Nieco ponad miesiąc temu zaprezentowałem unboxing "Łąki", ciekawie zapowiadającej się gry od wydawnictwa Rebel. Dziś czas pochylić się nad jej oceną i przyznam, że tytuł bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Od samego początku liczyłem na solidną produkcję, ale dostałem więcej niż oczekiwałem. Na tyle dużo, że ostatecznie gra, co się bardzo rzadko u mnie zdarza, została w mojej prywatnej kolekcji. A ta jest naprawdę niewielka, bowiem trafiają tam tylko i wyłącznie tytuły, w które wraz z żoną w miarę regularnie ogrywamy. Mimo wszystko "Łąka" się załapała. Czemu? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie poniżej :)
Zacznijmy od tego, że gra jest naprawdę cudnie oraz solidnie wydana. Szczegółowo opisałem to w unboxingu, go którego odsyłam (patrz link powyżej), ale w trakcie grania jakość komponentów potwierdziła swoją solidność wykonania. I to jest ważne, bowiem cena sugerowana tego tytułu wynosi aż 200 zł. Innymi słowy dużo, nawet jeśli sklepy sprzedają grę z znacznymi zniżkami. Jednak muszę przyznać, że gra jest warta każdego grosza, szczególnie jeśli ktoś lubi gry pokroju Splendor albo inne gry gdzie zbieramy karty w sety dające nam nowe możliwości na stole i punkty.
Próg wejścia jest raczej średni, choć nowicjusze są wstanie opanować grę. Wymaga to od nich nieco więcej cierpliwości, ale to tytuł skierowany do osób lubiących kombinować. W nauce pomocna może okazać się wideo instrukcja przygotowana przez wydawnictwo. Sprawdziłem to na swoich znajomych, którzy nie są weteranami gier i dzięki filmowi załapali wszystkie zasady za pierwszym razem. To bardzo ułatwia wprowadzenie nowych graczy i przy okazji oszczędza czas, gdyż przygotowanie stołu gry zjada trochę wysiłku.
A o co w zasadzie chodzi? W skrócie - o budowanie setów kart, które mają wygenerować nam jak najwięcej punktów. Mamy cztery rodzaje kart, jednak ogólna zasada ich działania jest podobna. Czyli podstawą są karty podłoża oraz krajobrazów, na których umieszczamy kolejno karty obserwacji i znalezisk. Poszczególne karty prezentują się zatem następująco:
* PODŁOŻA - posiadają wartość terenu (dolny lewy róg) oraz wyjściową ikonę dla kart obserwacji (górny lewy róg). Są niejako bazą do tworzenia setów.
* OBSERWACJE - te karty już generują punkty, a ich wartość jest opisana w dolnym lewym rogu. W górnym lewym rogu posiadają nową ikonę obserwacji oraz wymagania jakie należy spełnić na poprzedniej karcie (podłoża lub obserwacji) na która dołożymy nową.
* KRAJOBRAZY - są to karty wymagające poświęcenia żetonów wędrówek. Zasadniczo dają punkty i pozwalają umieszczać karty znalezisk.
* ZNALEZISKA - te karty również dają punkty jednak mają często dość zaawansowane wymogi co do dołożenia ich na karcie krajobrazu. potrafią jednak zaważyć na końcowym wyniku.
* ZNALEZISKA - te karty również dają punkty jednak mają często dość zaawansowane wymogi co do dołożenia ich na karcie krajobrazu. potrafią jednak zaważyć na końcowym wyniku.
Karty oraz żetony wędrówek zdobywamy wykonując akcje na planszy. Każdy gracz ma zestaw żetonów akcji, posiadających dwie funkcje - zdobywania kart z planszy głównej LUB rozgrywania dodatkowych czynności z planszy ogniska. W tym drugim wypadku chodzi o zdobycie żetonów krajobrazów, umieszczeniu znaczników dodatkowych punktów na ognisku jeśli spełniamy warunki, czy wykonania akcji specjalnych jak np. przeszukanie kilku kart z wierzchu talii. Wydaje się to skomplikowane, ale tak naprawdę szybko staje się intuicyjne gdy zacznie się grać.
Oczywiście jest to bardzo zwięzłe zarysowanie zasad, bowiem mamy tutaj multum akcji, jednak podczas gry automatycznie idzie wszystko opanować. Ta gra wydaje się być trudna, ale wcale taka nie jest. Mamy ograniczoną losowość, sporą dynamikę i tak naprawdę gracze błyskawicznie uczą się aby bacznie obserwować to co robią przeciwnicy. Na bazie ich ruchów finalnie wykonują swój, dostosowując się do dynamicznie zmieniających się kart na planszy głównej (za każdym razem gdy ktoś zabierze kartę dokłada się w to miejsce nową). I to jest największa siła tego tytułu. Jego intuicyjność i łatwość w przyswajaniu, zdawałoby się skomplikowanych, zasad.
"Łąka" świetnie sprawdza się w rozgrywkach dwuosobowych, ale ma też solidnie działający wariant solowy. Dodatkowo w pudełku znajdziemy zestaw mini rozszerzeń umieszczonych w kopertach. Dodają one nowe karty do poszczególnych talii, potrafiąc diametralnie zmienić styl grania. Z jednej strony jest to zaawansowana gra familijna, z drugiej natomiast osoby lubiące gry strategiczne i szukające czegoś na relaks spokojnie mogą się tutaj odnaleźć. Kombinowania jest od groma, opcji aby się odkuć pod sam koniec gry też sporo i tak naprawdę losowość urozmaica rozgrywkę a nie ją determinuje.
Na dokładkę całość została przecudnie wydana. Grafika, różnorodność plansz i co ważniejsze czytelność na nich oraz kartach i żetonach to gigantyczny plus. Tak naprawdę ciężko mi się tutaj do czegokolwiek przyczepić. Czas gry wynosi około godziny do półtorej, rozgrywka świetnie się skaluje, mamy udany tryb solo oraz pakiet dodatkowych kart pod różne warianty. Losowość jest zdrowo dawkowana, a zasady idzie opanować intuicyjnie w trakcie pierwszej sesji z grą. Tak, "Łąka" to rewelacyjny tytuł idealnie nadający się jako pozycja rozwijająca umiejętności początkujących graczy, ale też będąca odpoczynkiem dla weteranów. Innymi słowy - Ja chcę więcej :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz