żartów na linii córki-rodzice, których trochę było w drugim albumie. W tym tak naprawdę pojawił się tylko raz, do tego związany z cosplay'em i był cudowny. Trzeba przyznać, ze ta seria bawi mnie coraz mocniej i spisuje się dużo lepiej od Sisters tego samego autora.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz