Strony

25 marca 2018

Amatorskie talie #30: Zza grobu

Po bardzo, ale to bardzo długiej przerwie wróciłem do publikowania moich fan decków. Niestety nie będą tak często jakbym chciał, bo też czasu na granie nie mam za wiele. Zbliża się nowy dodatek, który na pewno sporo zmieni w głównej mecie, jak i samej rozgrywce. Obecny mały dodatek już nieźle namieszał, a zbliżające się talie trzy-kolorowe na pewno dadzą spore pole do popisu. Zresztą prezentacja kart z najbliższego dodatku, wprowadzającego bóstwa z Morrowinda, już mocno podziałała na wyobraźnię graczy, w tym moją. Nauczyłem się jednak, że pewne decki, nawet stare, potrafią dać się we znaki. Szczególnie gdy umiemy nimi dobrze operować. Dziś przedstawię jeden z takich decków mojego pomysłu, będący rozwinięciem starej talii Ryk osłabienia. Tamten deck długo mi służył, ale w końcu pojawiły się nowe możliwości. wystarczyło wymienić w nim kilka kart, aby stworzyć coś bardziej śmiercionośnego. Co prawda do grania na arenach losowych, ale na tej talii w rankingu bez problemu dobijałem do piątej lub czwartej rangi. Wyżej nigdy nie dotarłem, gdyż... nie próbowałem. Deck jest drogi i wymaga obeznania, nie tylko z nim, ale ogólnie z główną metą. Ma jednak w cobie potencjał na ciekawe rozwinięcie go w przyszłości.

Budowa talii

Ogólny szkielet decku pozostał bez zmian. Krzyki osłabiające i wskrzeszające, sporo ochrony i Szkieletowe smoki. Doszło jednak trochę więcej kart z leczeniem, nieco wyciszenia i dobić. Do tego nadal mamy truciznę i spory dociąg, a przeciwnika możemy przyblokować na wiele sposobów. Cały mechanizm opiera się na cierpliwości, co jest szczególnie wymagane przy walce przeciw szybkim taliom. Teoretycznie Krzyżowiec powinien zmieść nas w pierwszym uderzeniu, jednak tak naprawdę może się na nas rozbić. Dlatego niech was nie kusi szybkie zagrywanie tanich kart, które mogą zająć się osłanianiem naszego tyłka. czasem warto je zachować na później. Deck prezentuje się następująco:

STWORZENIA (43)
3x Ściana słów
1x Ungolim, słuchacz
3x Łowczyni z kurhanów
2x Rekrut Gildii Wojowników
3x Rekrut Gildii Złodziei
1x Galyn Miłosierny
2x Ogromny nietoperz
3x Pasterz drzew
3x Świątynny chowaniec
2x Mentor Siwobrodych
1x Brynjolf
2x Kapłan z Shadowfen
2x Liściokryj
3x Mag Histów z Ciernia
1x Płynąca Przez Burzę
3x Smok z Grotu
3x Baronowa Zaćmienia
3x Kościany smok
1x Czerwony Bramman
1x Paarthurnax

AKCJE (7)
3x Wysysanie witalności
3x Wydarcie duszy
1x Podróż do Sovngardu

Koszt talii w kryształach: 17 800

Jak Grać

Cała sztuczka polega na cierpliwości. po pierwsze trzeba bardzo umiejętnie żonglować kartami wskrzeszającymi. Najlepszą kombinacja, ale nie jedyną, jest wyciąganie za pomocą Wydarcia duszy Szkieletowych smoków. Wtedy nie tylko wzmacniamy nasze stwory na cmentarzysku, które potem wtasujemy do talii za pomocą Podróży do Sovngardu, ale też zawsze wróci nam coś na rękę. Kluczową kartą może okazać się Galyn, który dodaje nam do decku trzy kopie dowolnej karty z stworzenia z naszej ręki. jeśli mamy sposobność, to warto aby była to Płynąca przez burzę, bowiem jej zdolność polega na wyciąganiu z talii na pole bitwy jednostek, za każdym razem gdy zada obrażenia przeciwnikowi. Zatem posiadanie w talii dodatkowych kopii tej karty, jest wskazane. Jednak w przypadku Galyn warto dostosować jego umiejętność pod deck przeciwnika. Na pewno nie warto kopiować kart zbyt drogich, kosztujących więcej niż 6 punktów many. Dobrym pomysłem może być natomiast inwestycja w Ogromnego nietoperza, bowiem nie tylko ma zdolność leczenia nas, ale również, co ważniejsze, szarżę. Dzięki Galynowi zyskamy zatem jednostkę 5/5 za 3 many, a to da nam ogromną przewagę.

Zagrożenia

Najgorszym jest bardzo droga, ręka startowa. Mimo sporej liczby kart za 1-3 many, może się zdarzyć że na dzień dobry otrzymamy karty o koszcie 6+ i nie dobierzmy nic taniego. Wtedy będzie ciężko nam się przebić i odrobić straty. Deck jest nastawiony na cierpliwość, ale każda tura zwłoki w pierwszych pięciu rundach, gra na naszą niekorzyść.