Najlepsze przygody Lucky Luke'a, to te gdzie pracowali nad nimi Morris i Goscinny. Ich kreatywności, humoru oraz wiedzy historycznej, po prostu nie da się podrobić. Choć zdarzają się duety, które potrafią zrównać się z tą dwójką, to jednak finalnie okazują się być co najmniej pół kroku za nimi. "Kanion Apaczów" jest jednym z wielu przykładów na słuszność tej tezy. Goscinny i Morris wzięli tym razem na cel słynny bunt Indian pod przywództwem Geronimo. Wykorzystali oni w tym celu wiele legend dotyczących słynnego wodza Apaczów, które nierzadko są zmyślone. Zrobili to w tak umiejętny sposób, że osoba znająca historię tego słynnego oraz wielkiego człowieka, wyniesie całkiem sporo z lektury prezentowanego tutaj komiksu. Oczywiście Geronimo nie występuje na jego kartach, a jedynie jego ciekawy sobowtór o imieniu Patronimo. Jednak to nie jedyny interesujący zabieg, jaki popełnili Morris oraz Goscinny.
Strony
- Strona główna
- Unboxingi
- Book & Comics Report
- TOP 12
- Gry planszowe
- Elektroniczne gry planszowe
- Gry PC
- Dlaczego nadal gram w...
- Obejrzane w kinie
- Filmy i Seriale
- Komiksy i mangi
- Książki
- The Elder Scrolls: Legends
- Spoiler Alert
- Męskim okiem
- Pajęczym okiem
- Kuźnia Pomysłów
- Wydane książki
- Komiksowa baza danych
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kanion Apaczów. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kanion Apaczów. Pokaż wszystkie posty
Subskrybuj:
Posty (Atom)